Od wielu lat, sumienia elbląskich decydentów poruszane były poprzez prośby i interpelacje, dotyczące ratowania miejskich zabytków. Obiekty te, znajdujące się poza obrębem Starego Miasta od lat niszczeją, bez pomysłu na ich ratowanie: rządcówka w Krasnym Lesie, neogotycka willa Ignatza Grunau'a przy ul. Pułaskiego 10, dworek przy ul, Chrobrego, dawny budynek Hotelu Elbląg – dzisiaj przychodnia przy Żeromskiego, to tylko niektóre z miejskich zabytków, które od lat wołając o pomoc. Tak samo jest w przypadku zabytkowej willi rodziny Baumgartów, pieszczotliwie zwaną przez elblążan "pałacykiem". W tym jednak przypadku właściciel obiektu - Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w Elblągu rokrocznie stara się o pozyskanie funduszy na przeprowadzenie generalnego remontu willi.
Pałacyk przy ul. Stoczniowej 10 wybudowany został w II połowie XVIII wieku. Budowla przez wiele lat związana była z rodziną Baumgartów, ale przez kolejne lata zmieniała swoich właścicieli. W 2001 roku budynek od miasta zakupiła Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w Elblągu, stając się jego pełnoprawnym właścicielem. Od tego momentu rozpoczęły się pierwsze prace remontowe w tym budynku. W 2003 roku "pałacyk" został oficjalnie wpisany do rejestru zabytków i uczelnia dostała pozwolenie na dużą modernizację obiektu. Pod okiem konserwatora zabytków wykonano wtedy m.in konstrukcję dachu, wzmocniono dwa stropy i wymieniono okna w willi.
Drobne prace naprawcze w budynku trwały z przerwami do 2007 roku, kiedy to właścicielowi zabrakło pieniędzy na dalszą renowację i remont "pałacyku" został wstrzymany.
Od tego momentu dla "Jańskiego" zaczęła się walka o pieniądze na dalszą renowację "pałacyku", a dla willi - jej powolna degradacja. Rokrocznie jednak, władze szkoły rozpisywały projekty i brały udział w konkursach ministerialnych. Budynek został odkupiony od miasta, ma więc możliwości ubiegania się o środki konserwatorskie na jego remont z puli, jaką dysponuje Miejski Konserwator Zabytków. "Jański" jest też właściwą stroną do ubiegania się o środki finansowe, np. z puli Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. O te, szkoła stara się każdego roku, ostatnio - w listopadzie 2012 roku - Nasz wniosek przeszedł wtedy przez sito weryfikacyjne, jednak zabrakło nam wymaganych do przyznania środków finansowych punktów, które gwarantowałyby nam dofinansowanie - mówi w rozmowie z naszym dziennikiem Iwona Ciesielska, dyrektor placówki.
Wygląda więc na to, że wtedy formalności zostały więc dopięte na ostatni guzik, pecha przyniosły już sprawy czysto techniczne - O ile dobrze pamiętam, nasz wniosek o pozyskanie środków na renowację willi został oceniony na 57 punktów, a bodajże od 70 punktów przyznawano pomoc finansową - doprecyzowuje pani dyrektor.
Szkoła nadal nie ustaje w wysiłkach o pozyskanie finansów na remont "pałacyku" - Składaliśmy już w tej sprawie wniosek do Urzędu Miasta o dofinansowanie, ale tylko do części prac - wymienia Iwona Ciesielska. - Podobny został wysłany także do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - tłumaczy - I w tym przypadku więcej będę mogła powiedzieć pod koniec maja. Chcielibyśmy wykonać remont ściany jednej z elewacji.
I jeśli jeszcze w tym roku udałoby się pozyskać pieniądze na dalsze prace remontowe, byłaby to naprawdę dobra wiadomość. Przepiękny pałacyk kusi bowiem do odwiedzin nieproszonych gości. Jeszcze nie tak dawno zabytkową willę postanowiła "zwiedzić" para pijanych nastolatków. Do tego celu posłużyła im cegłówka, którą chłopak wybił szybę, aby wejść z drugiej strony budynku. Wtedy pomogła szybka interwencja stróża, który przepłoszył zakochanych, nie dając dalszej możliwości na dokonanie większych zniszczeń.
