Pół godziny przed rozpoczęciem akcji przed Ratuszem Staromiejskim ustawiła się kolejka kilkunastu potencjalnych dawców szpiku kostnego. Niecałą godzinę później udało się zebrać już nieco ponad 50 fiolek z rubinowym, cennym płynem, dzięki któremu może okazać się, że życie chorego, który czeka na pomoc, zostanie uratowane. O 17 wiedzieliśmy, że 376 elblążan pomyślnie przeszło wywiad zdrowotny i zostało zarejestrowanych w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego. Wczoraj (12 października) w Ratuszu Staromiejskim Fundacja Dlaczego Pomagam wraz z Fundacją DKMS Polska zorganizowały Dzień Dawcy Szpiku dla Kamili Tadzia i Innych, który był także częścią ogólnopolskiej akcji.
10 minut – tyle trwała rejestracja, którą przechodził każdy chętny do zostania potencjalnym dawcą szpiku kostnego. Wczoraj, 376 elblążan pomyślnie przeszło wywiad zdrowotny i fiolki z ich cennym osoczem zostały przekazane do bazy Fundacji DKMS. Bo dawcą potencjalnie może zostać każda osoba między 18 a 55 rokiem życia. Jednak ewentualną pomoc osobom cierpiącym na choroby krwi mogą wykluczyć przewlekłe choroby, na które cierpi dawca, uzależnienie od leków, papierosów, alkoholu lub narkotyków, znaczna nadwaga lub niedowaga, lub przeszczepy organów. Wciągnięcie na listę dawców w banku szpiku nie oznacza, że kiedykolwiek zostaniemy poproszeni o jego oddanie; bliźniactwo genetyczne jest stosunkowo rzadkie. Jeśli jednak się zdarzy, że zostaniemy poproszeni o donację, będziemy mieli szansę, by niewielkim kosztem uratować komuś życie.
Wczorajsza akcja zadedykowana elblążanom 14-letniemu Tadkowi i 30-letniej Kamili - Znam męża Kamili, której dzisiaj pomagamy więc w ogóle nie było dyskusji byśmy nie podjęli tematu i nie zrobli dla niej dnia dawcy – mówi Anetta Szczepińska, prezes Fundacji Dlaczego Pomagam. - W tym samym czasie z DKMS-em skontaktowała się mama Tadzia więc mieliśmy już dwie osoby, dla których mogliśmy zorganizować dzisiejszą imprezę, tym bardziej, że jest ona częścią niedzielnej akcji ogólnopolskiej.
To nie pierwsza akcja tego typu podjęta przez Fundację – Już na początku br. podjęliśmy współpracę z Fundacją DKMS i pierwszy dzień dawcy szpiku zorganizowaliśmy 23 marca – mówi Anetta Szczepińska. – Pomagaliśmy wtedy 1,5 rocznej Jagódce, dla której udało się znaleźć dwóch dawców. Dziewczynka jest już po udanym przeszczepie. I to właśnie po tym wydarzeniu Fundacja DKMS zaproponowała nam szerszą i stałą współpracę. Cały czas czynnie działamy jeśli chodzi o dawstwo szpiku. Osobiście jestem po kilku wykładach w naszych średnich szkołach, w których także były przeprowadzane wewnętrzne, zamknięte dni dawcy.
Podczas wczorajszej akcji dla elblążan przybyłych do Ratusza Staromiejskiego przygotowano moc atrakcji: koncerty, trening Zumby i Capoeiry prezentacje teatru pantomimy, warsztaty dla dzieci, gry planszowe i pokazy szczudlarskie. Do akcji przyłączył się również PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, gdyż Tadzio jest czynnym członkiem Klubu Turystyki Kajakowej Drużno, działającego w ramach PTTK. Na chętnych pod ratuszem czekał wykwalifikowany przewodnik, który oprowadzał grupy po zabytkach Starego Miasta – Cieszy nas każdy nowy gość, każda osoba, która jest tu dziś z nami, nawet ci, którzy nie są do końca zdecydowani do tego, by zostać dawcą szpiku – mówi Anetta Szczepińska. – To odpowiedzialny krok i obawy zawsze są, szczególnie przed czymś, czego się nie zna. Ale statystyki wskazują, że na chwilę obecną od 2009 w bazie DKMS zarejestrowanych jest 700 dawców, którzy już podarowali szpik. To znaczny skok, gdyż jeszcze w 2003 roku takich dawców było 407 – mówi prezes Fundacji Dlaczego Pomagam.
Świadczy to o tym, że świadomość ludzka i chęć niesienia pomocy jest coraz większa - Ale też o potrzebie ogólnoludzkiej pomocy obecnie dużo się teraz mówi, jest organizowanych więcej happeningów dotyczących dawstwa i biorstwa szpiku kostnego, coraz więcej dni dawców, kampanie społeczne, w które włączają się także media – mówi Anetta Szczepińska. - Zwróciłam uwagę na to, że także coraz więcej młodych osób interesuje się dawstwem szpiku, może też z tego względu – i tu prawda jest bardzo okrutna – że na białaczkę choruje coraz więcej młodych ludzi.
Choroba nie wybiera. To loteria, w której może się nam trafić niekoniecznie dla nas, szczęśliwy los. Po wczorajszej akcji nie pozostaje nam nic innego, jak mocno trzymać kciuki, by dla Tadka i Kamili, tak jak dla 1,5 rocznej Jagódki, szybko znalazł się dawca.
Tadek ma dawce i czeka na przeszczep. Wierze i ze takie szczescie spotka Karoline w co gleboko wierze Wracajcie do zdrowia kochani
Ciekawe kto i od kogo ma takie wiadomości? Poszukiwania dawcy dla Tadka nadal trwają ;o(. Trzymajcie, proszę kciuki i za Kamilę i za Tadka! Cała rodzina bardzo, bardzo dziękuje wszystkim Dobrym, Wrażliwym Ludziom, którzy zechcieli być naszymi Przyjaciółmi - oddać cząstkę siebie i przybyli tak licznie 26 IX do Szpitala Wojewódzkiego oraz 12 X do Ratusza Staromiejskiego.