Na czerwonym szlaku w Bażantarni ruszą kolejne prace. Tym razem Elbląskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wykona tam nasypy i przepusty.
Ponad 188 tysięcy będzie kosztowała częściowa przebudowa czerwonego szlaku w bażantarni. Miasto zdecydowało się, w trybie zamówienia z wolnej ręki, powierzyć to zadanie EPGK. Informację o tym Urząd Miejski w Elblagu umieścił w piątek, 20 grudnia, na stronie BIP. Zadanie obejmuje wykonanie nasypów i przepustów.
To już kolejne prace, które w ostatnim czasie, przeprowadzone zostaną w Bażantarni. Wcześniej firma Bimel z Pruszcza Gdańskiego, na zlecenie Wód Polskich, rozpoczęła umacnianie fragmentów prawej skarpy Srebrnego Potoku.
To tymi pracami zainteresowała się organizacja ekologiczna WWF Polska w obawie, że w ich wyniku potok zostanie zdewastowany.
Przypomnijmy. Ponad dwa lata temu, 18 września 2017 roku przez Elbląg przeszła wielka woda. Gwałtowne opady spowodowały, że Srebrny Potok i Kumiela wylały z brzegów, dewastując czerwony szlak w Bażantarni. Od tego czasu czekał on na naprawę.
Jaka częściowa naprawa??? Ma być wszystko zrobione raz a konkretnie a nie to precz ci z U M.
Jak to - kozioł ponad trzy lata tłumaczy mieszkańcom, że to nie jest teren i biznes miejski, a teraz kieruje tak zacne przedsiębiorstwo z pługiem i broną. Trudno kozła zrozumieć tak jak trudno poznać który jest Kosiniak - Kamysz.
To jest kpina z elblazan. Facet udajacy prezydenta ze spuchnieta twarza ma problem z doprowadzeniem do uzytku sciezki w lesie. Jak taki ktos moze zarzadzac miastem? Kto go wybrał? Co za półgłówki na niego glosowaly?
Panie Ursus. Obrażasz pan większość elblążan i sytuujesz się w znaczeniu Ursusa raczej nie z "Quo Vadis", czy imienia nordyckiego, a ciągnika z przyczepą obornika z zapyziałego PGR-owskiego zaścianka.
Jak widać ta większość elblażan nie ma do siebie szacunku skoro dają się tak dymać