Związek Nauczycielstwa Polskiego stopniuje napięcie? We wtorek, 15 października, nauczyciele mieli rozpocząć tzw. strajk włoski. Tak się jednak nie stało. W zamian ruszyć ma akcja informacja. Co dalej z planowanym protestem?
Protest w szkołach miał ruszyć 15 października. Miał on mieć formę tzw. strajku włoskiego. To oznaczałoby, że nauczyciele wykonują tylko to, za co mają płacone, rezygnując np. z wycieczek czy zajęć dodatkowych. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Kilka dni temu okazało się, że ten plan jest już nieaktualny. Termin rozpoczęcia strajku włoskiego został przesunięty na 22 października. Dziś, 15 października, ma ruszyć akcja informacyjna, której celem jest rozwianie wątpliwości samych pedagogów, co do przebiegu samego protestu włoskiego.
Tak, akcja informacyjna związana z protestem włoskim, którą będziemy prowadzić od 15 do 22 października. Dlatego, że pojawiło się bardzo dużo pytań - co nas cieszy, bo dowodzi, że ludzie żyją tą akcją - i uwag dotyczących strony formalnej. Dlatego zakładamy, że 22 października zostanie podjęta formalna uchwała w tej sprawie. Praktycznie jednak w wielu szkołach ten protest się rozpocznie już we wtorek, bo są do tego gotowe. Tu czas nie odgrywa specjalnej roli, ponieważ ten protest nie ma charakteru zamkniętego. Jest ciągły, nieprzerwany. Chcielibyśmy, żeby trwał przez wiele miesięcy, po to, żeby uzmysłowić władzom, samorządom, rodzicom, że czasy wolontariatu się skończyły
- mówił Sławomir Broniarz, prezes ZNP w rozmowie z portalemsamorzadowym.pl.
To oznacza, że przynajmniej na tydzień z ulgą mogą odetchnąć uczniowie i ich rodzice. Tzw. strajk włoski rozpocznie się 22 października. Trudno przewidzieć, jaka będzie skala tego protestu. W Elblągu, w kwietniowym strajku wzięli udział nauczyciele, ze zdecydowanej większość szkół i przedszkoli. Jak będzie tym razem?
Trudno określić skalę strajku. W danej szkole może brać w nim udział 50,70 proc. nauczycieli, a równie dobrze to być tylko dwie, trzy osoby. To będzie indywidualna decyzja nauczycieli. Nie jesteśmy w stanie z wyprzedzeniem określić ilu elbląskich nauczycieli, z których elbląskich szkołach, weźmie udział w proteście. Oczywiście 22 października będziemy starali się zorientować jaką skalę w Elblągu ma akcja
- tłumaczy Gerhard Przybylski, prezes elbląskiego oddziału ZNP.
Przypomnijmy. W kwietniu tego roku w szkołach w całym kraju odbył się strajk i przez blisko trzy tygodnie nauczyciele nie wykonywali swoich obowiązków. Na początku października ZNP zapowiedział, że nauczyciele wznowią zawieszony wtedy protest. Tym razem jednak ma on mieć łagodniejszą formę tzw. strajku, czy też jak nazywa ją prezes Związku, protestu włoskiego. W praktyce oznaczałoby to, że nauczyciele wykonują jedynie te zadania, za które są wynagradzania i rezygnują np. z wyjazdów z uczniami na weekendowe wycieczki czy konkursy oraz prowadzenia zajęć dodatkowych. Za taką formą protestu opowiedziało się 55,3 proc. z 227 tys. nauczycieli, którzy wzięli w przeprowadzonym we wrześniu sondażu. Postulaty i tym razem dotyczą podwyżki płac i zmian w systemie edukacji.
Zacząć, zwalniać tych nauczycieli którym nie odpowiada praca. Dosyć tego zastraszania dzieci i rodziców tymi strzałkami. Źle fora ze dwora do marketu.
tak niech zwalniają. Poprzedniku, czy wiesz ilu jest brak nauczycieli? Niebawem Twoje dzieci będa uczyć j.polskiego, matematyki Ukraińcy:-)
Strajk włoski nie jest strajkiem w rozumieniu tych wybitnych związkowców. Strajk włoski, to wykonywanie obowiązków zgodnie z umową i przepisami. Dotyczy głównie utrudnień dla pracodawcy: bhp, zaopatrzenie w konieczne materiały , zapłata za każdą ( także w czasie zatwierdzonej wycieczki jedno dniowej {+} (ponad przydzielone godziny etatowe w planie dnia) itp., oraz konsekwentne egzekwowanie tego nawet na drodze sądowej. Który z nauczycieli chce utrudniać życie dyrekcji kosztem motywacyjnego, nagrody, medalu? To najbardziej skuteczny strajk i nie uderza w ucznia, ale niewielu go rozumie i będzie stosować . A można ogłosić nawet pigmejski strajk, tylko co dalej? Warto zmobilizować rodziców , ale trzeba wiedzieć czego chcemy i np.zablokować pocztę MEN petycjami.
Aj znowu Ci przepracowani nauczyciele co 18 h pracy mają i broń boze jeszcze na jakies wycieczki jezdzic czy cos w domu sprawdzac chociazby sprawdziany. Po ciężkich 4 h pracy należy się przeciez odpoczynek. Brak słów
A ja czekam, żeby PiS wywiązał się z obietnic i uchwalił ustawę pozwalającą przejść na emeryturę po 30 latach pracy.Żaden strajk ZNP już nie wyjdzie, starszych na emeryturę, a młodzi nie będą strajkować.
Proszę pukać w stół nożyce się odezwa ,co praefa boli za dobrze macie belfry platne dea miesiace wakacji ,ferie płatne różne przywileje. Zapraszamy do pracy na zmiany i zwykły urlop pracownika. Wtedy pogadamy. Teraz minusujcie i krytykujcie.
Nikt nikomu kto posiada kwalifikacje pedagogiczne nie zabrania pracować w szkole.
Przerażające są niektóre komentarze. Przecież to nauczyciel kształci kolejne pokolenia. Ma duży wpływ na dzieci, ich pasje lub ich brak. Chyba powinno wam zależeć żeby godnie zarabiali I chętnie wykonywali swoją pracę. Chociaż fakt, ciemnota się łatwiej rządzi, a wyborcy PiS raczej nie rozpoznają problemu bo sami intelektem nie grzeszą. Do hejterów i ludzi lżących nauczycieli: Kaczyńskiemu wykształcony naród nie jest potrzebny. Nauczycieli jak lekarzy brakuje. I lepiej nie będzie. Nikt za takie pieniądze uczyć nie będzie i nie będzie szarpał się z roszczeniowymi, nieudolnymi rodzicami. Wiekszość dzieciaków, to nieprzystosowani społecznie. O to Kaczyńskiemu chodzi. Niech będzie kraj gamoni....
Zwykle nieroby i podp,,,,cze. Zabrać im przywileje.
wyborcy pisu, jak nie wiecie co to jest strajk włoski i na czym polega, to polecam najpierw doczytać. Nawet w tym artykule jest napisane, tylko trzeba umieć czytać, a potem jeszcze ze zrozumieniem.