Do 1 lipca br. podmioty prowadzące działalność w zakresie gry na automatach miały czas, na uzyskanie koncesji, zezwolenia i umieszczenie automatów w kasynach gry, zgodnie z brzmieniem ustawy o grach hazardowych, bez względu na to, czy dotychczasową działalność prowadziły zgodnie z przepisami ustawy.
Z początkiem tego miesiąca kończył się okres przejściowy dla znowelizowanej ustawy hazardowej. Nowelizacja, dostosowująca polskie prawo do unijnego, weszła w życie we wrześniu 2015 r. Zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy, której nie sposób obecnie zarzucić niezgodności z prawem unijnym, wszystkie automaty do gry powinny znajdować się w posiadających koncesję kasynach.
W Elblągu koncesję na prowadzenie kasyna posiada jeden podmiot. Co za tym idzie, nie powinno być w naszym mieście innych miejsc, gdzie można by legalnie uprawiać hazard. Czy tak jest? Nie. Takich miejsc jest całkiem sporo.
W ostatnich miesiącach automaty do gry zniknęły z restauracji, pubów, czy sklepów. Są jednak miejsca, gdzie stoją i bez przeszkód można z nich korzystać.
W jaki sposób uzasadnia się tworzenie przepisów, które ograniczają dostęp do automatów hazardowych?
Korzystanie z automatów skutkuje powstawaniem niezwykle niebezpiecznych uzależnień i zachowań patologicznych. Proces uzależnienia się postępuje bardzo szybko i wpływa na wszystkie aspekty życia. Gracze integrują się w specyficznym środowisku, w którym takie wartości jak rodzina, czy praca schodzą na drugi plan. Może to prowadzić do degradacji społecznej. W skrajnych przypadkach do pojawienia się zachowań przestępczych
– odpowiada Maria Kosecka, radna, od wielu lat zaangażowana w walkę z hazardem.
Stacjonarne automaty do gry to najbardziej uzależniająca forma hazardu, dostępna jest niemal dla wszystkich, nawet najmłodszych użytkowników. Możliwość rozpoczęcia gry już za kilka złotych oraz teoretyczna możliwość wygrania kilku tysięcy sprawia, że wiele osób naiwnie traktuje ją jako formę naprawienia domowego budżetu.
Nie tędy droga. Automaty nie są stawiane po to, żeby dawać. One są po to żeby brać. O tym, ile procent pieniędzy wkładanych do maszyny zostanie przeznaczone na wygrane, decyduje właściciel urządzenia. W ten sposób są w stanie generować olbrzymie zyski. Średnio, przy dobrej lokalizacji, kilkanaście tys. złotych miesięcznie.
I to jest drugi powód, który wpływa na wolę uregulowania prawnego tej sfery działalności. Automaty do gier niskich wygranych stanowiły źródło bardzo wysokich, nieopodatkowanych na ogół zysków dla właścicieli pubów i barów, a także nawet zwyczajnych kiosków czy sklepików.
Skoro zgodnie z obowiązującą ustawą o grach hazardowych wszystkie stacjonarne automaty poza kasynami są nielegalne, to jak wytłumaczyć fakt, że w Elblągu mamy tyle miejsc, gdzie bez problemu możemy na nich grać?
Za organizatora gier można uznać każdego, kto czerpie z tego korzyści. Czyli właściciela automatu, jego dzierżawcę, jak również tego, kto wynajmuje miejsce pod automaty. Na taką osobę może zostać nałożona kara administracyjna w wysokości 12 tys. zł. od automatu
- informował w zeszłym roku wiceszef Ministerstwa Finansów, Jacek Kapica.
Ci, którym zależy na prowadzeniu działalności w sposób legalny, pozbyli się ze swoich lokali automatów.
Osoby nadal zajmujące się udostępnianiem automatów do gier próbują być sprytne i szukają sposobu na ominięcie prawa. Wbrew pozorom nie trzeba wiele kombinować. Wystarczy, aby na widok służby celnej obsługa wyciągnęła wtyczkę z kontaktu i stwierdziła, że automat to tylko element dekoracji. W takich punktach zazwyczaj nie ma właścicieli. Siedzi pracownica, w lodówce ma jakieś napoje. W ogóle się nie odzywa, twierdzi, że nic nie wie. Niekiedy do pilnowania lokalu wystarczy jedynie kamera.
