Przez lata ruina u zbiegu ulic Stary Rynek i Wigilijnej straszyła przechodniów. Niedługo to się zmieni. Znalazł się bowiem inwestor, który postawił w tym miejscu wybudować kamienicę usługowo-mieszkaniową.
Działki, na których znajdują się niedokończone inwestycje przed laty zostały sprzedane na takich warunkach, że Miasto nie ma wpływu na tempo wykonywanych na nich prac. W umowach sprzedaży Urząd Miasta nie zaznaczał, ani terminów rozpoczęcia, ani zakończenia zabudowy nieruchomości.
- Od kilku lat w akcie notarialnym zapisujemy obostrzenia, żeby nie było wątpliwości, czego inwestor się podejmuje. Bywało, że inwestorzy deklarowali jedno, a potem wychodziło co innego. Teraz są dokładne zapisy i wszystko jest jasne. Jest ustalone, kiedy inwestor ma rozpocząć inwestycje, kiedy zakończyć - mówi wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak.
W praktyce oznacza to, że ruiny mogą zniknąć z krajobrazu Starówki jeśli znajdzie się nowy inwestor, który odkupi działkę i zobowiąże się do zakończenie inwestycji w konkretnym terminie. Po 31 latach potencjał działki przy Starym Rynku dostrzegła firma z Sopotu.
- Pierwotnie budowę prowadziło Biuro Projektowego Budownictwa Komunalnego w ramach inwestycji własnej. Prace zostały przerwane w 1987 roku i od tamtego czasu nikt nie podejmował prób ukończenia inwestycji – przyznała Edyta Polkowska-Krupińska reprezentująca nowego inwestora.
Urząd Miasta w Elblągu oraz Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków zapewniają, że chętnie wspomogą inwestora w realizacji inwestycji.
Perspektywy współpracy z instytucjami są optymistyczne. Przedsięwzięciem zainteresował się pan Prezydent Janusz Nowak, który zadeklarował osobisty nadzór i pieczę nad sprawami inwestycji, leżącymi w gestii Urzędu
– dodała Edyta Polkowska-Krupińska.
Co powstanie w miejscu dobrze znanej elblążanom ruiny?
W miejscu, uznanym za najbardziej prestiżową część Starego Miasta Elbląga, powstanie ekskluzywna zabudowa sześciokondygnacyjna o bardzo wysokim standardzie. Inwestor przewiduje zabudowę komerycjno – mieszkaniową, wyposażoną w nowoczesne rozwiązania. Powierzchnie mieszkalne projektowane są w przedziale 40 - 70 m2 powierzchni użytkowej. Będą zaprojektowane w sposób umożliwiający bezkolizyjne łączenie ze sobą oddzielnych mieszkań w duże apartamenty
– opowiada Edyta Polkowska-Krupińska.
Rozpoczęcie prac budowlanych zaplanowano na wiosnę 2019r.
Prace się rozpoczną natychmiast po ogłoszeniu wyników wyborów przez PKW.
Dede, nie widze związku...
Przez tyle lat co krok straszą te zaczęto budowy kamienic na starówce. I nic nie robiono z tym a przed wyborami zapowiedzi że coś drgnie. Ośmieszacie się um i prezydent. Starówka przez te lata powinna wyglądać jak cacuchno.
A czy winni tego stanu zostali ukarani,kto pisał te umowy? elbląska oiśmiornica jak zwykle nie ma winnych no wszyscy to kolesie albo dostali pare dolarów,a co z tą drugą ruiną na St.mieście przespolewskieg
Gdyby tekst był o tym, że nadal nic się nie dzieje z ruina na rogu Starego Rynku i Wigilijnej, komentarze byłyby te same. Tymczasem optymistyczna w swej wymowie informacja, zamiast spotkać się z ciepłym przyjęciem czytelników jest bombardowana opiniami tych, którym to się nie podoba. Im się nigdy nic nie spodoba. Czy ruina zamieni się w nowe kamienice, czy nadal będzie straszyć, jest okazja do hejtu. I tu jest odpowiedź, dlaczego ogólnie kondycja Elbląga i mieszkańców jest slabiutka. Bo rządzi amatorszczyzna. Hejt to zjawisko światowe, nie tylko elbląskie. Różnica jest taka, że na świecie hejtem zajmują się profesjonalni hejterzy. Za pieniądze i na zlecenie potrafią obsobaczyc, zohydzic i uwalic każdą nawet najlepszą inicjatywę, osobę lub zjawisko. Celuja w tym Rosjanie, aktywni nawet w polskim internecie. W Elblągu nie potrzeba Rosjan. Tutaj ludzie shejtuja wszystko i wszystkich bez celu i bez sensu, za to zupełnie za darmo. Po czym w poczuciu spełnienia wypija swoje dwa piwa i pójdą spać, rozmyslajac czemu ich życie jest takie płaskie.
