Temat przekopu Mierzei Wiślanej jak również powstawanie farm wiatrowych w naszym kraju, od dłuższego czasu nie schodzi z czołówek informacji medialnych. Jednak w sobotę (30 sierpnia) w Elblągu, o tych dwóch problemach mówiono w nieco innym tonie, zapraszając - jak mówił prezydent Jerzy Wilk - do wspólnej zabawy rodziny z dziećmi. Mierzeję „zagrała” więc podłużna piaskownica, w której najmłodsi wraz z rodzicami mogli dokonać swoistego „przekopu”, wykopując przy okazji wiatraki, które - według włodarzy Elbląga - mają szkodzić środowisku i ludziom.
Sobotnia zabawa na nabrzeżu rzeki Elbląg według prezydenta Wilka miała mieć charakter typowo edukacyjny, chociaż z prezydentem niekoniecznie zgadzali się już wcześniej politycy opozycyjni.
Kilka dni temu radny Robert Turlej (PO) w otwartym liście na swoim blogu pytał m.in o to, czy dobrze jest organizować taką akcję - skierowaną do dzieci - podczas Święta Chleba? "Nawet laik stwierdzi, że jest to inicjatywa typowo polityczna, która nie powinna mieć miejsca podczas miejskiej imprezy (...) Czy w dobrym guście jest mieszanie dzieci (to one mają z rodzicami dokonywać przekopu) w gry polityczne? (...) Czy podczas akcji urzędnicy będą uczyć dzieci, że elektrownie wiatrowe są złe i należy wykopywać wiatraki? (...) Tematy o których wspomniałem mają swoich zwolenników ale także przeciwników. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy elektrownie wiatrowe robią więcej złego niż dobrego - pisze na blogu radny.
Prezydent Jerzy Wilk wskazuje, że ostatnio o idei przekopu mówiono jedynie bardzo poważnie i politycznie - W związku z tym tę akcję chcieliśmy przeprowadzić bardziej na wesoło - mówi włodarz Elbląga. - Chcemy wciągnąć młodych ludzi, którzy mają małe dzieci w taką zabawę i jednocześnie edukację. Bo chodzi o to, by młodzi ludzie i ich dzieci interesowali się tymi tematami.
Podobnie jak z przekopem Mierzei ma się sprawa z ideą budowy farm wiatrowych w okolicach Elbląga - Jesteśmy miastem ekologicznym, mamy jedną z najnowocześniejszych stacji utylizacji śmieci i dbamy o ekologię - mówi Jerzy Wilk. - Natomiast wiatraki psują krajobraz, a według ostatnich badań stawiane w najbliższym otoczeniu ludzi po prostu im szkodzą. Poza tym są inne sposoby pozyskiwania energii, np. słonecznej, z biomasy czy z wody; niekoniecznie więc w pobliżu Elbląga powinniśmy takie farmy budować - twierdzi prezydent.
Według zapewnień polityków, jeśli tylko utrzyma się ładna pogoda, piaskownica na nabrzeżu rzeki Elbląg będzie służyła najmłodszym jeszcze kilka dni.
Ciekawe ilu jeszcze karierowiczów politycznych zechce zbić kapitał populistyczny na mierzei?
Nie ważne ilu chce zrobić na tym kapitał polityczne - ważne ile z tego pożytku można wyciagnać dla Elblga. A można sporo....
Brakuje jeszcze zabawy dla dzieci - "ustawiamy stosik na czarownice i wiedźmy".
ten zasmarkany dupek Turlej zawsze coś ględzi jak potłuczony , jak on gada to mi kartoflre w piwnicy gniją
moze nie dorabiać ideologii, fajny pomysł, fajna zabawa, gratuluje
Trafiony pomysł . Zabawa połączona z edukacją . Budowa kanału żeglugowego to temat kluczowy dla naszego miasta więc warto aby zainteresować nim wszystkich mieszkańców . Od dzieciaków po osoby starsze .
Panie Prezydencie to jest genialny pomysl poniewaz patriotyzm zwlaszcza genialny trzeba pokazywac obywatelom od najmlodszych lat , dzieki temu ludzie beda sie utozsamias z tym pieknym miastem
" Nie ważne ilu chce zrobić na tym kapitał polityczne - ważne ile z tego pożytku można wyciagnać dla Elblga. A można sporo...." dobrze powiedziane i tak powinien myśleć każdy elblążanin ! Począwszy od prezydenta miasta skończywszy na Kowalskim , który jest tak samo ważny jak Pierwszy z Elblążan . A wtedy Nasze miasto znajdzie należne swe miejsce, w życiu społecznym , gospodarczym, nie koniecznie politycznym Polski .
Jezeli ktos neguje patriotyzm czyli to co napisal Terminator to dla mnie nie jest polakiem
Moglibyście publikować wypowiedzi ludzi "autorytety", a nie jakiegoś Turleja.