Innym manewrem omijającym przepisy jest zasada wypłacania przez obsługę. Klienci lokalu widzą informację, że maszyna nie wypłaca wygranych, ale obsługa wypłaca wygraną „pod ladą”. W takiej sytuacji nowi gracze zadają na początku proste pytania w stylu „Daje coś maszyna? Jest wypłacalna?” Obsługa widząc, że ma do czynienia z graczem odpowiada na przykład „Jak coś da, to ci wypłacę, spokojnie”.
Działalność taka najczęściej zarejestrowana jest jeszcze na osobę, na której kara finansowa nie zrobi wrażenia, bo egzekucja z jej majątku będzie bezskuteczna.
Służba celna w ramach swoich uprawnień rekwiruje nielegalnie działające automaty. Jednak w miejsce zarekwirowanych automatów za dwa, trzy dni pojawiają się nowe
- mówi pracownik Urzędu Celnego w Elblągu.
Jednoręki bandyta, jak popularnie nazywa się automat do gier o niskich wygranych, puścił z torbami niejednego, przez co dramaty przeżywają całe rodziny – mówi Maria Kosecka. – Aby walka z nielegalnym hazardem była skuteczna, przepisy prawa muszą być dostosowane i poprawione. Po drugie, prawo musi być egzekwowane konsekwentnie i systematycznie.
I dobrze, niech pozamykają te mikro świątynie hazardu dla ubogich, dzieciaków i meneli.
Pełna zgoda ,hazard to dramaty wielu rodzin .Należy wiele zrobić by powstrzymać funkcjonowanie całkiem dobrego biznesu po za prawem W Elblągu jest bardzo dużo automatów do gier ,wyrastają jak grzyby po deszczu
dlaczego policja nie zajmię się salonem gier na Traugutta 58.!!! Co tam się wyprawia, ćpanie, chlanie i poker za kasę. Pełno też małolatów.! Drzwi niby zamknięte na zamek, ale trzeba pukać do drzwi wtedy otwiera pilnujący i wchodza dzikusy
policja ma obok siebie salon i nic nie robi to co dopiero traugutta
na Słonecznej z Borysa, w sklepie niedaleko skrzyżowania z Zajchowskiego i na Kosynierów koło byłego weterynarza w jeden dzień był jakiś nalot czy coś wszystkie maszyny zlikwidowane - juchuuuuuu Ale na 12 lutego koło sklepu z pamiątkami Diana nowy lokal OPEN z maszynami powstał
Nie wiem czy służbom brak jest woli działania, czy też zniechęca je do pracy bezsilność naszego prawa. Tak jest z dopalaczami, tak też bywa z hazardem, narkotykami. Przecież dla każdego wiadomym jest, że punkty hazardowe skupiają ciemną stronę społeczeństwa i zyski są też ciemne (szare, a bardziej czarne). No i najistotniejsze płyną do grup przestępczych. Raz jedyny widziałem zainteresowanie policji takim punktem, ale skończyło się na wylegitymowaniu grających małolatów. Albo aktywność policji przy sprawdzaniu trzeźwości kierowców? Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, by sprawdzić do czasu do czasu stada kierowców robiących zakupy w piątkowe czy sobotnie późne wieczory w sławetnych "Borysach". Statystyki (daję głowę) pójdą w górę. Chęci tylko Panowie policjanci.
Pani Mario największym hamulcem przed podjęciem pracy Jest te pieprz.one 500-zł raj dla nierobów dzieciorobów,o pracy to teraz nawet nie pomyślą tylko ci po 40-tace 50-tace będą za ***al.ć to jest największa zaraza nie hazard
plus dla redaktora ,dobry i bardzo potrzebny artykuł .Hazard to uzależnienie ,bardzo niebezpieczne.
Miało powstać kasyno w Elblągu i co ????Hotel Arbiter pasuje by było kasyno i automaty itp..
najlepiej niech wszystkiego zabronia a co . kto chce grac to niech gra nikt nikogo nie zmusza ale wolnosc a to kosecka to sie wszedzie wcina aby zaistniec niech sie wezmie do roboty bo miasto jest juz bankrutem a nie teraz jest "ekspertem"od automatow