Rusza przyjmowanie wniosków do Budżetu Obywatelskiego 2020. Po raz pierwszy szkoły nie będą mogły sięgnąć po pieniądze z tej puli na realizację swoich inwestycji. Takich zmian w budżecie jest więcej.
Po raz ósmy już mieszkańcy Elbląga zdecydują jakie projekty i inwestycje zrealizowane zostaną w ich mieście z budżetu obywatelskiego. W tej edycji czeka nas trochę zmian, zatwierdzonych przez radnych uchwałą.
Jedna z głównych dotyczy tego, kto może brać udział w Budżecie Obywatelskim. Od teraz zarówno głosować, jak i składać wnioski mogą wszyscy elblążanie, bez względu na wiek - niepełnoletni za zgodą rodzica lub opiekuna prawnego. Co więcej, mogą to być nie tylko osoby zameldowane w Elblągu, tak jak miało to miejsce dotychczas, ale wszystkie, które złożą oświadczenie, że w naszym mieście mieszkają. Ta ostatnia zmiana została wprowadzona przez wojewodę.
Wojewoda w swoim rozstrzygnięciu nadzorczym zakwestionował przepisy. Dotyczące, BO, te, które mówią o osobach zameldowanych w Elblągu. Według wojewody udział w budżecie obywatelskim, zarówno jeśli chodzi o składanie wniosków, jak i głosowanie, może wziąć każdy mieszkaniec naszego miasta, bez względu na to, czy jest zameldowany, czy nie. Od teraz, w kolejnych budżetach też tak to będzie wyglądało
- mówi Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
To czy ktoś jest mieszkańcem Elbląga będzie weryfikowane na podstawie oświadczenia tej osoby. Innej możliwości nie ma, przekonują urzędnicy.
Sporą zmianą jest również wyłączenie szkół z BO. Dotychczas remonty czy budowy przyszkolnych placów zabaw, czy boisk wygrywały w cuglach i bardzo często znajdowały się wśród wniosków wskazanych do realizacji. Od teraz budżetu nie będą przyjmowane propozycje zadań, w których miejscem realizacji są tereny szkół, przedszkoli i placówek oświatowych. Wyjątkiem są małe projekty. Zgodnie z uchwałą, mogą one być realizowane, w placówkach oświatowych.
Nowością jest również możliwość odwołania się do prezydenta, w przypadku, gdy nasz wniosek został negatywnie zaopiniowany. Wnioskodawcy mają na to czas do 5 dni roboczych od daty opublikowania niezaakceptowanych wniosków.
W ubiegłych latach najwięcej było placów zabaw i inwestycji drogowych, w tym jezdnie i chodniki. Jak będzie teraz? Trudno powiedzieć. Chciałbym tylko zwrócić uwagę wnioskodawcom, że to, co w ubiegłym roku można było zrobić za 500 tys. zł, tego w przyszłym roku za tę samą kwotę już się nie zrobi. Wycena robót budowlanych wzrosła, często nawet o 100 proc. Proszę zwrócić na to uwagę, bo wnioski będą weryfikowane, jeśli po weryfikacji okaże się, że realizacja wniosku przekracza ustalone kwoty, taki wniosek nie będzie przyjęty. Dlatego prosimy, aby na to zwrócić uwagę. Wnioskodawcy będą mogli wcześniej zweryfikować koszty swoich propozycji
- dodaje wiceprezydent.
W puli BO na 2020 rok jest 3 mln 100 tys. 20 zł. - To wynika z arytmetyki. Od tego roku 0,5 proc. budżetu z roku poprzedniego przeznaczone jest obligatoryjnie na budżet obywatelski. Stąd taka, a nie inna kwota - wyjaśnia Janusz Nowak.
Na każdy z pięciu okręgów wyborczych w Elblągu przeznaczona jest kwota po 500 tys. zł, natomiast na inicjatywy ogólnomiejskie 600 tys. 200 zł. Dodatkowo w każdym z okręgów wydzielona zostanie 50 tys. zł na małe projekty, nieinwestycyjne. Wartość każdego z nich nie może przekraczać 25 tys. zł.
