Najpierw "zachorowali" policjanci, później epidemia dopadła nauczycieli i pracowników sądów. Protesty "chorobowe", czyli masowe przechodzenie na zwolnienia lekarskie, stają się coraz popularniejsze. Co na to ci, którzy wystawiają tzw. L4?
Walczący o podwyżki policjanci, a także przedstawiciele innych służb mundurowych, w ramach zaostrzenia akcji zaczęli masowo brać zwolnienia lekarskie, tzw. L4. Taka forma protestu najwyraźniej odniosła skutek, bo w listopadzie 2018 r. związkowcy doszli do porozumienia z Joachimem Brudzińskim, szefem MSWiA. Ten sam sposób, na mniejszą skalę, próbowali wykorzystać również np. nauczyciele i pracownicy sądów, także domagający się wyższych pensji. Na razie bezskutecznie. Pojawia się jednak pytanie, jak to możliwe, że tylu pracowników z dnia na dzień przechodzi na L4?
Zareagować postanowiła Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku, do której należy również delegatura w Elblągu. W ubiegły czwartek (31 stycznia) prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku opublikowało stanowisko w tej sprawie.
Wobec powtarzających się w ostatnim czasie protestów różnych grup zawodowych polegających na przechodzeniu pracowników na zwolnienia z tytułu niezdolności do pracy przypominamy, że orzekanie o niezdolności pracownika do pracy winno opierać się wyłącznie na przesłankach medycznych
- przypomina prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku, do którego należy również elbląska delegatura.
Stanowisko rady jest jasne.
Oczekiwanie przez pacjentów, że lekarze będą wspierać protesty, poprzez wystawianie nierzetelnych orzeczeń uważamy za nieetyczne. Zwracamy się do organizatorów protestów o uwzględnienie niniejszego stanowiska i stosowanie zgodnych z prawem form negocjacji i sporów z pracodawcami
- przekonuje w piśmie skierowanym również do lekarzy.
dlaczego, zwolnienia na koszt innych podatników to fajna sprawa, nie należy tego blokować
no jak zwykle są równi i równiejsi. poza tym czy nauczyciel, policjant, czy sędzia - zawsze można podać zły stan psychiczny. tego akurat przy tych zawodach nie da się wykluczyć.
cwaniactwo na koszt innych gdzie sa kontrole ZUS?
Do roboty nieroby, mają pracę,mają pensje, mają urlopy,ferie ,wakacje . Czego jeszcze chcą chyba batem. Komu się nie podoba precz i tyle.
W pewnym wieku każdy ma coś chorego, bolącego czy niedomagającego. Żadna filozofia wystawić legalne zwolnienie.
proste, komisja lekarska i wszystko.W przypadku stwierdzenia nieuzasadnionego wystawienia zwolnienia odebranie lekarzowi prawa wykonywania zawodu.W Polsce niestety tylko kij pomaga zachować dyscyplinę pracy.
A dlaczego nie mówi się o drugim kandydacie. Czy jest to prawda.
A dlaczego nauczyciele? Jeżeli jacyś, to zapewne ci z ZNP. Reszta stara się gonić za przeładowanym programem i wypełniać tony kwitów nasyłanych przez urzędasów