Wczoraj o godz. 16:00 na Wyspie Spichrzów rozpoczęły się koncerty w ramach organizowanych w ten weekend Dni Elbląga.
Jako pierwszy na scenie pojawił się elbląski zespół Asteria. Został entuzjastycznie powitany przez ok. tuzin słuchaczy. W normalnych okolicznościach taka frekwencja byłaby dużym powodem do niepokoju. Okoliczności były jednak wyjątkowe. W tym czasie reprezentacja Polski grała z reprezentacją Szwajcarii.
Drugi zespół miał więcej szczęścia do publiczności. Jamal wypełnił ludźmi polanę pod sceną. Dobry humor dopisywał wszystkim. Nie wiadomo co bardziej się do tego przyczyniło, czy świetna muzyka zespołu, czy też wygrana w meczu ze Szwajcarią.
Publiczność bardzo ciepło ciepło przyjęła zespół Happysad. Zespół ma w Elblągu wielu fanów i pomimo psującej się pogody, frekwencja jeszcze urosła. Więcej o wrażeniach z koncertu w wywiadzie z Jakubem Kawalcem, liderem zespołu, który opublikujemy niebawem.
Przyjechałyśmy z Malborka specjalnie na Happysad. Jesteśmy ogromnymi fankami tego zespołu. Koncert jest super
- mówią trzy młode dziewczyny.
Gdy Happysad schodził ze sceny rozpadało się trochę. Publiczność nie zrobiła sobie z tego wiele, ponieważ po krótkiej przerwie wystąpić miała Maryla Rodowicz . Średnia wieku zebranej widowni podskoczyła o kilka lat. Na placu przed sceną zaczęło się robić tłoczno. Podczas występu królowa estrady Maryla Rodowicz pokazała, że jest w świetnej formie. Dała taki show, że przyćmiła pozostalych wykonawców.
Po występie Maryli Rodowicz odbył się niesamowity pokaz sztucznych ogni. Po drugiej stronie nieboskłonu odbywał się konkurencyjny pokaz świetlny w wykonaniu natury. Błyskawice raz po raz rozświetlały niebo nad Elblągiem.
Ostatnim wykonawcą wczorajszego wieczoru był Kalwi & Remi. Niedługo po zagraniu pierwszych taktów, spadła ulewa. Część widowni uciekła spod sceny aby poszukać schronienia pod jakimś daszkiem. Część jednak została na koncercie nie zważając na lejące się z nieba strugi deszczu i nadal świetnie się bawiła.
Mimo wszystkich tych niedogodności, wczorajsze koncerty należy uznać za bardzo udane. Publiczność bawiła się wyśmienicie. Sami artyści również byli zadowoleni z tego jak zostali przyjęci. Tegoroczne Dni Elbląga uczestnicy zapamiętają na długo.
cały Elbląg nie mógł spać po 22-drugiej straszne dudnienie i hałasy docierały na krańce Elbląga Zawada,Jar itd .Mimo straszliwych upałów nie można było uchylić okna ze względy na hałas przekraczający wszelkie normy .Co z przestrzeganiem prawa????Nie można było zasnąć!!!!Czy nie można było grac ciszej???Będę domagał się zadośćuczynienia drogą sądową od władz Elbląga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
do ~ elblązanin- raz w roku są takie atrakcje, ludzie się bawią to musi być głośno. Jak ja ne lubię takich buraków jak TY i wszystkich innych malkontentów, przez których te miasto jest jakie jest
do pil - Elblążanin ma rację. Co to znaczy, że raz w roku elblążanie się bawią, niech się bawią ciszej. Chyba można było. A nie przeszkadzać innym w odpoczynku po ciężkich upałach. Tak powinno być odszkodowanie. Jestem za.
elblązanin jedz na dębice odpocząć burakuuuu
Dwa dni koncertów zorganizowanych z okazji dni Elbląga przyniosły sporo emocji. Pozytywnych dla osób spragnionych dobrej rozrywki, i chyba spełniły one swoje oczekiwania, oraz jak to w takich przypadkach często bywa, negatywnych, dla osób pragnących spokoju w zaciszu swoich domostw. Hałas w godzinach wieczornych był spory i można było go doświadczyć kilka kilometrów od jego epicentrum i na pewno taki sposób świętowania nie przypadł do gustu osobom starszym i schorowanym. Nie mniej jednak uważam że radości w naszym codziennym życiu nie jest zbyt dużo i jeżeli ktoś się dobrze bawi, nie należy mu przeszkadzać ! Jest też pewien warunek takich hucznych zabaw, aby nie odbywały się częściej niż trzy razy w tygodniu !
Ale żenada... 2 dni upałów a ludzie zmęczeni jak po tygodniu praniu pola. Bardzo się cieszę że już nie mieszkam w Elblągu bo widać po wpiswpisach że impreza darmowa dla wszystkich oczywiście komuś przeszkadza.... szkoda słów. W moim mieście co weekend jest impreza dla mieszkańców i każdy się bawi, ludzie zarabiają piemiędzy i każdy zadowolony.. a tu biedni i marudni ludzie. ..
Życie w mieście ma swoje wielkie pozytywne strony ale i małe.... nieudogodnienia . Jeszcze nie znalazł się taki co by .... był czas.. przywyknąć . Super sprawa , super impreza . Brawo dla Prezydenta miasta , bo to akurat... udało się .
Do malkotentów: a podczas nocnej burzy grzmoty wam nie przeszkadzają? Przecież to też hałas liczony w dużych decybelach ! Czy też będziesz się sądzić, albo jako wierzący pisał skargi do Boga? W aptece dostępne są zatyczki do uszu - przydadzą się też sąsiadom, którym przeszkadza wasze chrapanie.
Młodzi się bawią a stare UBeki siedzą w domach i narzekają.
Do elblążanina~wyśpisz się w trumnie na Dębicy albo Agrykola