Kilkaset tysięcy złotych - tyle rocznie dokładają miasta do hal widowiskowych. Jedni próbują nakładać podatki, inni się zamykają. A ile włodarze Elbląga dokładają do elbląskiego Centrum Sportowo-Biznesowego?
Problem utrzymania miejskich hal jest coraz większy. Miasta dokładają kilkaset tysięcy złotych rocznie, by utrzymać takie obiekty. Wiele z nich próbowało wprowadzić drobne opłaty za udostępnianie je placówkom oświatowym, tak, by choć część podatków się zwróciła. Kolejne, po kilkuletniej walce były zmuszone je zamknąć.
Jak wygląda sytuacja w naszym mieście?
W ubiegłym roku na utrzymanie Centrum Sportowo – Biznesowego wydatkowano 1 211 550 zł. Dochody własne CSB wyniosły 354 003 zł, a dofinansowanie ze środków budżetu miasta wyniosło 857 549 zł, w tym 50 000 zł stanowiły środki inwestycyjne
- poinformowała nas Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga.
Środków pozyskanych z płatnych eventów jest zatem niewiele, a ogromne dopłaty ze strony Miasta znacząco obciążają budżet, choć zapowiadano oszczędności.
Rzeczniczka dodaje jednak, że CSB odgrywa dużą rolę społeczną. Korzystają z niego m.in. placówki oświatowe. - Obiekt jest bezpłatnie udostępniany szkołom, klubom sportowym i stowarzyszeniom, a także na różnego typu imprezy miejskie np. Dni papieskie, ferie, mikołajki, turnieje. Łącznie w 2014 roku bezpłatnie udostępnionych zostało prawie 3 500 godzin na łączną kwotę prawie 790 tys zł - twierdzi Joanna Urbaniak.
Do zadań Centrum Sportowo-Biznesowego należą m.in. świadczenie usług w zakresie sportu i rekreacji, stwarzanie mieszkańcom miasta i regionu warunków do uprawiania kultury fizycznej, organizowanie masowych imprez sportowych, występów zespołów artystycznych, widowisk, spektakli i spotkań, zapewnianie odpowiednich warunków do treningów zawodnikom czy pozyskiwanie imprez w celu promocji miasta.
Choć teoretycznie miał być ośrodkiem odgrywającym znaczącą rolę na elbląskiej arenie, to jednak masowych imprez organizowanych jest niewiele. Na razie nie ma sygnałów świadczących o zaprzestaniu działalności.
Można zmniejszyć koszty likwidując stanowisko dyrektora hali.Wcale nie ma potrzeby, aby stworzone sztucznie stanowisko,pod konkretnego człowieka jakim jest Pan ........ istniało dalej.Ten dyr.to typ z pod ciemnej gwiazdy,chamski i niezaradny.Dlaczego więc utrzymywać darmozjada?
Czy przypadkiem ta hala nie była budowana dla pana dyrektora? Bo ówczesna władza samorządowa w której viceprezydentem był pan Wróblewski czekała z obsadzeniem tego stanowiska aż obecny "szef" CSB skończy PWSZ. Co by nie powiedzieć to hala ta została oddana w ręce osoby, która nie sprawdziła się w tej roli i dlatego dzisiaj jest jak jest, czy nie tak panie Wróblewski? A rozwiązania tego finansowego problemu są, tylko trzeba chcieć pomyśleć. Ale czy obecni włodarze od sportu i turystyki mają taką wiedzę, wątpię / ostatnie zatrudnienie na stanowisku kierownika referatu sportu i turystyki /, chyba są tego dowodem?
Chyba nigdzie na świecie tego typu obiekty nie są w stanie zarobić same na siebie. Myślę że w takiej sytuacji najważniejsze jest właściwe wykorzystanie czasu ich funkcjonowania, tak aby mogli korzystać z nich mieszkańcy, w odpowiednio dobranych ramach czasowych, nie faworyzując przy tym różnych grup uprzywilejowanych, mających dojście ( znajomości ) do osób zarządzających, biorących udział w ustalaniu harmonogramu wykorzystania obiektu.
Do zbudowanej w 1978 r. na Ogólnopolskie Dożynki hali Urania w Olsztynie, tamtejszy Urząd Miasta dopłaca ok. 700 tys. zł. rocznie. 150 tysięcy mniej niż w Elblągu. Byc może elbląskie CSB nie ma szczęścia do menadżera, który zapełniłby halę dochodowymi imprezami komercyjnymi typu niedawnego wieczoru kabaretowego? A swoją drogą nazwa dla hali sportowo - widowiskowej CSB jest marna. Może by tak prezydent miasta ogłosił konkurs na nazwę dla tego obiektu. Bo jakoś znacznie przyjemniej kojarzą się miana: Olivia, Urania, Torwar itp. Poza tym obecna nazwa jest nieadekwatna, skoro inkubator przedsiębiorczości już tam nie funkcjonuje, biznes tam żaden a hala służy nie tylko sportowcom ale i imprezom artystycznym lub okolicznościowym...
Chodzi o ten wielki stojak na reklamy przy Grunwaldzkiej?
Dokładać powinien Słonina i Wróblewski ze swoich prywatnych
Mozna przeniesc tam bazar z Płk Dabka i handlarzy samochodów.Beda opłacac i bedzie sie opłacac.
Redakcjo proszę wymienić miasta gdzie pozamykano takie hale? No chyba, że ten tekst to jest takie typowe elbląskie marudzenie?
Moge gdzies znalesc dokladne wyliczenia tych kosztow utrzymania ? Jaki ich procent to zarobki pracownikow ? Tam tylko ciec z kluczami powinien pracowac i jeden pracownik od sprzedazy czasu na sali. I to na p etatu !!!
Wzorem innych miast mozna sprzedac nazwe hali, bylaby np. SPECJAL ARENA , TECHTRANS Sport Palace, czy WOJCIK SUPERDOME; a przede wszystkim - zapraszac, sciagac do Elblaga trzeba takich artystow czy imprezy, ktore hale zapelnia widzami- ale tu trzeba managerow z k(l)asa i z ja...mi...