Wnioski można składać od jutra, będą one przyjmowane do 14 czerwca. Głosowanie, na te pozytywnie zaopiniowane, rozpocznie się 23 września i potrwa do 20 października.
Więcej informacji na temat BO 2020 znajdziemy tutaj.
Komedia , tragedia jak to nazwać ??Nowak 391 głosów dziwnie radnym został ,z układu viceprezydent, słupy już tak obżarte kasą że nie chcą piaskownic robić u siebie na szkołach.
Małe społeczności jak nasza z okręgu nr 3,ul. Chopina, Skłodowskiej, Kopernika, nie mamy szans w szrankach z wielkimi osiedlami jak Zawada, Sielanka, Kamionka. W zeszłym roku kali w tym nie będziemy składać swoich wniosków z pomysłami bo to nie ma sensu. I tak przegramy. Mieliśmy 60.000zł przeznaczone na remonty ulic wymienionych tutaj. Nowaczyk je zadysponował, Wilk zachował, by nam ich, tych pieniędzy nikt nie wydał. A Wróblewski roztrwonił naszą kasę. I jak można ufać władzy w Elblągu, która mieszkańców miasta ma głęboko w du. .. .[pie. O nas UM pamięta tylko raz w roku, gdy trzeba wysłać nam wezwania do zapłaty podatków gruntowych i nieruchomości. Pies trącał taką władze.
Ul. Daszynskiego ul.Próchnika to dzielnica najbardziej zaniedbana z mieszkancami otumanionymi przez zbk.
Nareszcie, bo to chodzenie uczniów ze SP 18 w czasie lekcji po rynku i mieszkaniach i proszenie o podpisy to był szczyt wszystkiego.
Czym bardziej zakręcone są zasady, tym łatwiej wycieka kasa. Sama nazwa - Budżet Obywatelski- sugeruje realizację na terenie miasta pomysłów obywateli. Pomysły BO nie powinny być analizowane pod względem ilościowego poparcia a procentowego poparcia w stosunku do ZAMELDOWANEJ liczby mieszkańców np. dzielnicy, osiedla, ... . Zasady BO powinny być krótkie, jasne, zachęcające. Administrator miasta sam wie co jest dla mieszkańców najlepsze, ale może chociaż BO pozostanie w gestii obywateli jako jedyny przejaw naszej aktywności. Wyborcze chodniki powstawały bez BO. Taka samorządowa przyzwoitość. A obiecany remont Szarych Szeregów realizuje się pełną parą niczym basen adolfa.
Zastanawiające jest to, że siedzi zawsze stado a jeden mówi. Wyglądają jak wszystkie E w produktach spożywczych i pewnie spełniają taką rolę - wzmacniaczy, konserwantów, ... . Wszyscy mają miny męczennika - BO biorą mieszkańcy i nie będą błagać ich majestatu. Jeden mówi - po co są przyzwoitki? Ten drugi chyba ma biegunkę - mina???!!! Bezcenna.
Urodziwe to towarzystwo!
B. O to pieniądze dla miesxkancow a szkoły niech dostają kasę z ministerstwa i olsztyna.
Nad rzeką w Elblągu jest sporo imprez a nawet nie ma gdzie usiąść, mowa o drugim brzegu rzeki. Nawet jednej lawki nie ma.
Kłamstwo i manipulacja - nie tylko nie zlikwidowano możliwości dalszego dojenia Budżetu Obywatelskiego przez podmioty miejskie (szkoły i przedszkola), to w dodatku umożliwiono głosowanie niemowlakom, czyli dopuszczono do ukrytego faworyzowania szkół (i tzw. "słupów wyborczych") w walce o fundusze na "miękkie" projekty w ramach BO, tak jak odbywało się to do tej pory, tylko w jeszcze bardziej wynaturzonej formie i skali. Żenującym niestety jest, że radni "pomimo uwag" ten poroniony projekt przyjęli - jak to świadczy o nich i ich odpowiedzialności za miasto i stanowienie "dobrego prawa" czy dawanie przykładu młodzieży? Elbląski BO to patologia zaprojektowana pod kolesi i nikt z radnych nie ma odwagi nic z tym zrobić - czasem coś poburczą, jak na sesji 28 marca br., i potem przegłosują (...)