Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Dyrektor Departamentu Edukacji, Iwona Mikulska, przedstawiła władzom miasta i radnym analizę, która wskazuje na duże dysproporcje, jakie na przestrzeni ostatnich lat miały zaistnieć w elbląskiej oświacie oraz w samym departamencie Urzędu Miasta odpowiedzialnym za krzewienie zadań związanych z edukacją na terenie naszego miasta - Celem informacji, które Państwu przedstawię nie jest rozliczanie nikogo – mówiła dziś Iwona Mikulska. - Jestem daleka od takich praktyk. Jednak chcę być konsekwentna w działaniach. - Nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani – ripostowała Iwonie Mikulskiej, radna Grażyna Kluge, która w poprzedniej kadencji, jako wiceprezydent miasta, odpowiadała za elbląską oświatę.
O nieprawidłowościach w elbląskiej oświacie mówiło się nie od dziś. Na poprzedniej, sierpniowej sesji RM zapowiedziano wykazanie analizy pewnych dysproporcji w oświacie, o których elbląska opinia publiczna dowiedziała się choćby z listów kierowanych przez Związki Zawodowe kadry kierowniczej ZNP do władz Elbląga - Z końcem sierpnia zwróciłam się więc do dyrektorów szkół o zniwelowanie pewnych kosztów, mając na uwadze budżet naszego miasta – mówiła dziś Iwona Mikulska. - Wywołało to lawinę sprzeciwu związków zawodowych i dyrektorów szkół. Ja obejmując pracę w Departamencie Edukacji przede wszystkim przyjrzałam się procedurom i projektom. Nie było procesowanej ogólnej wizji i misji oświaty z zadaniami do wykonania, nie było wytyczonych kierunków rozwoju, dlatego w październiku takie prace zostaną już zakończone, abyśmy jasno mogli przedstawić, jakie są kierunki zmian. A borykamy się m.in ze zmniejszoną liczbą dzieci w oddziałach, w niedługim czasie zmierzymy się ze zwolnieniami nauczycieli, niewielkimi ale jednak.
Iwona Mikulska: Nie chcę nikogo rozliczać
Analiza przedstawiona przez dyrektor Mikulską wskazywała również na pewne zaniedbania jeśli chodzi o dofinansowanie zajęć dodatkowych w szkołach, czy ich remontach - Jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, które zostały przyznane chciałam podkreślić, że wszystkie one zostały zaprojektowane w ramach budżetu naszego miasta, a nie napisano żadnych projektów, które by dofinansowały te zajęcia, poza projektem na pracownię komputerową, który ostatnio jest realizowany – mówiła Iwona Mikulska. - Nie było żadnych planów remontu czy modernizacji placówek, który uwzględniałby potrzeby placówek mających decyzje administracyjne; chociażby straży pożarnej, sanepidu, czy inspektora nadzoru budowlanego. Środki na remonty i modernizacje były przyznawane trochę uznaniowo, co prawda otrzymywały je placówki z nakazami np. SP nr 18, czy Zespół Szkół nad Jarem, ale wiele placówek pozostawionych jest samych sobie, z budynkami, które wymagają kompleksowych remontów (…) Nieproporcjonalnie rozdzielano środki na modernizacje; z ogromnymi problemami borykają się np. elbląskie przedszkola i one są tutaj niedoinwestowanie. M.in. teraz udało się jedynie zabezpieczyć 26 tys. zł na remont dachu budynku przedszkola nr 18.
Podobnie miało być w przypadku środków przeznaczonych na doskonalenie nauczycieli – Zaplanowano i wydatkowano tu 500 tys. zł – wskazywała dyrektor Mikulska. - Jednak nie prowadzimy żadnej analizy, które kierunki powinny być dalej priorytetowymi, których specjalistów mamy już nadto, a na co powinniśmy zwrócić uwagę, aby kształcić nauczycieli, którzy będą posiadali co najmniej dwa kierunki, aby zapewnić pracę w kolejnych latach – tłumaczyła.
Nierówne jest też, zdaniem pani dyrektor, dofinansowanie na ich doskonalenie zawodowe – Jeden dyrektor otrzymuje na to kwotę 300 lub 500 zł, inny – 21 tys. zł. W szkołach ponadgimnazjalnych miały się też pojawić trzy zadania bez wcześniej złożonego wniosku o dofinansowane bliżej nieznanego doskonalenia nauczycieli, udzielone tylko decyzyjnością Departamentu Edukacji (…) Nierówności wystąpiły również w przyznawaniu środków na dofinansowane do sprzętu sportowego, pomocy multimedialnych, czy działalności świetlic przyszkolnych - wyliczała Iwona Mikulska.
