Dzisiaj (28 listopada) prezydent Elbląga spotkał się z mieszkańcami dzielnicy Nad Jarem. Z zaproszenia skorzystało niewiele ponad dwadzieścia osób. NIe oznacza to jednak, że w tym rejonie miasta nie ma potrzeb i problemów.
Spotkanie tradycyjnie rozpoczęło się od wyliczenia inwestycji, które dzieją się, bądź niebawem będą miały miejsce w Elblągu za sprawą pozyskanych na ten cel funduszy unijnych. Witold Wróblewski przypomniał o powstającym właśnie wiadukcie na Zatorze, planowanej budowie bloku operacyjnego w szpitalu miejskim, rozbudowie Centrum Kształcenia Praktycznego i hangaru na przystani przy ul. Radomskiej.
- Do 15 listopada złożyliśmy projekt budżetu Elbląga na 2018 rok do biura rady miejskiej. Zakłada on kolejny rok dużych inwestycji, nie zakłada jednak zadłużania miasta, to wymagało dużej ekwilibrystyki. Potrzeby są bardzo duże, ale cały czas utrzymywany jest kurs stabilizacji finansowej miasta i realizacji inwestycji. Jak policzyłem to w tej chwili mamy ok. 35 zadań, niedawno zakończonych, trwających i planowanych, na które pozyskaliśmy pieniądze z zewnątrz - ok. 230 mln złotych, gdyby tych pieniędzy nie było, ta liczba byłaby bardzo mała - mówił Witold Wróblewski.
Mieszkańcy pytali prezydenta między innymi o możliwości remontu ulicy Kłoczowskiego, budżet obywatelski, przekop Mierzei Wiślanej czy parking na ul. Tuwima.
Chciałbym zainteresować pana prezydenta tematem jaru. Osiedle ma ten jar, ale nie jest on zagospodarowany. Z tamtej strony często na osiedle przychodzą dziki. Myślę, że należałoby pomyśleć nad tym, czy to miałoby być jakieś miejsce rekreacji, a może sportu. To ciekawa część miasta, warto ją zagospodarować, tym bardziej że Elbląg rozbudowuje się w tamtą stronę
- mówił pan Ryszard, mieszkaniec dzielnicy.
Mamy na uwadze takie tematy, ale to jest ograniczone możliwościami budżetu miasta, przyznał prezydent. Szansą na zagospodarowanie jaru mógłby być budżet obywatelski.
Szkoła Podstawowa nr 11 kiedyś była znana z tego, że w tej szkole koszykówka stała na wysokim poziomie. Wychowaliśmy wielu zawodników liczących się w Polsce. Może warto wrócić do tych wyników i tradycji. Mamy się czym pochwalić. Z koszykówki byliśmy znani z całej Polsce
- pytał Ryszard Zgirski, były dyrektor szkoły.
Dzisiaj Elbląg został zakwalifikowany jako Wojewódzki Ośrodek Szkolenia Piłki Nożnej. To się doskonale wpisuje w plany dotyczące utworzenia szkoły sportowej, w budynku obecnego gimnazjum przy ul. Agrykola. Tam kształciłyby się klasy w różnych dziedzinach sportu, nie tylko w piłce nożnej, ale też koszykówce, aby tę młodzież uzdolnioną sportowo objąć specjalnym wsparciem. To też jest szansa przyciągani uczniów spoza Elbląga
- przekonywał prezydent.
Mówiłam, że będzie 20 osób, po co się kompromitować.......
wróbel daj sobie na luz chłopie kto cię słucha???
Mało ludzi na każdym spotkaniu bo non stop wkręty, brak kasy. Tak długo jak olsztyniakom nie powie się wreszcie, cię dawać po równo kasę a nie spi,,,,,,,, cie. TK długo w Elblągu będzie jak jest.
No i nie było po co iść.
Frekwencja jak na takie osiedle to prawdziwy szał! Tematy sorry ....lepiej było zabawić się w pomidora lub głuchy telefon. No i po bokach prawdziwi doradcy ....sorry panie Witoldzie jak tak dalej będzie to Wilk zostanie prezydentem!
Dlaczego uczniowie musieli znosić krzesełka? Czy to należy do obowiązków uczniów przygotowanie siedzisk dla gości UM?
Były również pytania o skandaliczny pomysł budowy masztu telefonii GSM przy ul. Szczyglej, który oprotestowują mieszkańcy, były pytania o plany budowy hotelu na terenie basenu miejskiego, były pytania o EPEC i ceny ciepła dla mieszkańców Elbląga oraz o negocjowany aktualnie kontrakt z Energą. Pytano również o plany reformy skandalicznego w obecnym kształcie Budżetu Obywatelskiego, przypominam.
Czy to już sztab wyborczy KWW PSL? Pan były dyrektor szkoły ma rację aby w SP11 były klasy sportowe o profilu piłki koszykowej. Czy p. Wróblewski na pewno przemyślał swoją odpowiedź, że wszystkie dyscypliny sportowe umieści przy ul. Agrykola?
Po jakiej cenie odbyło się wynajęcie sali? Czy takie spotkania wyborcze mogą odbywać się w szkołach? Czy nie zakazuje czasem tego ustawa albo chociaż moralne zasady dyrektora?
Lans i kampania. Podaj jakąś inwestycję dającą miejsca pracy i zatrzymującą młodzież w mieście w czasie mijającej kadencji? Jeden inwestor został przez "magistrat" zatrzymany w Elblągu lub przyciągnięty? Miasto żyje remontem, łataniem, koleżkami na budżetowych posadach, brakiem decyzyjności "władz"=rady i urzędu. Nazwy rond (elbląska zabawna moda), pomniki nieczuja, kilkudziesięcio osobowe manifestacje patriotyczne. Został jeszcze w tym roku "sylwester" z emerytką na scenie za pieniądze nie zarobione przez organizatora. Czy ktokolwiek w ratuszu czuje to miasto? Jak mieszkańcy szanują władze miasta pokazują te "spotkania" rodem z komuny - "dziękujemy za zgłoszone uwagi, prosimy o dalsze, znamy problem ale go nie rozwiążemy". Milusz w roli kierownika osiedla? Komuna żyje w tym "mieście".