Prezydent Witold Wróblewski po raz kolejny interweniuje w sprawie obsady kas na elbląskim dworcu kolejowym. W miniony piątek do Przewozów Regionalnych sp. z o.o. Oddział Warmińsko-Mazurski z siedzibą w Olsztynie skierowane zostało pismo wskazujące na ten powracający problem.
O otwarcie dodatkowej kasy dworcowej prezydent zwracał się w minionym roku także w okresie wakacyjnym. Wtedy problem udało się rozwiązać poprzez otwarcie drugiej kasy i ustawienie biletomatu w hali dworca. Problem pojawił ponownie po pierwszym kwartale tego roku, kiedy znów druga kasa pozostała bez obsady. Wówczas prezydent ponowił interwencję, a w związku z tym, że do chwili obecnej kasa jest zamknięta, na początku lipca po raz kolejny skierował pismo do Przewozów Regionalnych
- Rozpoczął się sezon wakacyjny, a tym samym zwiększone zainteresowanie przejazdami kolejowymi. Dworzec w Elblągu jest wyposażony jedynie w jedną czynną kasę biletową przed którą tworzą się często duże kolejki. W ubiegłym roku, w wyniku moich wniosków i wspólnych działań udało się postawić automat biletowy w hali dworca. Spotkało się to z bardzo pozytywnym oddźwiękiem ze strony pasażerów. Część podróżnych, szczególnie osób starszych, wciąż jednak preferuje konwencjonalny kanał sprzedaży jakim jest zakup biletu „w okienku”.
Reagując na otrzymywane sygnały, odnośnie poruszonego problemu od mieszkańców, nalegam na jak najszybsze i skuteczne kroki zmierzające do otwarcia drugiej kasy biletowej na dworcu w Elblągu. Jako podmioty świadczące usługi dla zaspokajania potrzeb mieszkańców jestem przekonany, że takie udogodnienie będzie nie tylko z korzyścią dla mieszkańców, ale również dla wizerunku spółki kolejowej – podkreślił w swoim piśmie prezydent.
UM Elbląg
A przez Internet jest i szybciej i łatwiej i bez kolejki i niejednokrotnie taniej.
Wituś konduktorem PKP zostanie. Szkoda chłopa, taki dobry "prezydent". Jedyna pociecha , że kolej zroluje niczym miasto. A na kolei go lubią i przyjmują jego "interwencje" tak jak on "interpelacje" od kww i koalicjanta.
Rządami i tyle od tych buraków co degraduja Elbląg.
Ci nawiedzeni oferujący kupno poprzez internet, smartfon czy biletomat muszą zrozumieć, że to są właśnie zastępcze, wręcz drugorzędne formy zakupu biletu. Firmy przewozowe oceniane są głównie w oparciu o sprawność i dostępność tradycyjnych kas biletowych. Stąd ich obowiązkiem jest utrzymywanie i rozwijanie właśnie tych kas. Obecnie polscy przewoźnicy kolejowi traktują tą formę sprzedaży jako zło konieczne i w coraz większej liczbie miast likwidują kasy. Jest to niedopuszczalne i wymaga interwencji rządu, gdyż jest to naruszenie praw obywatela oraz zaniechanie należnego obowiązku pełnego świadczenia usług. W przypadku naszego miasta interwencję powinien podjąć nie Prezydent Miasta, a Wojewoda Warmińsko - Mazurski jako przedstawiciel rządu na terenie.
Tak ,przez internet kupują bilety młodzi albo dobrze ,,znający"" się na tym,ale duuużo ludzi nie zna i nie wie jak zakupić taki bilet ,więc kupuje w kasie! Oczywiście obowiązkiem PKP jest zapewnić sprzedaż bletów,bo z tego mają zysk.kolejki tworzą się dodatkowo dłuższe również dlatego,że nie ma punktu informacyjnego i wszystko odbywa się w jednym okienku...Na okres wakacji(urlopów) powinna być dodatkowa kasa!