Trzydzieści tysięcy policjantów, strażaków, pograniczników i strażników więziennych protestowało dzisiaj (2 października) w Warszawie. W manifestacji wzięło blisko 1000 osób z warmińsko-mazurskiego, w tym również funkcjonariusze z Elbląg. Mundurowi domagają się m.in.: podwyżek płac i przywrócenia starego systemu emerytalnego. Nasz protest nie jest skierowany przeciwko rządowi, chcemy zwrócić uwagę na warunki, w jakich przyszło nam pełnić służbę, przekonywali protestujący.
Wielka manifestacja służb mundurowych pod hasłem "Trzymamy linię" na kilka godzin sparaliżowała dzisiaj stolicę. Tysiące funkcjonariuszy, niektóre ogólnopolskie media podają liczbę 30 tysięcy, przeszło trasą z placu Zamkowego na plac Na Rozdrożu. Po drodze zatrzymali się przed Pałacem Prezydenckim i kancelarią premiera Mateusza Morawieckiego, gdzie złożyli petycje. Nie udało im się jednak spotkać ani z prezydentem, ani z premierem.
Na protest do Warszawy funkcjonariusze ściągnęli z całego kraju, również z województwa warmińsko-mazurskiego.
Z województwa warmińsko-mazurskiego udział w manifestacji wzięło ponad 1000 funkcjonariuszy. Do Warszawy pojechali 20 autokarami, dwa z nich wyjechały z Elbląga
- poinformował info.elblag.pl przedstawiciel NSZZ Policjantów w Olsztynie.
Nasz protest nie jest skierowany przeciwko rządowi, nie jest protestem o podłożu politycznym, chcemy zwrócić uwagę na warunki, w jakich przyszło nam pełnić służbę, przekonywali protestujący. Związkowcy domagają się podwyżek uposażeń o 650 zł, odmrożenia waloryzacji płac, przywrócenia systemu emerytalnego, płatnych nadgodzin i 100 proc. płatności za 30 dni zwolnienia lekarskiego.
Dzisiejsza manifestacja to kulminacja trwającej od kilku miesięcy akcji protestacyjnej. 10 lipca rozpoczeli ją policjanci oflagowując komendy i radiowozy. Tam, gdzie to możliwe, zamiast mandatów zaczęli stosować pouczenia. Przystąpiło do niej większość z 378 policjantów pracujących w Elblągu i powiecie elbląskim.
To efekt niesatysfakcjonujących środowisko policyjne negocjacji, które jak dotąd nie zagwarantowały spełnienia postulatów skierowanych do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji przez organizacje związkowe reprezentujące interes funkcjonariuszy służb mundurowych i niepodpisanie do chwili obecnej stosownego porozumienia
- przekonywał NSZZ Policjantów.
Nie trzeba było dugo czekać, a w ślad za policjantami poszły kolejne służby mundurowe. 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej.
a gdzie związki zawodowe Solidarność ...., czyżby przewodniczący zajadał węgorze w ośrodku ; Bałtyk"w Kołobrzegu.... ?
I bardzo dobrze, niech strajkują , jak policjant może zarabiać takie grosze. To jest praca z narażeniem życia, piątek, światek i niedziela.
emerytura od 35 lat i podwyżka wynagrodzeń o 100%
Jak nie chce pracować to w kasie w biedronce jest lepsza fucha. Tylko kto ich tam spisze i spałuje jak policja kodowców?
Wg konstytucji wszyscy jesteśmy równi wiec robić do 65! A jak nie to zawsze można zmienić zawód.
Kierowca autobusu tez naraża życie a musi z....do 65
Proszę się cofnąć do poprzednich innych artykułów to właśnie elblążanka porusza zawsze sprawę wynagrodzeń dla kierowców autobusów. Kręcą za kółkiem cały miesiąc za 2 tysiące. I to też wymaga weryfikacji - ustalenia wynagrodzeń kierowców na poziomie godnym tego zawodu ok 4 tys.Tak zarabiają kierowcy w innych miastach. W tej chwili jest temat policjantów więc odnoszę się do zawodu policjanta.
Na całym świecie budżet mało zarabia a jak się nie podoba to na prywatkę lub firma produkcyjna.
I potem młode byki na emeryturze i dalej mogą pracować coś tu nie tak.
a kto ochraniał demonstracje.... chyba kibole.... dla równowagi....