Wody Polskie zostały ukarane za naruszenie środowiskowych uwarunkowań regulacji brzegów Srebrnego Potoku. Chodzi o to, że prac na rzece wykonywane były w okresie ochronnym pstrąga potokowego. Uwagę na to zwrócili ekolodzy z WWF Polska. Zgodził się z nimi Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Decyzja nie jest prawomocna.
Prace prowadzone przez Wody Polskie na Srebrnym Potoku od początku nie podobają się ekologom, którzy przekonują nie tylko, że niszczone jest miejsce cenne przyrodniczo, ale również że regulacja rzeki jest prowadzona niezgodnie z przepisami ochrony środowiska. To właśnie z tego drugiego powodu Wody Polskie mogą mieć nieprzyjemności. Fundacja WWF Polska złożyła w tej sprawie wniosek do Warmińsko-Mazurskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Olsztynie. Ten właśnie go rozpatrzył.
Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wydał 22 lipca 2020 rok decyzję wymierzającą Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie - Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gdańsku administracyjną karę pieniężną w wysokości 5 000 złotych, za naruszenie warunków decyzji Prezydenta Miasta Elbląga o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia: „Aktualizacja dokumentacji projektowej wraz z nadzorem autorskim pn. Regulacja Srebrnego Potoku km 0+000 – 12+167 miasto Elbląg, gmina Milejewo woj. warmińsko-mazurskie" w zakresie terminów prowadzenia prac w obrębie koryta rzeki Srebrny Potok
- informuje Artur Szypiło, kierownik elbląskiej delegatury warmińsko-mazurskiego WIOŚ.
Inspektorat wyjaśnia, że chodzi m.in. o prowadzenie prac w listopadzie i grudniu ubiegłego roku, czyli w okresie tarła pstrąga potokowego. W decyzji środowiskowej dotyczącej regulacji brzegów Srebrnego Potoku znajduje się zapis, że prace w obrębie koryta rzeki należy prowadzić z wyłączeniem okresu od 1 września do 31 grudnia, wyjaśnia kierownik delegatury.
Decyzja wymierzająca PGW Wody Polskie RZGW w Gdańsku karę pieniężną nie jest jeszcze prawomocna
- dodaje Artur Szypiło.
Obecnie trwa drugi etap prac na Srebrnym Potoku. Tym razem ma zostać wykonane umocnienie około 200 metrów brzegu oraz dwa progi korekcyjne. Ekolodzy również co do tej inwestycji mają sporo wątpliwości. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Przypomnijmy. W 2017 roku powódź zniszczyła część czerwonego szlaku w Bażantarni, biegnąca wzdłuż Srebrnego Potoku. Na uprzątnięcie szkód miejsce to czekała bardzo długo. Ostatecznie w ubiegłym roku naprawą koryta rzeki zajęły się Wody Polskie. Pierwszy, najpoważniejszy etap prac zakończył się w grudniu 2019 roku. Swoją cegiełkę do remontu szlaku dołożyło również Miasto, które zajęło się samą ścieżką.
Chyba zer zabrakło w tej karze?
Wódy polskie i tyle w temacie.
Byliście w bazantarni po tym całym remoncie? To już nie jest to samo miejsce. Ja nie mówię, żeby przywrócić stan sprzed powodzi ale ścieżka po remoncie wzdłuż rzeki jest w wielu miejscach wycięta z drzew i wystawiona na działanie słońca.
To prawda, to już nie jest to samo miejsce :( i jeszcze na dodatek ludzie zostawiają masę śmieci, nie rozumiem jak ot tak można wywalić puszkę czy papier
A kiedy WIOŚ ukarze autorów i wykonawców przekopu na Mierzei Wiślanej. Zniszczenie środowiska już jest tam przeogromne, a w najbliższych latach doprowadzi ten teren do całkowitej degradacji ekologicznej.
Ta mafia pod nazwą Wody Polskie i tak wyłga się od płacenia.Moge się założyć
Kto i kiedy widział pstrąga potokowego w Srebrnym Potoku?
Przecież przez wodospady na Dolince, żadna ryba nie wpłynie w górę tego potoku. Chodziłem wiele razy wzdłuż tej rzeczki i nie zdarzyło mi się by zobaczyć tam ryby.
Dobrze, że nie widzieli tam żarłacza białego , bo dopiero kara by była ...
Pstrąg potokowy?To bzdura,niech ekolodzy wezmą się za czystość wody w Srebrnym Potoku,bo wali szambem.Okoliczne wiochy mają stare i dziurawe szamba,na dodatek cwaniacy podłączają pompy na brudną wodę i zawartość szamb ląduje w ciekawych wodnych,w tym w Srebrnym Potoku.