Elblążanie po raz trzeci wzięli udział w Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem Wilczym". Wydarzenie odbyło się w niedzielę (3 marca) w Bażantarni. Zobacz fotoreportaż.
W 2011 r. dzień 1 marca został ustanowiony świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jest to święto, honorujące i upamiętniające żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944 – 1963 w obrębie przedwojennych granic RP.
W 2013 grupa pasjonatów i działaczy społecznych postanowiła zorganizować „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych” w lesie koło Zalewu Zegrzyńskiego. Pierwsza edycja biegu miała charakter surwiwalowy, a wzięło w niej udział 50 uczestników. Dziś wydarzenie organizowane jest w wielu miastach Polski i gromadzi setki biegaczy.
Od trzech lat Bieg organizowany jest również w Elblągu. W niedzielę (3 marca) grupa elblążan po raz kolejny spotkała się w Bażantarni, aby w nietypowy sposób uczcić pamięć żołnierzy wyklętych. Pokonali dwa dystanse. Chętni przebiegli symboliczne 1963 metry (1963, to rok zamordowania przez ostatniego Żołnierza Wyklętego) lub 10000 metrów.
Brawo Elblążanie. Fajna sprawa taki bieg. Cześć i chwała bohaterom.
Cześć i Chwała Bohaterom! dziś w TVP film WYKLĘTY oglądajcie i nie dajmy się komunistom!!!
Stanisław Piotrowicz to bohater...to sie porobiło.
Lepiej byście pobiegli w zbożnej sprawie z pomocą dla dzieci lub dla piesków ze schroniska. Jeżeli armia wzoruje się ma zbrodniarzach, to boję się takiej "narodowej" armii. Pis i naziole wrzucają kontrowersyjny temat krwawych renegatów jako sposób na zniewolenie narodu. Popatrzcie na frekwencję tych "upamiętnień" - Polak ma wiedzę i zdanie o zbrodniarzach przkazaną z autopsji dziadków, rodziców i żadne biegi tego nie zmienią. Najpierw oddzielcie zbrodniarzy od przyzwoitych. Najczęściej ryja bez argumentów drą kibole, czyli najbardziej światła część społeczeństwa, a za nimi naziole - też znaczne, narodowe IQ. Nie dziwcie się ukraińcom gdy gloryfikują oun i upa - taki sam cel (zatarcie prawdy) i łatwość "kariery". Życzę spotkania z tymi dla których biegacie - tylko wczujcie się w rolę ofiar.
Ci dziadkowie i rodzice to zwykli to zazwyczaj czerwone kanalie. Najpierw przeproscie Polaków za swoich parchatych czerwonych rodziców i dziadków, którym niejednokrotnie należała się kula w łeb.
ciekawe czy w ramach rozrywki na punktach kontrolnych jest jakieś drobne wieszanie komunisty na drzewie albo przynajmniej zjadanie legitymacji przez pojrzanego
W Elblągu organizacyjna porażka nic dziwnego ze ludzie wybierają inne miasta choćby Lidzbark
Bardzo fajna inicjatywa super wszyscy wyglądali brawo brawo aby takich imprez więcej w Elblągu Elblążanie zamiast do marketów w niedzielę to w takich imprezach uczestniczyć dziś niedziela markety zamknięte w końcu Elblążanie mogli coś innego zrobić bardziej pożytecznego niż w handlową niedzielę do marketu Brawo
Tak źle zorganizowanego jeszcze nigdy nie widziałem !!! Na przyszły rok trzeba wybrać chyba inne miasto No chyba że organizator się zmieni !
Tragedia,jak można manipulować ludźmi.