Powoli dobiegają końca kolejne Świąteczne Spotkania Elblążan. Dwa dni weekendu zgromadziły na Starym Rynku gości, których przyciągnął na starówkę jarmark świąteczny i inne bogate atrakcje. Tych, którzy nie mieli pomysłu na świąteczne podarki, dla których jarmark był świetną okazją do zrobienia zakupów i tych, którzy po prostu przyszli chłonąć atmosferę i klimat zbliżającego się, bożonarodzeniowego święta. Mimo, iż pogoda w tym roku nie dopisała, a z nieba zamiast wirujących płatków śniegu padał deszcz, elblążanie nie zawiedli.
Świąteczne Spotkania Elblążan to tradycja, która chyba już na dobre ukorzeniła się w potrzebie naszych serc – w tym wyjątkowym okresie, raz do roku, możemy wszyscy spotkać się na elbląskiej starówce, symbolicznie podzielić opłatkiem i okazać sobie życzliwość i uśmiech, by w ten przedświąteczny czas nikt nie czuł się samotny.
Dwa weekendowe dni były także okazją, by nabyć ciekawy i oryginalny prezent dla bliskiej osoby, bądź ozdoby choinkowe. Na świątecznym jarmarku rozstawiły się bowiem stoiska z ręcznie robionymi stroikami świątecznymi, ozdobami, bombkami, choinkami, wystruganymi w drewnie figurkami, biżuterią, czy obrusami. Zakupić można było również coś dla rozkoszy podniebienia; miody, wędliny staropolskie i litewskie, pierniczki, cukrowe laseczki, tradycyjnie warzone piwo, chleb prosto z pieca czy przyprawy – oto co proponowali wystawcy, na tegorocznym jarmarku.
Wczoraj głównym punktem dnia była wspólna wigilia elblążan i życzenia, które złożył mieszkańcom prezydent miasta Jerzy Wilk. Dziś ducha radosnych Świąt Bożego Narodzenia ożywiała także grupa kolędników. Starówka nadal rozbrzmiewa dźwiękami świątecznych pieśni, a elblążanie mogą posłuchać występów dzieci z elbląskich szkół w jasełkach bożonarodzeniowych. Przed Ratuszem Staromiejskim można było także obejrzeć teatr uliczny „Gry i Ludzie” i przepiękną „Etiudę Świąteczną”, a wśród gości przechadzali się szczudlarze.
Jednak nic tak nie ucieszyło, szczególnie najmłodszych elblążan, jak namiot św. Mikołaja, który rozstawił się na Starym Mieście. Ten ukochany przez dzieci staruszek miał dzisiaj mnóstwo pracy. Bowiem ustawiła się niego kolejka maluchów, by móc wyszeptać mu do ucha o swoich wymarzonych, gwiazdkowych prezentach – Najpierw maluchy piszą wspólnie z nami list do św. Mikołaja, pięknie go kolorując i ozdabiając np. wycinankami i podpisują go imiennie – opowiada Śnieżynka-wolontariuszka – Potem wrzucają list do specjalnej skrzynki pocztowej. O godz. 18. na głównej scenie odbędzie się losowanie jednego takiego listu. Szczęśliwiec otrzyma od Mikołaja swój wymarzony prezent.
A o czym marzą dzieci? Mikołaj zdradził nam kilka szczegółów - Rowerki, gry komputerowe, telefony komórkowe, lalki, zdarzyła się też prośba o młodszą siostrzyczkę – śmieje się Mikołaj. – Mikołaj w wigilijną noc trudzi się bardzo, mając tyle podopiecznych na całym świecie, ale w bożonarodzeniowy poranek zmęczenie przechodzi jak ręką odjął, gdy widzi uśmiechnięte buzie dzieci – zapewnia siwowłosy brodacz.
Kolejne, Świąteczne Spotkania Elblążan powoli jednak dobiegają końca. Stary Rynek przez dwa dni weekendu rozbrzmiewał śmiechem, życzeniami i wesołymi, świątecznymi kolędami… Pozostaje nam jedynie życzyć wszystkim Wesołych Świąt i czekać, wspólnie z Państwem, na przyszłoroczne Spotkania Świąteczne.
Świąteczne Spotkania Elblążan to tradycja, która chyba już na dobre ukorzeniła się w potrzebie naszych serc – w tym wyjątkowym okresie, raz do roku, możemy wszyscy spotkać się na elbląskiej starówce, symbolicznie podzielić opłatkiem i okazać sobie życzliwość i uśmiech, by w ten przedświąteczny czas nikt nie czuł się samotny.