Dyrektor Departamentu Edukacji odniosła się również do wynagrodzeń dyrektorów elbląskich szkół – Pozostawię to bez komentarza bo albo wyrażamy zgodę na obniżenie pensum dyrektorom wszystkich placówek, ponieważ borykają się z ogromem pracy administracyjnej, albo jesteśmy konsekwentni – nie obniżamy pozwalając dyrektorom na pełnienie funkcji i administracyjnej i pedagogicznej.
Grażyna Kluge (PO): Nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani
Do słów dyrektor Mikulskiej odniosła się radna Grażyna Kluge (PO)– w poprzedniej kadencji – odpowiadająca i zajmująca się sprawami elbląskiej oświaty - Cyfry i liczby podlegają interpretacji. W zależności od tego, jak się słupek ustawi, tak się słupek interpretuje – zaczęła radna. - Zostało to (analiza – przyp. red.) przedstawione w sposób pozamerytoryczny i emocjonalny. Jeśli np. dyrektor nie wnioskuje o zajęcia dodatkowe, innowacje pedagogiczne, grupy korekcyjne – to ich nie otrzymuje – wskazywała radna. - Dobrze byłoby sprawdzić, czy którykolwiek z dyrektorów wnioskujący o te ostatnie nie otrzymał ich. Nie było takich przypadków. Nie było też przykładu wnioskowania o innowacje pedagogiczne w 2011 i 2012 roku a to, że tego jest w jednych szkołach mniej a w innych więcej to proszę sobie już zinterpretować ten fakt, dlaczego tak się dzieje.
Radna Kluge odniosła się również do dysproporcji w kwestii remontów i modernizacji palcówek elbląskiej oświaty - Ich harmonogram przygotowany był na cztery lata – tłumaczyła - Pierwszoplanowe potrzeby, które zgłosili dyrektorzy w 2011 roku opiewały na ok. 4,5 mln zł. Z tego udało się wykonać remonty i modernizacje za niespełna 2 mln zł, z pewnym udziałem środków własnych wypracowanych przez placówki.
Także na rozbieżności w kwestii doskonalenia elbląskich nauczycieli radna znalazła odpowiedź - Tu zależało nam, by nie mnożyć tych specjalności w różnych placówkach oświatowych. Ale to też były wnioski dyrektorów na dokształcanie po 12, 5, 8 nauczycieli z jednej placówki, którzy nie mieli oprócz podstawowego, drugiego kierunku kształcenia. (…) – wyjaśniała Grażyna Kluge. - Jeśli będziemy sobie tak tę piłeczkę odbijać to proszę pamiętać, że zawsze jest taki czas kiedy przychodzi rozliczenie. Byli rozliczani poprzednicy, ale w cichości gabinetów po to, żeby zrobić bilans otwarcia i wiedzieć, z czym sobie poradzić i w jaki sposób dalej pracować, nie skłócając środowiska oświatowego – bardzo dużego i bardzo wrażliwego. Warto o tym pamiętać – nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani – zakończyła radna PO.
Nikt nie może zaprzeczyć temu, że elbląska oświata musi się rozwijać - Ale musi się rozwijać w sposób równomierny i sprawiedliwy, a dysproporcje pokazane tu przez panią dyrektor Mikulską są ewidentne – podsumowywał dziś wiceprezydent Marek Pruszak. - Tu nie ma co dyskutować. Naszym zamierzeniem nie jest oskarżanie, ale wyciąganie wniosków jak to naprawić i będziemy dążyć do wyrównania tych kwestii i pewnego sprawiedliwego do nich podejścia.
Wizja rozwoju edukacji w mieście ma zostać przedstawiona w szczegółowym raporcie o stanie elbląskiej oświaty, przygotowywanym przez Departament Edukacji, w październiku br.
O nieprawidłowościach w elbląskiej oświacie mówiło się nie od dziś. Na poprzedniej, sierpniowej sesji RM zapowiedziano wykazanie analizy pewnych dysproporcji w oświacie, o których elbląska opinia publiczna dowiedziała się choćby z listów kierowanych przez Związki Zawodowe kadry kierowniczej ZNP do władz Elbląga - Z końcem sierpnia zwróciłam się więc do dyrektorów szkół o zniwelowanie pewnych kosztów, mając na uwadze budżet naszego miasta – mówiła dziś Iwona Mikulska. - Wywołało to lawinę sprzeciwu związków zawodowych i dyrektorów szkół. Ja obejmując pracę w Departamencie Edukacji przede wszystkim przyjrzałam się procedurom i projektom. Nie było procesowanej ogólnej wizji i misji oświaty z zadaniami do wykonania, nie było wytyczonych kierunków rozwoju, dlatego w październiku takie prace zostaną już zakończone, abyśmy jasno mogli przedstawić, jakie są kierunki zmian. A borykamy się m.in ze zmniejszoną liczbą dzieci w oddziałach, w niedługim czasie zmierzymy się ze zwolnieniami nauczycieli, niewielkimi ale jednak.
