Senator W. Gintowt-Dziewałtowski:"W sierpniu ruszą odprawy fitosanitarne w elbląskim porcie"

To już pewne - jeszcze w sierpniu br. w elbląskim porcie ruszą odprawy fitosanitarne, dzięki którym będzie można masowo przewozić towary, także te pochodzenia roślinnego - Umożliwi to z jednej strony wzrost zatrudnienia, ale także i lepsze zaopatrzenie polskiego rolnictwa w pasze, które są produkowane przy użyciu soi - wskazywał podczas dzisiejszej (8 lipca) konferencji prasowej senator RP, Witold Gintowt-Dziewałtowski (PO).

Od lat trwały starania o to, aby przez elbląski port można było masowo przewozić towary, także te pochodzenia roślinnego. Wiązało się to jednak z uzyskaniem pozwoleń na odprawy fitosanitarne.

Powyższe wymagało m.in zmian wprowadzonych w dotychczas obowiązującej ustawie o ochronie roślin, a także wpisania w wykaz przejść granicznych elbląskiego portu jako przejścia właściwego, co do wprowadzania żywności czy innych produktów.

Najważniejsze punkty zmian udało się szczęśliwie zakończyć - Jutro, najpóźniej pojutrze, w Dzienniku Ustaw zostanie opublikowana rezolucja o zmianie ustawy o ochronie roślin, która zwalnia z obowiązku kontroli fitosanitarnych towary pochodzenia roślinnego, które są sprowadzane do Polski, a jednocześnie wymagają świadectw fitosanitarnych - tłumaczy senator Gintowt-Dziewałtowski. - W tych przypadkach nie będzie już bowiem potrzebna kontrola weterynaryjna, ani sanepidu i przez port elbląski bez tej kontroli będzie można sprowadzać np. śrutę soi w ilościach nieograniczonych, które umożliwią z jednej strony wzrost zatrudnienia, ale także i lepsze zaopatrzenie polskiego rolnictwa w pasze, które  są produkowane przy użyciu soi.

Prezydent RP, Bronisław Komorowski podpisał ustawę po decyzji Sejmu i Senatu  w zeszły wtorek, 1 lipca - Ustawa jest w tej chwili w dyspozycji instytucji, która zajmuje się drukowaniem Dziennika Ustaw; najpóźniej pojutrze tekst tej ustawy powinien się znaleźć w owym dzienniku - dodaje senator.

Zgodnie z vacatio legis, zmieniona ustawa wejdzie w życie w ciągu miesiąca; oznacza to, że od sierpnia br. przez port elbląski będą mogły być transportowane z importu towary pochodzenia roślinnego, w bardzo znacznej ilości: świeże warzywa, ziarna zbóż - z wyjątkiem pszenicy, żyta i pszenżyta pochodzących z niektórych państw Ameryki Płn., Azji i Afryki - nie dotyczy to Federacji Rosyjskiej, prawie wszystkie rodzaje drzewa z drzew liściastych oraz świeże owoce (poza m.in. owocami cytrusowymi).

By tory wodne na Zalewie Wiślanym były głębsze

Pozostając jeszcze  w temacie wód senator przekazał, iż wraz z Urzędem Morskim w Gdyni i Urzędem Morskim w Elblągu, wystąpił z interwencją do premier Elżbiety Bieńkowskiej o przyznanie 2,5 mln zł na pogłębianie torów wodnych na Zalewie Wiślanym; w największym stopniu torów podejściowych w dwóch miastach-portach: w Tolkmicku i we Fromborku - W tym ostatnim tor podejściowy ma dzisiaj średnia głębokość ok. 1,1 m, a powinien mieć prawie 2,5 m - mówi senator. - W Tolkmicku zaś - 1 metr, a powinno być 2 metry. To powoduje, że dzisiaj wiele jednostek, które przypływają np. z Bałtijska czy z Kaliningradu, jeżeli chcą dokonać odprawy celnej, muszą najpierw płynąć do Elbląga, tu dokonać tej odprawy i stąd mogą z towarem z powrotem popłynąć np. w okolice  Fromborka, gdzie towar jest rozładowywany. 

Jakie są realne szansę na uzyskanie tej finansowej pomocy? Witold Gintowt-Dziewałtowski wskazuje na specjalną rezerwę celową, która przewidziana jest na podobne cele - Gdyby udało się zdobyć te pieniądze, to prace mogłyby ruszyć w tym roku i zakończyć jeszcze przed końcem sezonu żeglugowego - dodaje senator.

Sprawa zatrucia wód jeziora Druzno

Senator podjął także działania zmierzające do monitorowania przebiegu prac, które mają doprowadzić do ustalenia, co było przyczyną zatrucia wody w Jeziorze Druzno i jego dopływach - A także ustalić, kto był winowajcą, w jaki sposób doprowadzić do rekultywacji - jeśli jest taka potrzebna - tych wód i w jaki sposób doprowadzić do ukarania i sfinansowania kosztów doprowadzenia tych wód do stanu przed katastrofą, w tym także do ponownego zarybienia, ale nie tylko bo ofiarą zatrucia padły tez inne żywe organizmy - mówi Gintowt-Dziewałtowski. - Póki co jesteśmy w tej sprawie w stałym kontakcie korespondencyjnym ze Starostą Elbląskim,  a także z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska i z Policją; jeśli będzie taka potrzeba rozszerzymy ilość osób badających sprawę o kolejne kompetentne instytucje i urzędy.