1 października ubr. podpisano porozumienie między spółką Tramwaje Elbląskie a Związkami Zawodowym Pracowników Komunikacji Miejskiej. Nie uwzględniała ona jednak m.in. dodatku do pracy w niedzielę i święta, której domagali się tramwajarze. Dlaczego?
Dziś, 20 lutego, podczas Komisji Gospodarki Miasta radni dopytywali o rozmowy, jakie spółka Tramwaje Elbląskie nadal prowadzi ze Związkiem Zawodowym Pracowników Komunikacji Miejskiej.
Przypomnijmy, że tramwajarze chcieli m.in. podwyższenia stawki zaszeregowania o złotówkę od 1 stycznia 2018 r.
Jeśli chodzi o podwyżki w 2018 roku to jestem w trakcie analizowania planu techniczno - ekonomicznego i analizuje wprowadzenie takiej podwyżki zaszeregowania, ale będzie to uzależnione od planu ekonomiczno- technicznego oraz przyjęcia tego planu przez Radę Nadzorczą Spółki Tramwaje Elbląskie
– mówił Andrzej Sawicki dyrektor TE.
Tramwajarze chcieli również wprowadzenia dodatku za prace w niedziele i święta (10 zł więcej do stawki godzinowej), a także za pracę w pierwszy i drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia oraz Święta Wielkanocne (15 zł więcej do każdej godziny).
Załodze i Związkom Zawodowym mówiłem od początku, że nie zgadzam się z wprowadzeniem takich dodatków z uwagi na to, że każda z osób podejmująca prace w spółce jest świadoma charakteru zatrudnienia oraz jest informowana o organizacji pracy na tym stanowisku. Specyfika pracy w komunikacji miejskiej zakłada obsługę mieszkańców w ciągu siedmiu dni w tygodniu, czyli nie wykluczając niedziel oraz świąt. Dodatki za prace, które wynikają z prawa pracy są przez spółkę respektowane i wypłacane zgodnie z regulaminem wynagradzania
– zaznaczył dyrektor TE.
Kwestią sporną jest jeszcze zapis o corocznym przyroście wynagrodzenia w wysokości nie mniejszej niż 1,5 proc. średniej krajowej, który tramwajarze chcieli wprowadzić do regulaminu wynagradzania. - Nie mogę podjąć tego zobowiązania – dodał dyrektor TE. - Koszt wozokilometra corocznie jest negocjowana, a ostateczna stawka negocjowana jest po ustaleniu przez Radę Miejską podstawowej wielkości kształtowania dochodów komunikacji miejskiej.
Czas pokaże, czy brak porozumienia w tych kwestiach zaowocuje kolejnym strajkiem tramwajarzy.
A co z kierowcami autobusów w prywatnych firmach obsługujących miejskie linie? Zero socjalu, nic.
Dlaczego miasto dopuszcza do wykonywania usług na rzecz miasta firmy które nie respektują podstawowych praw pracowniczych chodzi o firmę W. która wykonuje transport autobusowy w Elblągu a nie wypłaca terminowo wynagrodzenia za prace , firma ta również nie wypłaca wynikających z kodeksu pracy dodatków za nadgodziny oraz pracę w niedzielę i święta.
Dlaczego nadal jeżdżą te złomy nie tramwaje. Nam pasażerom należy się szkodliwe za jazdę tym złomem. Są tzw nowe wagony stoją w zajezdni bo się rozkraczaja - przykład ten jasno zielony.
jeżeli dostana kasę to pasażerów czekają podwyżki cen biletów
Co za wstyd, żeby ludziom żałować paru groszy za pracę w niedzielę i jazdę tymi gruchotami, kiedy w końcu zacznie się wymiana zdezelowanego taboru, bo to co jeżdzi woła o pomstę do nieba.
I bardzo dobrze, niech każdy walczy o należną kasę. Bo tu w Pl bywa tak, że prezesi zarabjają miliony jeżdźą "furami" w leasingu, a na pracowniku oszczędzają kombinują z nadgodzinami etc.
Wizytówką miasta są tramwaje, tylko nie w Elblągu , patologia jaka otacza tą firme i brak wsparcia ze strony miasta czyli niby właściciela , jest tak karygodna że te urzędowe półgłówki już dawno powinny grzać cele za doprowadzenie naszego miasta do upadku ekonomicznego, moralnego, społecznego opisała to ładnie Polska Akademia Nauk.
Tramwajarze tylko? , a co z kierowcami autobusów, czy stawka za wozokilometr będzie podwyższona, tam pracują tez ludzie. Prywatne firmy autobusowe obsługują Nas mieszkańców. Nie może być tak, że w "autobusowych" będą zarabiali grosze, bo to nie problem Miasta. To Zarząd Komunikacji Miejskiej zawiera umowy i to Zarząd Komunikacji Miejskiej powinien sprawdzić czy zachowane są warunki umowy z przetargu i czy pracownicy otrzymują tyle ile im się należy. W autobusach musi być bezpiecznie , przewożą Nas mieszkańców, a kierowcy powinni być należycie opłacani. Nie może być tak, że to prywatne Spółki to niech sobie radzą, ich autobusy jeżdżą po naszych ulicach i obsługują mieszkańców Elbląga.
dodatek za pracę w niedziele i święta.a pracownicy stacji benzynowych, pracownicy marketów, lekarze , pielęgniarki,piekarze to co? też złotówki nie widzą.
Di zibi Akurat pracownicy marketów święta mają wolne i już niedługo i każdą niedzielę. Lekarze w większości tez mają wolne w tych dniach. A rozbicie komunikacji na tramwaje i autobusy trzeba dziękować śp j. Gburzyńskiemu.