W 2011 roku Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu podjął decyzje o tzw. outsourcingu w kontroli biletowej, czyli odstąpił od własnej kontroli etatowej i zlecił to zadanie firmie z zewnątrz. Przetarg na wykonywanie tych usług, w marcu 2011 roku wygrała łódzka firma Arsen, a wybór ten od początku wzbudzał niemałe kontrowersje wśród mieszkańców naszego miasta. Internauci wskazywali m.in. na to, iż firma zatrudnia kontrolerów z kryminalną przeszłością oraz o niezgodnych z prawem działaniach tych osób. Słychać było również głosy mówiące o dość specyficznych metodach, jakie podczas kontroli stosują pracownicy firmy Arsen – w Elblągu mieli oni kierować pisma do małoletniego dziecka, w sprawie niezapłaconej kary za brak ważnego biletu za przejazd, zamiast do jego rodziców. Czara goryczy przelała się jednak w momencie, kiedy wyszło na jaw, że pracownicy tej firmy fałszują bilety, wykorzystując je jako bilety wolnej jazdy, które były tez odsprzedawane na tzw. wtórnym rynku. Mimo tego Arsen swój kontrakt w Elblągu – zgodnie z umową - sprawował do samego końca. Dziś ZKM Elbląg mówi jednym głosem: ”Zleciliśmy kontrolę biletów w elbląskiej komunikacji miejskiej nowej firmie”.
Przypomnijmy. Afera z łódzką firmą Arsen wybuchła w sierpniu zeszłego roku. W tym czasie, w jednym z autobusów elbląskiej komunikacji miejskiej, podczas sprzątania pojazdu, kierowca znalazł druczek z dziwnie brzmiącym napisem „bilet wolnej jazdy – ważny na okaziciela”. Problem polegał na tym, że takie w rodzimym cenniku biletów miesięcznych nie występowały. Nietypowy bilet został więc przekazany do ZKM Elbląg. Wtedy o sprawie powiadomiono policję.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zaczęli wyjaśniać okoliczności rozprowadzania felernych biletów. Okazało się, że tych należy szukać… w siedzibie firmy, która w Elblągu zajmowała się kontrolowaniem pasażerów komunikacji miejskiej – łódzkiej spółce Arsen. Początkowo były one najprawdopodobniej rozprowadzane wśród kontrolerów do tzw. wykorzystania na wolne przejazdy dla członków ich rodzin. „Bilety” trafiały także na rynek wtórny, a wiec były po prostu odsprzedawane za kwoty od 60 do 120 złotych. W tej sprawie policja zatrzymała wtedy kilku pracowników łódzkiej spółki. Mimo tego kontrolerzy firmy Arsen nadal wykonywali swoje obowiązki na terenie naszego miasta.
Wczoraj, 20 marca kontrakt tej firmy na zlecone w Elblągu usługi zakończył się. ZKM rozwiązał również obowiązującą do tej pory umowę i kontynuować współpracy z firmą Arsen nie chce - W związku z tym musieliśmy uruchomić nowy przetarg, do którego stanęły dwie firmy – wyjaśnia Zbigniew Orzech, dyrektor ZKM Elbląg.
Najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyła firma TBW. Sp. z o.o. To ona już niedługo przejmie kontrolę biletów na rynku elbląskiej komunikacji miejskiej, na kolejne dwa lata – Bazując na pewnych doświadczeniach współpracy z firmą Arsen, zgłoszeniach i opiniach, które zbieraliśmy od naszych pasażerów, obecnie zmieniliśmy zakres wymagań – mówi Zbigniew Orzech. - Poprzeczka poszła w górę. Mamy nadzieję, że nowo wybrana firma w praktyce podoła tym wymaganiom. Jeśli nie, to zawsze mamy możliwość przerwania tej współpracy – nie jest ona określona jako współpraca za wszelką cenę – podkreśla dyrektor ZKM.
Firma TBW Sp. z o.o. swą działalność prowadzi w Janusznie (gm. Pionki, woj. mazowieckie) od października 2010r. W Krajowym Rejestrze Sądowym pod punktem branża widnieje ona jako firma świadcząca usługi związane z szeroko rozumianą ochroną osób i mienia.