Iwona Mikulska: Nie chcę nikogo rozliczać
Analiza przedstawiona przez dyrektor Mikulską wskazywała również na pewne zaniedbania jeśli chodzi o dofinansowanie zajęć dodatkowych w szkołach, czy ich remontach - Jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, które zostały przyznane chciałam podkreślić, że wszystkie one zostały zaprojektowane w ramach budżetu naszego miasta, a nie napisano żadnych projektów, które by dofinansowały te zajęcia, poza projektem na pracownię komputerową, który ostatnio jest realizowany – mówiła Iwona Mikulska. - Nie było żadnych planów remontu czy modernizacji placówek, który uwzględniałby potrzeby placówek mających decyzje administracyjne; chociażby straży pożarnej, sanepidu, czy inspektora nadzoru budowlanego. Środki na remonty i modernizacje były przyznawane trochę uznaniowo, co prawda otrzymywały je placówki z nakazami np. SP nr 18, czy Zespół Szkół nad Jarem, ale wiele placówek pozostawionych jest samych sobie, z budynkami, które wymagają kompleksowych remontów (…) Nieproporcjonalnie rozdzielano środki na modernizacje; z ogromnymi problemami borykają się np. elbląskie przedszkola i one są tutaj niedoinwestowanie. M.in. teraz udało się jedynie zabezpieczyć 26 tys. zł na remont dachu budynku przedszkola nr 18.
Podobnie miało być w przypadku środków przeznaczonych na doskonalenie nauczycieli – Zaplanowano i wydatkowano tu 500 tys. zł – wskazywała dyrektor Mikulska. - Jednak nie prowadzimy żadnej analizy, które kierunki powinny być dalej priorytetowymi, których specjalistów mamy już nadto, a na co powinniśmy zwrócić uwagę, aby kształcić nauczycieli, którzy będą posiadali co najmniej dwa kierunki, aby zapewnić pracę w kolejnych latach – tłumaczyła.
Nierówne jest też, zdaniem pani dyrektor, dofinansowanie na ich doskonalenie zawodowe – Jeden dyrektor otrzymuje na to kwotę 300 lub 500 zł, inny – 21 tys. zł. W szkołach ponadgimnazjalnych miały się też pojawić trzy zadania bez wcześniej złożonego wniosku o dofinansowane bliżej nieznanego doskonalenia nauczycieli, udzielone tylko decyzyjnością Departamentu Edukacji (…) Nierówności wystąpiły również w przyznawaniu środków na dofinansowane do sprzętu sportowego, pomocy multimedialnych, czy działalności świetlic przyszkolnych - wyliczała Iwona Mikulska.
Dyrektor Departamentu Edukacji odniosła się również do wynagrodzeń dyrektorów elbląskich szkół – Pozostawię to bez komentarza bo albo wyrażamy zgodę na obniżenie pensum dyrektorom wszystkich placówek, ponieważ borykają się z ogromem pracy administracyjnej, albo jesteśmy konsekwentni – nie obniżamy pozwalając dyrektorom na pełnienie funkcji i administracyjnej i pedagogicznej.
Grażyna Kluge (PO): Nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani
Do słów dyrektor Mikulskiej odniosła się radna Grażyna Kluge (PO)– w poprzedniej kadencji – odpowiadająca i zajmująca się sprawami elbląskiej oświaty - Cyfry i liczby podlegają interpretacji. W zależności od tego, jak się słupek ustawi, tak się słupek interpretuje – zaczęła radna. - Zostało to (analiza – przyp. red.) przedstawione w sposób pozamerytoryczny i emocjonalny. Jeśli np. dyrektor nie wnioskuje o zajęcia dodatkowe, innowacje pedagogiczne, grupy korekcyjne – to ich nie otrzymuje – wskazywała radna. - Dobrze byłoby sprawdzić, czy którykolwiek z dyrektorów wnioskujący o te ostatnie nie otrzymał ich. Nie było takich przypadków. Nie było też przykładu wnioskowania o innowacje pedagogiczne w 2011 i 2012 roku a to, że tego jest w jednych szkołach mniej a w innych więcej to proszę sobie już zinterpretować ten fakt, dlaczego tak się dzieje.
