Wszystko na to wskazuje, że nieczynny od lat dworzec kolejowy Elbląg Zdrój nie będzie już pełnił swoich dawnych funkcji. O przejęcie budynku od PKP stara się elbląski Magistrat. Rozmowy w tej sprawie trwają już 3 lata i na razie nie widać ich końca. Jeżeli nawet stacja trafi w ręce Miasta, to prawdopodobnie zostanie wyłączona z obsługi ruchu pasażerskiego. Planowana do reaktywacji linia kolei nadzalewowej nie będzie bowiem obejmować odcinka torów prowadzących do stacji Zdrój. Oznacza to, że ani drezyny, ani pociągi turystyczne nie będą na nią zajeżdżać.
Zbudowany pod koniec lat 70. ubiegłego stulecia obiekt dworca Elbląg Zdrój, przez długi czas służył elblążanom, którzy podróżowali koleją w stronę Braniewa. W czasach swojej świetności, w jego wnętrzach znajdowała się poczekalnia, kasy biletowe, pomieszczenie dla zawiadowcy stacji, a nawet bar serwujący posiłki dla podróżnych. Tak było jeszcze w latach dziewięćdziesiątych.
Wraz z ograniczaniem ruchu pociągów na linii kolei nadzalewowej, umierało także życie na dworcowej poczekalni. W końcu PKP zaczęła wynajmować obiekt pod funkcje usługowe. W kolejnych latach w budynku znajdowała się kolektura totalizatora sportowego, piekarnia, drukarnia, sklep spożywczy, a w końcu sklep motoryzacyjny. Od dłuższego czasu budynek stoi jednak pusty i niszczeje. Zarośnięte perony, powybijane w oknach szyby oraz popisane mury dawnego dworca, sprawiają dziś przygnębiający widok. Szansą na jego ożywienie miało być przejęcie budynku przez władze Elbląga.
Budynek dworca stanowi bowiem własność spółki PKP S.A., natomiast działka przy ul. Portowej, na której jest on zlokalizowany należy do Miasta. Wobec tego spółka PKP wystąpiła do elbląskiego magistratu z propozycją uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Miasto w zamian za budynek dworca Elbląg Zdrój, zaoferowało spółce PKP działkę, przez którą biegnie torowisko. Rozmowy w sprawie transakcji trwają już od 2013 roku. Obie instytucje wymieniają się póki co pismami, z których na chwilę obecną jeszcze nic konkretnego nie wynikło.
Sprawa zbycia dworca w Elblągu jest procedowana. Na prośbę Miasta podjęto kolejne kroki w celu przygotowania nieruchomości do obrotu. Chodzi o usunięcie urządzeń należących do PKP Energetyka
- poinformował nas Maciej Bułtowicz z Biura Komunikacji i Marketingu Polskich Kolei Państwowych S.A.
Zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim, czy Miasto ma jakąkolwiek koncepcję przyszłego zagospodarowania obiektu.
Rozmowy z PKP wciąż trwają i trudno powiedzieć, kiedy się zakończą. W związku z tym Miasto nie jest w tej chwili stanie określić, w jaki sposób po ewentualnym jego przejęciu zostanie zagospodarowany budynek dawnego dworca
- mówi Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego.
Nam udało się jednak ustalić, że budynek dworca Elbląg Zdrój nie wróci już raczej do swoich dawnych lat świetności. Przynajmniej, jeżeli chodzi o funkcję obsługi pasażerów na linii kolei nadzalewowej. W prowadzonych między Starostwem Powiatowym w Braniewie a spółką PKP PLK rozmowach w sprawie przejęcia linii na odcinku między Elblągiem a Braniewem, nie znalazł się fragment torowiska prowadzący do dawnej stacji Elbląg Zdrój. Oznacza to, że w przypadku gdy powiat elbląski przejmie linię, drezyny i pociągi turystyczne nie dojadą do byłego dworca.
Jak przekazała nam jedna z osób, która uczestniczy w rozmowach starostwa z PLK, ruch drezyn po linii kolei nadzalewowej odbywał się będzie wyłącznie do rampy kolejowej przy ul. Mazurskiej, znajdującej się na wysokości fabryki mebli firmy "Wójcik". Tuż za nią ustawiona zostanie zapora kolejowa, uniemożliwiająca dalszy przejazd. Dlaczego drezyny nie będą mogły dojeżdżać pod stację Elbląg Zdrój? - Dalszy odcinek torowiska jest nadal czynny i wykorzystywany m.in. w celu dostaw surowców do elektrociepłowni i browaru, stąd PLK nie zgadza się na jego przejęcie - tłumaczy nasz rozmówca.
Od czasu likwidacji bocznicy kolejowej na terenie Browaru w Elblągu nic nie jest dostarczane koleją.
Jednak najlepszy czasy były za komuny samochodów nie było tyle co dziś miejsc parkingowych było ,kartki były kolejki były , ach pamiętam jak stałem za benzyną na 1000 lecia kolejka aż do Polnej, kolega idzie i mówi paliwa brak to był ubaw, ale wesoło było same ch. były .