O tym, czy podoła ona swoim kontrolerskim obowiązkom w Elblągu przekonamy się już w najbliższym czasie.
Przypomnijmy. Afera z łódzką firmą Arsen wybuchła w sierpniu zeszłego roku. W tym czasie, w jednym z autobusów elbląskiej komunikacji miejskiej, podczas sprzątania pojazdu, kierowca znalazł druczek z dziwnie brzmiącym napisem „bilet wolnej jazdy – ważny na okaziciela”. Problem polegał na tym, że takie w rodzimym cenniku biletów miesięcznych nie występowały. Nietypowy bilet został więc przekazany do ZKM Elbląg. Wtedy o sprawie powiadomiono policję.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zaczęli wyjaśniać okoliczności rozprowadzania felernych biletów. Okazało się, że tych należy szukać… w siedzibie firmy, która w Elblągu zajmowała się kontrolowaniem pasażerów komunikacji miejskiej – łódzkiej spółce Arsen. Początkowo były one najprawdopodobniej rozprowadzane wśród kontrolerów do tzw. wykorzystania na wolne przejazdy dla członków ich rodzin. „Bilety” trafiały także na rynek wtórny, a wiec były po prostu odsprzedawane za kwoty od 60 do 120 złotych. W tej sprawie policja zatrzymała wtedy kilku pracowników łódzkiej spółki. Mimo tego kontrolerzy firmy Arsen nadal wykonywali swoje obowiązki na terenie naszego miasta.
Wczoraj, 20 marca kontrakt tej firmy na zlecone w Elblągu usługi zakończył się. ZKM rozwiązał również obowiązującą do tej pory umowę i kontynuować współpracy z firmą Arsen nie chce - W związku z tym musieliśmy uruchomić nowy przetarg, do którego stanęły dwie firmy – wyjaśnia Zbigniew Orzech, dyrektor ZKM Elbląg.
Najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyła firma TBW. Sp. z o.o. To ona już niedługo przejmie kontrolę biletów na rynku elbląskiej komunikacji miejskiej, na kolejne dwa lata – Bazując na pewnych doświadczeniach współpracy z firmą Arsen, zgłoszeniach i opiniach, które zbieraliśmy od naszych pasażerów, obecnie zmieniliśmy zakres wymagań – mówi Zbigniew Orzech. - Poprzeczka poszła w górę. Mamy nadzieję, że nowo wybrana firma w praktyce podoła tym wymaganiom. Jeśli nie, to zawsze mamy możliwość przerwania tej współpracy – nie jest ona określona jako współpraca za wszelką cenę – podkreśla dyrektor ZKM.
Firma TBW Sp. z o.o. swą działalność prowadzi w Janusznie (gm. Pionki, woj. mazowieckie) od października 2010r. W Krajowym Rejestrze Sądowym pod punktem branża widnieje ona jako firma świadcząca usługi związane z szeroko rozumianą ochroną osób i mienia.
O tym, czy podoła ona swoim kontrolerskim obowiązkom w Elblągu przekonamy się już w najbliższym czasie.
TBW. Sp. z o.o. z tego co na google pisze to firma handlująca betonem hahahahaha
A nie mogłaby kontroli biletów prowadzić jakas elbląska firma ochroniarska? Sa dobrze przeszkoleni do innych zadan to i z kontrola biletow sobie poradza. Maja podobne uprawnienia jak policja.
zkm sie nie wysilil, jakosc spadnie a nowa firma działa podobno w mieszkaniu
alojzy - w artykule mowa o przetargu, wiec kto chce ten startuje
Czyżby przez parę dni nie było kontroli biletów?
a co z firma Arsen złożyliście pozew do prokuratury za oszustwa i straty dla zKM elbląg co pan na to panie Orzech dupku Grzesia
Ludzie. Nie jeździć śmierdzącą komunikacja wiejską ! Nie dajcie im zarobić ! Niech się uduszą we własnych fekaliach!
Dobrze obowiązki
betonem to moze oni nie handluja, wystarczy poszukac http://www.infoveriti.pl/firma-krs/367223.html
Proponuję ochroniarzy z Bollywoodu, świetne kwalifikacje na to stanowisko i myślę, że poradzą sobię na spokojnie !