Radna Kluge odniosła się również do dysproporcji w kwestii remontów i modernizacji palcówek elbląskiej oświaty - Ich harmonogram przygotowany był na cztery lata – tłumaczyła - Pierwszoplanowe potrzeby, które zgłosili dyrektorzy w 2011 roku opiewały na ok. 4,5 mln zł. Z tego udało się wykonać remonty i modernizacje za niespełna 2 mln zł, z pewnym udziałem środków własnych wypracowanych przez placówki.
Także na rozbieżności w kwestii doskonalenia elbląskich nauczycieli radna znalazła odpowiedź - Tu zależało nam, by nie mnożyć tych specjalności w różnych placówkach oświatowych. Ale to też były wnioski dyrektorów na dokształcanie po 12, 5, 8 nauczycieli z jednej placówki, którzy nie mieli oprócz podstawowego, drugiego kierunku kształcenia. (…) – wyjaśniała Grażyna Kluge. - Jeśli będziemy sobie tak tę piłeczkę odbijać to proszę pamiętać, że zawsze jest taki czas kiedy przychodzi rozliczenie. Byli rozliczani poprzednicy, ale w cichości gabinetów po to, żeby zrobić bilans otwarcia i wiedzieć, z czym sobie poradzić i w jaki sposób dalej pracować, nie skłócając środowiska oświatowego – bardzo dużego i bardzo wrażliwego. Warto o tym pamiętać – nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani – zakończyła radna PO.
Nikt nie może zaprzeczyć temu, że elbląska oświata musi się rozwijać - Ale musi się rozwijać w sposób równomierny i sprawiedliwy, a dysproporcje pokazane tu przez panią dyrektor Mikulską są ewidentne – podsumowywał dziś wiceprezydent Marek Pruszak. - Tu nie ma co dyskutować. Naszym zamierzeniem nie jest oskarżanie, ale wyciąganie wniosków jak to naprawić i będziemy dążyć do wyrównania tych kwestii i pewnego sprawiedliwego do nich podejścia.
Wizja rozwoju edukacji w mieście ma zostać przedstawiona w szczegółowym raporcie o stanie elbląskiej oświaty, przygotowywanym przez Departament Edukacji, w październiku br.
Zero dokształcania z moich podatków. Każdy z nas, jeśli ma ochotę na dokształcanie, musi wyłożyć ze swoich pieniędzy. Środowisko oświatowe bardzo wrażliwe, tak szczególnie na wolne dni. Widzę w szkole córki, jakie to lenie. Jeśli nie pasuje praca, to zmienić zawód.
Rozliczyć PO! Pani Kluge trzeba was rozliczyć, w końcu nie pracowaliście "na swoim", tylko za pieniądze podatników.
wie Pani co to jest honor? Gdy sprawowała Pani funkcję wiceprezydenta wyszło prawdziwe oblicze...,a teraz-z czym Pani dyskutuje? Z faktami? Brawo dla Pani Mikulskiej-trzeba było więcej wygarnąć prawdy! I kto by się spodziewał, wysłało się kobietę pod tablicę w SP 18, a tu ni z tego, ni z owego dotknęła Panią GK do żywego. Proszę kontrolować podległe sobie instytucje, bo za to Pani płacą......Honor jest bezcenny, oj bezcenny!
tu na ziemi obowiązują prawa ludzkie, nie boskie i jak ktoś bierze ludzkie pieniądze, to ma się z nich rozlicza. A jak wy się z Ojcem Niebieskim za to złodziejstwo, łajdactwo i bezrobocie krzywdę ludzką rozliczycie nie będziemy wnikać
... na drugie mi Teresa. "Nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani" tzn. przymknijmy oko ... co było to było. Waszym działaniom też kiedyś się ktoś przyjrzy! A "pokrzywdzeni", którzy zostają dyrektorami DE jakoś źle kończą!
Gdzie i na jakich warunkach mam złożyć wniosek o dokształcanie?
Ale to niegrzeczne, bo nie powinno się przeszkadzać ludziom,którzy dopiero objęli stanowisko i mają swoją wizję pracy. Widocznie jest obawa,że pani Mikulska lepiej potrafi rządzić. Jakie dziwne slogany " nie rozliczajmy, abyśmy nie byli rozliczani"- no niewiem jakich My mamy radnych? ja to odbieram jako pogróżkę.
Kluge jak widac lansuje porozumienia niczym z Okraglego Stolu - "raz my jestesmy przy korycie, a raz wy, ale my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych"
Pozwolenie na otwarcie przez stowarzyszenie nowej szkoły w 2013 roku to też jest nadużycie.......... za które ktoś kiedy obecnych oceni.
Każdy może otworzyć szkołę, trzeba spełnić pewne warunki. Odsyłam do ustawy oświaty. To nie jest nadużycie.