Dlaczego nazwa Krasnal może niektórym się nie podobać, a Syrena pozostała Syreną? Postanowiliśmy przyjrzeć się nazwom miejsc, które choć nadal funkcjonują w potocznym języku elblążan, same nie zawsze przetrwały.
Elbląg cały czas zmienia się, w ulice miasta wkomponowują się nowe budynki, centra handlowe, firmy. Stare przechodzą do przeszłości. Wiele z nich na zawsze znika z mapy miasta. Nadal jednak istnieją w rozmowach elblążan. Bo przecież, gdy mówimy spotkajmy się przy „Pałacyku” czy Feniksie, każdy wie o jakie budynki chodzi, choć te już zmieniły nazwy. Dla niektórych taka zwyczajowa nazwa to niechciane dziedzictwo, inni wykorzystują ją do nowych celów.
Krasnal to nazwa przedszkola, które kiedyś mieściło się w tym budynku. Z nami nie ma nic wspólnego. Często to powtarzam i proszę o używanie naszej nazwy. Jednak wiele osób nasze centrum nadal nazywa właśnie „Krasnalem”. Doszło do tego, że tak nazwa znalazła się nawet na znaku ustawionym przy naszym parkingu. Chyba będziemy musieli się poważnie zastanowić nad zmianą nazwy
– śmieje się Joanna Drewnowska, dyrektor Samodzielnego Publicznego Ośrodka Rehabilitacyjno-Terapeutycznego dla Dzieci i Młodzieży w Elblągu, w skrócie SPORT-u.
Centrum rehabilitacji to nie jedyny taki przykład. W Elblągu sporo jest miejsc, które w rozmowach elblążan funkcjonują pod nazwą sprzed lat, a nawet ustroju. Takim przykładem może być na przykład „Pałacyk” czy Feniks.
Pierwsze to neogotycka willa rodziny Baumgartów przy ul. Stoczniowej. To za czasów, gdy mieścił się tam Zakładowy Dom Kultury Zamech i odbywały się liczne koncerty oraz zabawy, utarła się nazwa „Pałacyk”. Od kilkunastu lat budynek należy do Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego. Przez starszych elblążan „Pałacykiem” nazywany jest niezmiennie, jednak całkiem niedawno wyremontowany zabytek ponownie zasługuje na to miano.
Podobnie rzecz ma się z Feniksem, a właściwie dawnym Spółdzielczym Domem Towarowym Feniks, znajdującym się na skrzyżowaniu ulic 12-tego Lutego i Armii Krajowej. W czasach peerelu było to jedno z większych domów handlowych w Elblągu. Po zmianie ustroju Feniks przeszedł w ręce prywatne. Początkowo próbowano podtrzymać jego funkcję. Miejsce Feniksa zajął dom handlowy „Kwadroteks”, ale ten nie przetrwał długo. Dzisiaj mieści się tu jednak z kilkudziesięciu elbląskich Biedronek. Nazwa „Feniks” nadal jednak istnieje w języku elblążan.
Rzeczywiście. Sama mówię skrzyżowanie przy Feniksie, czy Biedronka w Feniksie, choć tak naprawdę dobrze go nie pamiętam. Coś mi się kojarzy chodziłam tam z mamą, ale to tyle
– przyznaje pani Magda, mieszkanka ul. Powstańców Warszawskich.
Są jednak w Elblągu stare nazwy, które nadal świetnie się mają, choć już oznaczają coś innego.
Taką starą nazwę postanowił wykorzystać inwestor Willi Syrena. Nowoczesny apartamentowiec powstał na miejscu dawnego kina Syrena. Stary budynek zburzono, ale nazwa pozostała. Być może to dobra podpowiedź dla innych inwestorów. Dzięki temu i stare i młode pokolenie nie ma wątpliwości, gdzie ta Syrena właściwie się mieści, choć w myślach mają dwa różne budynki.
Takich przykładów starych nazw, które żyją w języku elblążan jest więcej. My wymieniliśmy tylko kilka z nich. Jaką ty byś dodał do tej listy?
Halicka, Ryby . . .
A co z "Kacperkiem"?
Myślę , że niewiele potrzeba na zmianę tego ośrodka aby nazwa KRASNAL została nadal w pamięci elblążan.Proponuję na Samodzielny Publiczny Ośrodek Rehabilitacyjno -Terapeutyczny -KRASNAL- dla Dzieci i Młodzieży w Elblągu.W skrócie SPORT -KRASNAL-.
Dzikuska
.....Dzisiaj mieści się tu jednak z kilkudziesięciu elbląskich Biedronek. .....no redakcjo chyba nawet w Wawie nie ma tyle? skad żeśta tyle wzięli????
Nasze Centrum handlowe ja i moja rodzina cały czas mówimy że jedziemy na zakupy do Hipernowy !
na rynek niektórzy mówią manhatan chociaż po manhatanie nie ma już śladu
Szpital wojewódzki większość mówi NOWY a na szpital miejski STARY
A LIPKI?
No a "EDeK"? Skleroza? ;)