Lazania, tzatziki, paella czy pizza. To potrawy, które zna każdy z nas. Co jeszcze sprawia, że warto zainteresować się kuchnią śródziemnomorską, jak gotować makaron, aby nie szedł nam w boczki i który tłuszcz jest zdrowy dla naszego serca? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań poznali seniorzy, podczas kolejnego spotkania z cyklu "Kierunek: Zdrowie".
Tym razem uczestnicy kampanii prozdrowotnej dla seniorów "Kierunek: Zdrowie" gościli w Bibliotece Elbląskiej. Przedostatnie spotkanie z jesiennej edycji cyklu poświęcone było diecie śródziemnomorskiej.
Elbląski restaurator Marco Cocchieri i szef kuchni w restauracji Amore Mio Bartosz Majchrzak przygotowali dla seniorów pokaz gotowania na żywo. Dzięki Marco Cocchieri uczestnicy spotkania mogli się dowiedzieć również, jak jedzą Włosi oraz, które z ich kulinarnych zwyczajów warto przenieść na polski grunt.
Swoją wiedzą na temat kuchni śródziemnomorskiej podzieliła się także dietetyczka Karolina Wojtusiak.
Dietę śródziemnomorską możemy stosować w codziennym żywieniu. Wiele jej elementów znajdziemy już w swoich codziennych posiłkach. Ważne jednak aby robić to z głową. Podstawą diety śródziemnomorskiej są ryby, owoce morza, świeże warzywa i owoce, oliwa. W tej diecie jemy też dużo ziół, nasion strączkowych i orzechów. Ta kuchnia jest bardzo lekka. Nawet pizza, którą my traktujemy jako fast food, jeśli jest dobrze zrobiona i ma dużo dodatków, nie ocieka tłustym serem, czasami jest lepsza niż kanapka z białego chleba z przetworzoną wędliną
- mówiła Karolina Wojtusiak.
Dieta śródziemnomorska to sposób odżywiania się zainspirowany tradycyjną dietą rozpowszechnioną w krajach śródziemnomorskich. Jeśli chodzi o tę kuchnię, wyodrębnia się trzy kulinarne regiony: północno-afrykański, wschodnio- śródziemnomorski i południowo-europejski. W Polsce najczęściej kojarzymy ją z Grecją, Francją, Włochami.
Dietetyczka przybliżyła seniorom osiem podstawowych zasad związanych z dietą śródziemnomorską. Pierwszą jest stosowanie oliwy, bogatej w witaminę E jako podstawowego źródła tłuszczu. Oliwa będzie nas chronić przed chorobami sercowo-naczyniowymi. Kolejne dotyczą spożywania: pieczywa, makaronów, ryżu, ryb i ograniczonych ilości białek, warzyw, owoców, nasion strączkowych, orzechów, produktów nabiałowych, głównie serów i jogurtu. - Starajmy się spożywać produkty, które nie są przetworzone. Mięso jedźmy w umiarkowanych ilościach, najlepiej gotowane albo duszone- podkreślała.
Z diety śródziemnomorskiej można czerpać. Nie mówię, że wszyscy mają teraz na nią przejść. Jednak po dzisiejszych zajęciach powinniśmy sobie przynajmniej spróbować odpowiedzieć na pytanie: czy nie warto zmienić niektórych żywieniowych przezwyczajeń
- dodała Karola Wojtusiak.
Po raz kolejny stoisko dla seniorów przygotowała również Szkoła Policealna im. Jadwigi Romanowskiej "Medyk", która jest partnerem kampanii. Tym razem było to stanowisko stomatologiczne. Uczestnicy spotkania mogli m.in. zapoznać się z profilaktyką chorób jamy ustnej i dowiedzieć, jak prawidłowo szczotkować zęby.
Jesienna, czwarta edycja kampanii "Kierunek: Zdrowie" zbliża się ku końcowi. Ostatnie spotkanie odbędzie się 18 grudnia, w środę, w godzinach od 13.30 do 15.30, w Ratuszu Staromiejskim, ul. Stary Rynek 25.
Organizatorem kampanii jest Witold Wróblewski Prezydent Elbląga, współorganizatorem Elbląska Rada Seniorów, a partnerem Szkoła Policealna im. Jadwigi Romanowskiej w Elblągu.
Po kucharzach widać "skutki" diety śródziemnomorskiej.
Albo kucharze tej diety nie stosują, albo to wszystko sciema. Przekaz wizualny kłóci się z werbalnym.
Ale glodni.
Dieta po elbląsku dla seniorów: walić ich podwyżkami, aż stać będzie ich tylko na suchy chleb. Jest bardzo zdrowy. A dieta śródziemnomorska dla p. prezydenta.
Nigdy nie ufaj chudemu kucharzami.