Tego wcześniej nie było. Do tej pory wydawało się, że w tych rodzinach, największym problemem jest alkohol. Teraz można wręcz powiedzieć, że cieszymy się, że to jest tylko alkohol. W takim przypadku bowiem jesteśmy w stanie szybko go rozpoznać, podjąć konkretne działania. Niestety, obecnie najczęstszym problemem są dopalacze - mówi Beata Kulesza, dyrektor elbląskiego MOPS.
Odkąd z Elbląga zniknął sklep z dopalaczami, o temacie uzależnienia od tych środków mówi się mniej. Jak się okazuje, sam problem nie zniknął. Wręcz przeciwnie, w niektórych środowiskach, narasta. Temat ten poruszono podczas Komisji bezpieczeństwa i spraw samorządowych w czwartek (16 maja).
Najbardziej widoczny problem z dopalaczami jest wśród rodzin mających trudności opiekuńczo-wychowawcze, jak określa to dyrektorka MOPS.
Mamy w Elblągu prawie 100 takich rodzin, w których funkcjonuje asystent rodziny. W tych rodzinach najczęstszym problemem teraz są właśnie dopalacze. Nie wiemy skąd pozyskiwane są narkotyki, ale widzimy, że te dodatkowe środki, które rodziny otrzymały, nie zawsze są wydawane na pomoc dzieciom. Problem narasta. Coraz więcej mamy sytuacji, gdzie wniosek o zabranie dzieci, jest spowodowany problemem narkotykowym. W tej chwili już prawie w każdej rodzinie zastępczej mamy dziecko, którego matka w trakcie ciąży nadużywała alkohol i narkotyki. To są bardzo poważne sytuacje
- mówiła Beata Kulesza.
Problem z dopalaczami nie minął. Być może przez to, że zlikwidowany został sklep, został ograniczony. Teraz jednak bardzo często występuje wśród osób objętych pomocą społeczną. To wcześniej nie miało miejsca
- przyznaje Monika Kurpanik, dyrektor Departamentu Zdrowia i Spraw Społecznych UM w Elblągu.
Wśród rodzin z problemami problem dopalaczy jest widoczny, ale nie oznacza to, że nie dotyczy i innych grup. Elbląg ma program przeciwdziałania narkomanii. To szereg działań, głównie jednak edukacyjnych skierowanych do dzieci i młodzieży, realizowanych co rok. Angażują się w m.in.: Komenda Miejska Policji w Elblągu, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Elblągu, MOPS i Karan. W tym roku plan jest taki, aby jeszcze bardziej zainteresować tematem rodziców. Do tej pory jak podkreślali i przedstawiciele opieki społecznej, a także sami radni, było z tym trudno. Niewiele rodziców jest zainteresowanych np. udziałem w pogadankach na ten temat.
Ile byśmy kampanii przeprowadzili, to najczęściej trafiają one do tych, którzy są już uświadomieni. Działania edukacyjne są ważne, ale bardziej trzeba iść w kierunku wzmacniania kompetencji wychowawczych rodziców, tam jest to źródło problemu. W tym roku chcemy się właśnie na tym skupić. Problem dopalaczy jest i to ogólny. Z diagnozy, przeprowadzonej w ubiegłym toku wśród różnych grup wiekowych, wynika, że dzieci i młodzież coraz częściej i wcześniej sięga po dopalacze. Z tej diagnozy wyszło również, że rodzice są mało uświadomieni w temacie
- dodaje Monika Kurpanik.
Radni z kolei zaproponowali, aby 45-minutowy film "Narkotyki czy życie", który jest już dostępny w sieci, doczekał się zwiastuna, który zainteresuje rodziców i lepszej promocji. Składają wniosek w tej sprawie. Na razie cały materiał możemy zobaczyć tu.
I nie ma z tego spotkania żadnej interpelacji do ich kolekcjonera. Skończyło się na rozmowach , a gdyby w tym spotkaniu uczestniczył administrator lub gdyby skierowano do niego "interpelację", to problem by został rozwiązany , bo administrator ma na wszystko pomysł i panaceum, a przede wszystkim zna się na wszystkim. No i był tam fotograf a administratora nie było. Widać temat był drażliwy i dwuznaczny.
Od czego jest policja,sg ,kas ???????od palenia h u j a .
dodatkowe środki, które rodziny otrzymały, nie zawsze są wydawane na pomoc dzieciom. To efekt 500+ dla takich rodzin t powinni dostawać w bonach odzieżowych i żywnościowych
Fakt to problem mam syna co 20 lat wacha go..a.
Wiesiek 45 lat ćpa i chleje i super żyje. Jak jest "trzeźwy" to zły. Wiesiek całe życie pobiera rentę, bo jest chory - ćpun i alkoholik. Wiesiek spędza na odwyku ponad 6 miesięcy w roku - wraca odpasiony, ubrany i zaczyna życie. Po miesiącu wraca na odwyk. Wiesiek jest pod ochroną - nie można mu zwrócić uwagi na ćpanie i chlanie oraz "wykłady" w płynnej łacinie na podwórku. Wiesiek nie czeka na wizytę u lekarza ani na sanatorium 3 lata. Wiesiek jest wzorem elektoratu i wszystko mu się po prostu należy. Czy warto ludziom ograniczać dostęp do wódy i ćpania? Czy warto poświęcać czas na debaty o Wieśkach? Lepiej roztoczmy opiekę nad tymi co jeszcze nie są Wieśkami, ale to jest trudniejsze.
2 - ch byłych komendantów obecnie radni i 1 - en były komendant obecnie szef od bezpieczeństwa, chyba dadzą radę?
Oj "wicia,wicia " ,jedno napisane zdanie i widać jak bardzo wychodzi brak inteligencji ! Czy osoby komendantów rozwiążą probem dopalaczy? Amoże Ty "wicia" byś tak się rozejrzał /a/ wokół siebie i zwrócił/a/ na osoby ,które oglądasz codziennie. Może wśród nich są ludzie,którzy zachowują się nietypowo i poinformowała policję , takie zachowanie to nie "donosicielstwo" ,a obywatelski obowiązek !!! Proszę przemyśl to trochę bo " myślenie nie boli i nic nie kosztuje " !!!!
A po lewej stronie nieugięty (po)radny Turlej z kolejną błyskotliwą propozycją na poprawę wszystkich bolączek miasta....
Młodzi, piękni i inteligentni, kwiat urzędu i miasta , a jaka ekspresja z nich przemawia, eksperci w kazdej dziedzinie i pewnie dlatego miasto tak sie rozwija, alez komedia, ale nawet rodzinnie
Za fraki i do paki za posiadanie...Wiedzą że mają ale nie wiedzą skąd,nic mnie to nie obchodzi jako obywatela od tego jest policja i służby od zwalczania narkobiznesu,cyrk i smiech.