A tych w "pałacyku" nie brakuje - W chwili obecnej w willi najpilniejszych prac remontowych wymaga cała elewacja budynku - mówi Iwona Ciesielska - To są przede wszystkim sprawy konstrukcyjne i konserwatorskie. I tym w pierwszej kolejności chcemy się zająć.
Zburzyć to ***o i postawić jakąś fajną biedronkę.
Kupili za grosze i chcę żebyśmy my podatnicy z naszych podatków za sponsorowali remont ich własności.
Do ~ młody wyksztalcony: A Ciebie toporem w glowe walnac i splodzic nowego lepszego dzieciaka zamiast ciebie.
A ta śmieszna pseudo uczelnia nie wiedziała że pałacyk trzeba będzie remontować? Przecież od pierwszych dni było wiadomo dla zainteresowanych że to państwo ma kościelnej uczelni wywalić kasę na cały remont a następnym etapem byłoby szybciutkie upłynnienie wyremontowanego obiektu za stosowną cenę. W kościelnych księgowościach siedzą wybitni specjaliści i niech nikt nie wmawia Elblążanom że kościoła nie stać na remont obiektu. Jeżeli upadającego miasta nie stać na wyrzucenie kasy w kościelne błoto , to niech sobie uczelnia wyciągnie rękę do opływających w kasę siostrzyczek zakonnych w Krakowie. Te w taki sam sposób z groszy wykręciły miliony za sprzedaż osiedla razem z jego mieszkańcami. Miasto powinno nałożyć kary na władze uczelni za doprowadzenie do zawalenia sie pałacyku .
Miasto powinno nałożyć kary na władze uczelni za doprowadzenie do dewastacji pałacyku .Co więcej prokuratura POWINNA SPRAWDZIĆ UMOWĘ SPRZEDAŻY która była podpisana i kto ją podpisywał (winnych pociągnąć do odpowiedzialności wraz z ich rodzinami pracującymi w UM) bo jak widać na zdjęciach była podpisana ze szkodą dla miasta czyli naszą wszystkich.
Sandra 2 ?
Jakie to szczęście , że władze uczelni nie zawiadują szpitalem . Umieralibyśmy jak muchy . To co nazwać można skandalem to fakt , że do stanu ruiny dopuścili się ludzie o pewnych pryncypiach . Chyba , że takowe nie obowiązują na tej uczelni . To nie jest w porządku , szanowni właściciele . Jeżeli wykazalibyście się minimum przyzwoitości , należało obiektu się pozbyć . A , nie trzymać się kurczowo czegoś co nie umiem i nie chcę wyremontować . Wpisaliście się grono tych co niszczą i dewastują . Tak Wy . Czy wasze mieszkania i domy wyglądają podobnie . Zbyt dobrze Was traktowano i z nienależnym Wam szacunkiem . Jesteście niedorośli . A Wasze nieudolne tłumaczenie tylko Was pogrąża . Czy słowo kreatywność , przedsiębiorczość i innowacyjność jest znane w Waszej uczelni ? Śmiem wątpić !
Już ja sprawdzę te wszystkie umowy na sprzedaż tych zabytków i co ciekawszych obecnie zarośniętych działek w mieście! Nagłośnię wszelkie machlojstwa i kto się pod tymi umowami podpisywał! Czas skończyć z cwaniactwem i niegospodarnością!
Dziwne !!!!!! A olsztyn i konserwator wojewódzki???? tego nie widzi że zabytki w Elblągu i okolicy popadają w ruinę.Tak samo nie widzi ten konserwator jak niszczony jest zabytek-pochylni.
Dawniej potrafili budować okazałe pałace i zamki. A dziś mamy 21 wiek i nie potrafimy nawet małego pałacyku wyremontować