Dwa weekendowe dni były także okazją, by nabyć ciekawy i oryginalny prezent dla bliskiej osoby, bądź ozdoby choinkowe. Na świątecznym jarmarku rozstawiły się bowiem stoiska z ręcznie robionymi stroikami świątecznymi, ozdobami, bombkami, choinkami, wystruganymi w drewnie figurkami, biżuterią, czy obrusami. Zakupić można było również coś dla rozkoszy podniebienia; miody, wędliny staropolskie i litewskie, pierniczki, cukrowe laseczki, tradycyjnie warzone piwo, chleb prosto z pieca czy przyprawy – oto co proponowali wystawcy, na tegorocznym jarmarku.
Wczoraj głównym punktem dnia była wspólna wigilia elblążan i życzenia, które złożył mieszkańcom prezydent miasta Jerzy Wilk. Dziś ducha radosnych Świąt Bożego Narodzenia ożywiała także grupa kolędników. Starówka nadal rozbrzmiewa dźwiękami świątecznych pieśni, a elblążanie mogą posłuchać występów dzieci z elbląskich szkół w jasełkach bożonarodzeniowych. Przed Ratuszem Staromiejskim można było także obejrzeć teatr uliczny „Gry i Ludzie” i przepiękną „Etiudę Świąteczną”, a wśród gości przechadzali się szczudlarze.
Jednak nic tak nie ucieszyło, szczególnie najmłodszych elblążan, jak namiot św. Mikołaja, który rozstawił się na Starym Mieście. Ten ukochany przez dzieci staruszek miał dzisiaj mnóstwo pracy. Bowiem ustawiła się niego kolejka maluchów, by móc wyszeptać mu do ucha o swoich wymarzonych, gwiazdkowych prezentach – Najpierw maluchy piszą wspólnie z nami list do św. Mikołaja, pięknie go kolorując i ozdabiając np. wycinankami i podpisują go imiennie – opowiada Śnieżynka-wolontariuszka – Potem wrzucają list do specjalnej skrzynki pocztowej. O godz. 18. na głównej scenie odbędzie się losowanie jednego takiego listu. Szczęśliwiec otrzyma od Mikołaja swój wymarzony prezent.
A o czym marzą dzieci? Mikołaj zdradził nam kilka szczegółów - Rowerki, gry komputerowe, telefony komórkowe, lalki, zdarzyła się też prośba o młodszą siostrzyczkę – śmieje się Mikołaj. – Mikołaj w wigilijną noc trudzi się bardzo, mając tyle podopiecznych na całym świecie, ale w bożonarodzeniowy poranek zmęczenie przechodzi jak ręką odjął, gdy widzi uśmiechnięte buzie dzieci – zapewnia siwowłosy brodacz.
Kolejne, Świąteczne Spotkania Elblążan powoli jednak dobiegają końca. Stary Rynek przez dwa dni weekendu rozbrzmiewał śmiechem, życzeniami i wesołymi, świątecznymi kolędami… Pozostaje nam jedynie życzyć wszystkim Wesołych Świąt i czekać, wspólnie z Państwem, na przyszłoroczne Spotkania Świąteczne.
Najbardziej zadowolony tej szopki był chyba chyba elbląski kler razem ze swoim guru Styrna wzrosły dochody z tacowego ludziska dalej ogłupione a to wszystko z budżetu miasta i o to chyba chodziło w założeniu tej imprezy bo scenerii i klimatu świat to ja tam w ni chu*a ja tam nie doznałem i nie poczułem wiec jeżeli chcecie takie imprezki organizować to róbcie to na koszt tych co najwięcej na tym zarabiają , . Pozdrawiam palantów w sukienkach ( gender) sie kłania
@jamaleg ~masz racje chłopie mówią ze miasto zadłużone po uszy a oni pedofilom z naszej kasy święta organizują, Wilku zmień strategie bo dostaniesz kopa w dupę od wyborców
Tylko Mikołaj,żarcie.prezenty. Nikt słowem nie wspomniał, z jakiego powodu sa te święta.
A czemu nie było i zabrakło tutaj kolend w wykonaniu Chóru Pro Musica z Próchnika a tak ostatnio się reklamowali w Telewizji Kablowej Vectra - szkoda, a tak przecież pięknie śpiewają "Koledy" i inne oraz "RAz na LUdowo" Ha, ha, ha, ha.
Od razu lepiej :)
jamaleg: lepiej nie otwieraj lodówki, bo kler tobie wyskoczy. Swoją drogą ciekawa przypadłość....
TY, "tak zwana wolność słowa- Pro Musica byli, trza było oczy otworzyć szerzej. Swietny zespół, notabene.