W sobotnie przedpołudnie (07.12) przed Bramą Targową zaroiło się od Mikołajów. I to nie byle jakich, bo zmotoryzowanych. Po raz pierwszy w czerwono-białym korowodzie przez miasto przejechała kawalkada motorów wsparta trzema Mustangami.
Tradycja Mikołajkowych weekendów jest czynny udział motocyklistów, którzy w tym czasie zamiast typowego uniformu wkładają stroje Mikołaja, doprawiają białe brody, a lusterka swoich stalowych rumaków przyozdabiają rogami renifera.
- Od 2007 roku działamy. Dwa razy w roku jesteśmy w Domu Dziecka. Pierwszy raz jesteśmy w czerwcu na Dniu Dziecka, a drugi raz organizujemy Moto-Mikołaje. W tym roku akcja jest pod hasłem „Motocykliści z Elbląga i okolic”. W tym roku po raz pierwszy jadą z nami Mustangi ze stajni elbląskiej. Oprócz Domów Dziecka odwiedzimy też szpitale
– mówi współorganizatorka Kamila Stasiak.
Przygotowania do Mikołajkowej akcji trwają cały rok. Motocykliści wpłacają mniejsze i większe kwoty, albo zakupują konkretne prezenty, które przekazują na akcję. Moto-Mikołaje doczekali się też sponsorów, którzy wspierają akcję.
- W tym roku nie jedziemy ze słodyczami. Zamieniamy je na owoce. Oczywiście będzie też ognisko, będą przejażdżki na motocyklach, będą gry, konkursy. Dodatkowo mamy całe auto samych najpotrzebniejszych rzeczy dla malutkiego Filipka, którego urodziła jedna z wychowanek Domu Dziecka. Są to pampersy, chusteczki, ciuszki, czyli wszystko to co potrzebne i co Elbląskie Mamuśki nam podarowały
– uzupełnia p. Kamila.
- Jak co roku motocykliści z Elbląga zbierają się i jedziemy do Domóq Dziecka. W tym roku dostaliśmy zgodę na wjazd przed Bramę Targową i stąd wyruszymy. Pogoda, jak widać. Nie pada, to już jesteśmy szczęśliwi. Jakby było trochę śnieżku, to byłoby fajnie, ale nie o to chodzi. Najważniejsze, że mamy przygotowanych dużo prezentów dla dzieci. A zawieziemy je do dzieci z wszystkich elbląskich palcówek, nie tylko Domu Dziecka spod Góry Chrobrego. Chodzi o to, żeby żadne dziecko nie czuło się pominięte. Starałam się pytać co dzieciom potrzeba. Mamy artykuły szkolne, chemię i kosmetyki, generalnie to co chcieli, to dostaną.
– dodaje p.Patrycja.
Hojność i operatywność Moto-Mikołajów w pozyskiwaniu sponsorów okazały się ogromne. Dzięki temu zmotoryzowani Mikołaje obdarowali wszystkie dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych naszego miasta oraz dzieciaki oddziałów pediatrycznych elbląskich szpitali.
- Wczoraj byliśmy w palcówce dla dzieci niepełnosprawnych przy ulicy Kasprzaka i tam też były zawiezione środki higieniczne i słodycze. Wiadomo te dzieci nie mogą wyjść dlatego my wszyscy w pełnych strojach Mikołajów, poszliśmy do nich. One też potrzebują naszej pomocy. Było bardzo wzruszająco, dzieci przyjęły nas bardzo ciepło. To było niezapomniane przeżycie
– wyznaje p.Patrycja.
Towarzyszyliśmy Moto-Mikołajom podczas wizyty w Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej nr 1 (Dom Dziecka przy ulicy Chrobrego). Dzieci podekscytowane wypatrywały nadjeżdżających motocyklistów. Ryk silników wywołał szeroki uśmiech na buziach wszystkich dzieci. Jeszcze większość dzieci okazywały podczas przejażdżek motorami i Mustangami, emocje nie opadły podczas wspólnego biesiadowania, a zenit osiągnęły podczas przekazywania prezentów. Każde dziecko dostało pakunek opisany jego imieniem i skompletowany zgodnie z prośbami zawartymi w liście do Świętego Mikołaja.
- Po raz dwunasty Moto-Mikołaje zajechały w Mikołajki do naszego domu. To bardzo piękna sprawa. Dzieci bardzo się cieszą. Te jazdy motorami, samochodami, a teraz prezenty. Każdy indywidualnie otrzymał prezent specjalnie dla niego przygotowany. Piękna sprawa
– mówi wzruszony Kierownik Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej nr 1, Franciszek Dawgul.
- Dzieci prosiły o różne rzeczy, od zabawek, po słodycze. No i się spełniły ich życzenia
- dodaje.
Dziękujemy info.elbląg, że byliście z nami!
Jestem przeszczęśliwa z tymi dzieciaczkami,bo jestem pewna,że jest to dla nich ogromne wydarzenie. Wspaniale się czuję wiedząc, że wciąż tak wiele ludzi ma w sercach miłość i chętnie dają z siebie innym. A kiedy myślę,że w tej grupie moto-mikolajow i wspolorganizatorow jest moja siostra Kamila Stasiak,to napawa mnie to jeszcze większa radoscia i duma. Moto-mikolaje, z jakże ważnym wsparciem mustangów i każdej osoby,która pomagała w tej akcji, jesteście cudowni!!! Pozdrawiam Was ciepło i przytulam❤️
Muszę uzupełnić swoją wypowiedź z minuty temu. Koniecznie trzeba tu wspomnieć o ogromnej roli małej Nikolki i Olgi, które tak pięknie się zaangażowały w tą akcję. Szacunek dla rodziców, którzy uczą swoje dzieci tak wartościowych rzeczy!
Dzieci maja 500 plus rodzinne a reszte niech rodzice zarobia.biedy juz nie ma za to jest lenistwo. Hohohou
Szanowny/szanowna P.WIDMO, Bardzo mi Pana/Pani żal,bo kompletnie nie zrozumiał P. koncepcji tej akcji i że nie było P. stać nawet na tak niewielki wysiłek jakim jest dobre słowo dla drugiego człowieka. Życzę wszystkiego dobrego z całego serca i odnalezienia prawdziwej radości z życia 🌹