Na Zawadzie już od ubiegłego roku trwa wielka wycinka drzew. Kolejne zniknęły z dzielnicy w czwartek, 18 stycznia. Część mieszkańców ul. Wiejskiej nie ukrywa oburzenia. - Chcielibyśmy dowiedzieć się dlaczego. To były zdrowe drzewa. Komu przeszkadzały - pyta pan Jerzy, jeden z mieszkańców ulicy.
Wczoraj (18 stycznia) wycięto dwa drzewa przy parkingu i jedno od strony parku. Tego drzewa najbardziej żal. Było piękne, zdrowe. Nie rozumiem tej decyzji. Czy te drzewa komuś przeszkadzały? W urzędzie powiedziano mi, że komisja sprawdziła to drzewo od strony parku i było ono chore, częściowo uschnięte. To nie jest prawda. Dlaczego nikt nas nie poinformował o planowanej wycince? Nasz blok był ocieplany. W trakcie prac robotnicy osłonili te drzewa, aby ich nie uszkodzić. Po co? Skoro i tak zaplanowano ich usunięcie. Lokatorów ta sprawa bardzo poruszyła, a słyszeliśmy, że na Wiejskiej planowane są jeszcze kolejne wycinki
- mów mieszkaniec ul. Wiejskiej 25.
Władze Spółdzielni Mieszkaniowej "Zakrzewo" przekonują, ze wycinka została przeprowadzona zgodnie z przepisami i na usunięcie drzewa mają odpowiednie pozwolenia.
Nas obowiązują przepisy. Chęć wycięcia tych drzew zgłosiliśmy do urzędu. Planowaliśmy nawet usunięcie większej ilości, ale pozwolono nam na mniej. To nie są działania zza biurka, urzędnicy z komsji byli tutaj, sprawdzali, o które drzewa chodzi. Ostatecznie uzyskaliśmy zgodę. Bez dopełnienia wszystkich formalności nie probowalibyśmy ruszać nawet jednego drzewa. Zdajemy sobie sprawę, że niektórym mieszkańcom może się to nie podobać, ale są też tacy, który zwracają się do nas z prośbą o wycinkę
- przekonuje Mirosława Meirowska, prezes SM "Zakrzewo".
- Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody musimy mieszkańców wcześniej powiadomić o planach związanych z wycinką drzew. Taka informacja zawsze pojawia się na naszej stronie internetowej, na swoje stronie zamieszcza ją również Urząd Miejski. Z reguły jednak jest tak, że gdy jest na to czas, nikt nie reaguje. Głosy sprzeciwu pojawiają się, dopiero gdy piły idą w ruch - mówi Malwina Bzdręga, odpowiedzialna w spółdzielni za gospodarowanie zielenią.
Wycinka przy ul. Wiejskiej 25 jest już kolejną, która w ostatnim czasie odbyła się na Zawadzie. W ubiegłym roku pod piły poszło tu kilkadziesiąt drzew. Zniknęły świetki, klony, wierzby i inne gatunki rosnące między innymi przy ulicach: Wiejskiej, Szarych Szeregów i Okulickiego. W większości przypadków związane to było z termomodernizacją części budynków spółdzielni. W pojedynczych sytuacjach zareagowano na prośby lokatorów, którzy narzekali, że drzewa rosną zbyt blisko okien ich mieszkań i przeszkadzają.
Czasami musimy trochę wybiegać myślami na przód. Stare drzewa, rosnące zbyt blisko budynków, czy placów zabaw stwarzają niebezpieczeństwo. Szczególnie podczas ostatnich silnych wiatrów to zagrożenie było bardzo realne. My o takich sprawach również musimy myśleć
- przekonuje Malwina Bzdręga.
Drzewa rosnące w okolicy budynku nr 25 nie są jedynymi, które w najbliższym czasie pójdą pod piłę. Spółdzielnia ma już pozwolenie na kolejne wycinki.
W tym przypadku również chodzi o ulicę Wiejską. Obok nr 27 wycięte zostaną dwie wierzby białe, orzech włoski i świerk. Jeden świerk wycięty zostanie przy Wiejskiej 19, a kolejne cztery przy Wiejskiej 20
- wylicza Malwina Bzdręga.
Władze spółdzielni przypominają jednak, ze za każde wycięte drzewo na osiedlu musi zostać posadzone jedno młode drzewko. W ubiegłym roku takich nasadzeń było ok. 100. W tym roku planowane jest kolejne 70.
- Dla nas to żadne pocieszenie, że za 40 lat w tym samym miejscu wyrosną drzewa. My pewnie tego nie doczekamy - dodaje pan Jerzy.
Wycinać i tyle. Jak drzewa by się poprzewracaly na budynki to by były pretensje że nie cieto. Nazfjeciu widać że ruiny stare środek robi się pusty.
Nie widzę w wypowiedzi Pani Malwiny Szyszki ani grama uzasadnienia dla wycinki tych drzew. Aby drzewa nie zagrażały bezpieczeństwu poddaje się je odpowiedniej pielęgnacji - przycince. Nie pierwsze to zjawisko w Elblągu. Przykład z przed kilku laty z ul. Bażyńskiego i Nowowiejskiej. Wycięto 19 zdrowych,pięknych drzew (świerki,brzozy,kasztany,lipy ...) pod pretekstem i w związku z rzekomą budową Galerii Porto 55. Gdzie jest to Porto ? Gdzie są te nowe nasadzenia obligatoryjne ? Brak słów,brak słów, brak słów ... Jak taka osoba ,która wydaje te decyzje może spać spokojnie ?
wnioskuję o wycięcie akacji przy wiejskiej 35. gdy wieje wiatr strach koło nich przejść tak skrzypią i tylko patrzeć jak komuś stanie się krzywda
pytacie dlaczego wycinaja ?dlatego ze kolesie prezesi spoldzielni musza dac zarobic swoim kolesiom z tych firm krzakow tak jest tez w sielance tna nie patrzac na nic i na nikogo mieszkancow maja gleboko w d..............a wycinaja zdrowe drzewa niech zrobia pustynie to nie bedzie wcale czym oddychac
Wszystko zgodnie z prawem i była informacja na stronie internetowej. Super, tylko kto z mieszkańców po siedemdziesiątce, latem, odpoczywajacych pod tymi osiedlowymi drzewami korzysta z internetu....co za debilny zarząd się ponownie związał.... Masakra
Drzewa wycinają, a w niektórych miejscach, np Grottgera od lat nie podcinają mimo pism.
U nas też powycinali :( na Rodziny Nalazków , między innymi pięknie pachnące wiosną bzy , a było tak klimatycznie, teraz możemy podziwiać śmierdzącą ulice , porażka. Dlaczego im na to pozwalamy :(
Bez komentarza !!!
jan - 49 piszesz bzdury , Anka , to miejsce akurat było miejscem codziennego i nocnego spożywania alkoholu i nie tylko , pozostało 8 młodych drzewek , które wreszcie odbiją . Na wiosnę będą dołączą do nich , cztery młode świerki srebrne . A śmierdząca ulica , to nie po tej stronie wieżowców , chociaż tam akurat został krzew bzu i są nasadzenia od strony szkoły podstawowej nr 9 , w nie małej ilości . Pozdrawiam .
Pół Elbląga trzeba wyciąć bo niby zdrowe a sprochniale. Życie i mienie ważniejsze a drzewa trzeba sądzić z głową nie dla publiki.