bez sciem - zgadzam sie z Tobą , ale radość będzie dopiero pelna ,gdy to samo stanie się z niby budową pana P. przy hotelu Pod Lwem i ogromną dzialką w centrum Elbląga na Pl. Konstytucji blokowaną od kilkunastu lat przez producenta ciastek. Czekamy także na normalizację zagospodarowania przestrzennego Elbląga , ktory nadal 70 lat po wojnie nie ma Centrum .Wyspa Spichrzów , Starowka i Środmieście pelne są wolnych , niezagospoarowanych terenów , a na polnocno -wschodnich przedmieściach zabudowuje się kazdy wolny placyk .A powinno być odwrotnie , by Elbląg przestalby być okreslany 7 wsi polaczonych tramwajem .
@p. Zofio Tu jestem w 100 procentach zgodny. Place : Konstytucji, Grunwaldzki, Jagiellończyka i przede wszystkim Słowiański oraz Wyspa Spichrzow, ulica Drzewna i przyleglosci, tereny b. zakładów Komnicka przy Fabrycznej to są niezagospodarowane odlogi, dawniej funkcjonalnie zabudowane i pelne życia. Bez ich rewaloryzacji nadal pozostaje Elbląg miastem bez centrum. Informacja o narożniku Wigilijnej i Starego Rynku jest tylko okruchem tego, co chętnie bym widział za mojego życia w naszym mieście. Ale to co myślę o elbląskich komentatorach z bożej łaski, podtrzymuję.
Centrum przenosi się na Zawadę . co kiedyś było nie do pomyślenia .
Nie rozumiem, Elbląg nie ma centrum?. Co to znaczy.? Czy tzw centrum to coś co jest konieczne. Tak prawdę mówiąc to w wielu miastach centrum jest pojęciem umownym. W zależności od specyfiki np handel, kultura itp umownie traktuje się centrum. Gdzie w Gdańsku jest faktyczne centrum, a we Wrocławiu czy też jest ono jednoznacznie okreslone. Obecnie w miastach nie ma ściśle oznaczonego centrum, a zapewnia się równomierny rozwój tworząc zróżnicowane ośrodki o takim charakterze. Także nie ma co płakać, a jedynie zadowolić się rozwojem miasta.
@P.Pococentrum. Z zapartym tchem i stolcem przeczytałem pańskie wynurzenia na temat miejsca i roli we współczesnych miastach. W pewnym momencie nawet przerazilem się, że Wrocław i Gdańsk są pozbawione centrów. Zburzyli? Zapadły się? Może zaorali? Ale po sprawdzeniu w najbardziej dostępny sposób, czyli wpisaniu w wyszukiwarkę haseł Gdańsk - Centrum i Wrocław - Centrum uzyskałem informację że dzielnice tych miast maja się dobrze i mieszczą nadal w ustalonych tradycja miejscach, pełniąc określone funkcje, właściwe obszarom srodmiejskim. Otóż pańskie rewelacje nijak się maja do rzeczywistości. Każde miasto posiada centrum. Elbląg także je posiada, tyle że bardzo słabo wykształcone. Owszem, powstają różne centra lokalne, jednak Śródmieście jest wszędzie tylko jedno, nazywane Stadmitte, City, Centr Goroda, różnie ale każde miasteczko, miasto czy wielomilionowy moloch posiadają takie miejsce. Rzecz w tym, jak ono funkcjonuje i jak jest urbanistyczne zagospodarowane. W Elblągu mimo wielu bardziej lub mniej trafionych inwestycji w śródmieściu, nadal jest ono mało widoczne i nadal jest terenem inwestycyjnym, który leży odlogiem. Warto tez porównać zdjęcia przedwojennego i obecnego Elbląga żeby zobaczyć co ubyło z tego miasta w okresie ostatnich kilkudziesięciu lat, nie wspominajac 1945 jako czasu elbląskiej apokalipsy.