W związku z pytaniami dotyczącymi liczby testów na obecność koronawirusa, wykonywanych przez sanepid, uprzejmie informuję, iż:
1. Badania w kierunku koronawirusa zleca lekarz w porozumieniu z Państwową Inspekcją Sanitarną. Badania są pobierane, gdy u pacjenta spełnione są kryteria kliniczne (co najmniej jeden z objawów ostrej infekcji układowego: kaszel, duszność) oraz kryteria epidemiologiczne (osoba przebywała lub powróciła z obszaru, w którym występuje lokalna transmisja COVID-19).
Pacjenci, którzy nie wymagają spełnienia kryterium epidemiologicznego to osoby hospitalizowane z objawami ciężkiej infekcji układu oddechowego bez stwierdzenia innej etiologii w pełni wyjaśniającej obraz kliniczny lub osoby w nagłym stanie zagrożenia życia lub zdrowia z objawami niewydolności oddechowej. W przypadku pacjentów hospitalizowanych badanie wykonywane jest podczas pobytu w szpitalu w Ostródzie lub w innym oddziale zakaźnym.
2. W przypadku osób poddawanych obowiązkowej kwarantannie organizowane jest pobieranie wymazów przez zespoły wyjazdowe. Nie oznacza to jednak, że wszystkie osoby objęte kwarantanną będą miały takie wymazy pobrane, lecz tylko te, które zgłaszają objawy chorobowe.
3. Należy też pamiętać o terminie poboru prób osób objętych kwarantanną. Od osób objawowych badania pobierane są niezwłocznie po otrzymaniu takiej informacji, natomiast wobec pozostałych osób termin ten wynosi nie wcześniej niż po 7 dniach od narażenia (powrót z kraju epidemii lub kontakt z osobą potwierdzoną COVID 19).
Krzysztof Guzek
Rzecznik Prasowy
Wojewody Warmińsko-Mazurskiego
A w sanepidzie w Elblągu ,O tym cisza.
Wygląda na to , że w Elblągu testy wykonywane nie są .
Może ja głupia i blondynka jestem. Niemniej, pytanie brzmiało: ile testów zostało przeprowadzonych... ? A pan rzecznik jak potłuczony o procedurach, z których prawdą, a Bogiem niewiele wynika, tylko nie o liczbie. I tych przeprowadzonych i tych, które są w stanie przeprowadzić...
Nie pokonamy wirusa,jeżeli jedno z małżonków jest w kwarantannie domowej ,bo miało kontakt z zarazonym, a drugie chodzi normalnie do pracy i ma kontakt z wieloma osobami. Gdzie tu logika? To przykład z Braniewa.
Testów po prostu robi się za mało, żeby odsiać chorych bezobjawowych - tych co najwięcej zarażają. Min Szumowski zapytany dzisiaj dlaczego Polska jest nadal na szarym końcu robionych ilości testów na 100 tyś. mieszkańców, dopowiedział że: "Polska jest w tej grupie krajów, które robią stosunkowo dużo testów jak na ilość chorych pacjentów". A to zupełnie inna kategoria. To takie małe sciemnianko.