Samorząd Elbląga i Energa Kogeneracja bliskie porozumienia. Wypracowano wspólny model zaopatrzenia miasta w ciepło i główne założenia umowy sprzedaży ciepła. Teraz ruch po stronie Energi Kogeneracja, która ma przesłać EPEC umowę do podpisu w wersji, która zawiera wszystkie wspólne ustalenia powzięte w toku negocjacji. Głównym argumentem za wypracowaniem Modelu Współpracy było utrzymanie miejsc pracy pracowników Energii, którzy w większości są mieszkańcami naszego miasta. Ma to szczególne znaczenie w obecnej sytuacji fali zwolnień, spowodowanej pandemią koronawirusa na świecie.
Jak zapowiadał miejski samorząd Elbląga, do 19 marca Rada Miasta miała podjąć decyzję w sprawie wyboru modelu zaopatrzenia miasta w ciepło. Plany te skomplikowała epidemia koronawirusa – Rada Miasta i jej komisje nie mogą obecnie funkcjonować w normalnym trybie. Warto także przypomnieć, że Energa Kogeneracja wskazała 31 marca jako dzień, w którym najpóźniej miałaby być podpisana nowa umowa na dostawy ciepła, warunkując tym rozpoczęcie ewentualnych inwestycji w Elblągu.
- Epidemia koronawirusa skomplikowała nam plany, ale ich nie pokrzyżowała. Samorząd miejski i EPEC oraz przedstawiciele Energi Kogeneracja kontynuowali rozmowy, w efekcie czego powstał wspólny model dostaw ciepła do miejskiej sieci, łączący obie, zaprezentowane na sesji Rady Miejskiej, propozycje – mówi Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. – Po zeszłotygodniowej rundzie rozmów, czekamy już tylko na umowę od naszych partnerów z Energi. Liczymy, że w poczuciu odpowiedzialności za losy pracowników będzie ona spójna ze wspólnymi ustaleniami. Wtedy będę rekomendował Prezydentowi i Radnym, aby została podpisana.
Elbląski samorząd liczy na finalne porozumienie i szybkie uzyskanie zgód korporacyjnych w Enerdze. Władze Elbląga oceniły inwestycje zaprezentowane przez Energę w modelu zaopatrzenia miasta w ciepło jako trafne i odpowiednie dla miasta. W toku negocjacji wypracowano rozwiązanie, które można określić jako Model Współpracy. Ujmuje on inwestycje i potrzeby Energi, ale też uwzględnia obecność EPEC na rynku wytwarzania w zakresie pozwalającym na racjonalne korzystanie z potencjału EPEC w tym obszarze. Takie rozwiązanie pozwala na zabezpieczenie interesów społeczności lokalnej.
W toku negocjacji samorząd Elbląga zdecydował się m.in. na kompromis w zakresie czasu trwania przyszłej umowy na dostawę ciepła. W umowie znajdzie się więc zapis realizujący postulat Energi Kogeneracja, zgodnie z którym ma ona charakter długoterminowy, z podziałem na dwa okresy, które łącznie pozwalają koncernowi na uzyskanie oczekiwanego zwrotu z inwestycji, dalszy rozwój przedsiębiorstw i utrzymanie miejsc pracy dla elblążan.
W ramach umowy EPEC z kolei otrzyma instrumenty do kontroli czy inwestycje są realizowane zgodnie z przyjętymi założeniami.
Jednocześnie samorząd Elbląga ma propozycję rozwiązania kwestii, które stanowiły przedmiot wcześniejszego sporu z Energą, a dotyczących głównie zapewnienia, że w czasie realizacji i finansowania inwestycji Energa będzie miała w mieście partnera, wspierającego realizację tych ważnych celów. W ten sposób spełniony zostaje postulat biznesowego uzasadnienia inwestycji Energi.
-Zaproponowaliśmy, aby oczekiwania Energi, dotyczące m.in. rozwoju rynku ciepła przenieść na poziom porozumienia z władzami samorządowymi - mówi Janusz Nowak. - EPEC, który jest stroną umowy dostaw ciepła nie ma bowiem prerogatyw w zakresie np. inwestowania przez inne podmioty powiązane z miastem czy sprzedaży majątku. Takie decyzje należą do właściciela EPEC, czyli samorządu, który obecnie nie ma takich planów. Dlatego zaproponowaliśmy wyłączenie tych zapisów w umowy na dostawy ciepła i przeniesienie ich na właściwy poziom decyzyjny. Ufamy, że kwestie te nie zniweczą wysiłków obu stron, aby doprowadzić do współpracy na dobrych warunkach, zabezpieczającej obecność Energi Kogeneracji w Elblągu.
UM Elbląg
A wróblewski tak podskakiwał i "z uwagi na ..." latał po Warszawie, zwoływał nie odbywające się sesje fachowców w domu ćwiczeń cielesnych (wymachy ramion RM) i okazał się psl. Oto wszystko idzie na warunkach Energi określonych rok temu. W tej sytuacji , powielanej od 25 lat, należy sprzedać Enerdze Epec jako twór zbędny dla miasta i obżerający mieszkańców. Co teraz powie wróblewski? Taki buńczuczny niczym borsuk z myszą. Kolejne ośmieszenie "władz" miasta, ale to już nasza norma. Ile jest warte słowo "prezydenta" i jego sposób prowadzenia spraw miasta przez media gdy kontrahent niewiele wie o pomysłach wróblewskiego - vide sprawa Energi.
Energa z siedzibą w Gdańsku w Elblągu zwalniala pracownikow i zwalniac bedzie. Kto prowadzi przetargi dla eko Gdańsk, czy Elbląg.
I co na to Energa? Kobyłka u płotu.
Rozumiem, że porozumienie wiąże się z obniżką cen ciepła od przyszłej zimy o 20% tak jak obiecywał Wróblewski?
Dlaczego nie jest napisane że gdyby umowa była podpisana 5 lat wcześniej cena ciepła byłaby niższa.
zmarnowany czas i grube pieniądze, ale elblążanie zapłacą, prawda?
Wróbel czekał na dogodny czas żeby nas wpier... w to g... Oczywiście mieszkańcy nadal czekają na obniżkę cen o 20%
No to sytuacja jest jasna . Do gospodarczej ruiny miasta z powodu koronawirusa możemy jeszcze dopisać wzrost cen za ciepło Okazuje się ze pan Klim miał całkowita racje , samorząd poddał się i wykorzystując obecną sytuacje i uciekając od odpowiedzialności skorzystał z opcji która godzi w finansowy interes mieszkańców .
Przyzwoicie i profesjonalnie było by gdyby Nowak podał informację o podpisaniu porozumienia , a nie o pobożnych życzeniach Nowaka , które Energa "musi" podpisać. Nie zdziwię się jak nie podpisze. A gdzie jest główny myśliciel miasta - Wróblewski? Czy aby zdrowy? Znowu "fachowcy" zdradzają w propagandowym "info" kulisy biznesowych negocjacji. Przyzwoitość i moralność to cechy deficytowe. Krowa która głośno ryczy mało mleka daje, bo woła byka.
Nowak i Wróblewski na spółę razem z prezesem EPECu powinni teraz zapłacić za żenujące dukanie tej kobieciny z ILF, podczas sesji rady miejskiej , z własnej kieszeni. Nie wspominając już o wielu innych opracowaniach zlecanych firmom zewnętrznym i kancelariom prawnym za ciężkie pieniądze przez kolejnych prezesów. W końcu doszli do oczywistych wniosków, o których od dawna wiedział każdy średnio zainteresowany tematem. Tylko geniusze w EPECu i UM nie wiedzieli.