Niedziela, 24.11.2024, Imieniny: Flora, Jan, Roman
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Elblążanie zorganizowali otwarte spotkanie w Ratuszu, by porozmawiać o problemach miasta

21.02.2013, 07:00:31 Rozmiar tekstu: A A A
Elblążanie zorganizowali otwarte spotkanie w Ratuszu, by porozmawiać o problemach miasta
fot. Mateusz Smoliński

Jak zachęcić elblążan do dyskusji o problemach miasta? Jak zmusić władzę do merytorycznej rozmowy z mieszkańcami? Jak znaleźć klucz do tego, byśmy nawiązali wspólny dialog, na linii mieszkańcy – władza. Co zrobić z językiem nienawiści, pojawiającym się w internetowych komentarzach? Czy odebrać głos w debacie marginalnym grupom społecznym Elbląga? Na te i inne pytania, we wtorek 19 lutego, próbowała znaleźć odpowiedzi grupa elblążan skupiona na otwartym spotkaniu konsultacyjnym w Ratuszu Staromiejskim.

Mimo niskiej frekwencji wtorkowego spotkania, wspólna rozmowa, wyważona i merytoryczna próbowała znaleźć odpowiedzi na kluczowe dla elblążan w ostatnich dniach pytania: dlaczego nie chcemy wspólnie rozmawiać ze sobą, a także dlaczego, swego rodzaju dialogiem między mieszkańcami a włodarzami Elbląga stało się ostatnio… referendum?

Problemy miasta i elblążan

Sporo miejsca na wtorkowej debacie zabrało elblążanom omówienie najbardziej palących spraw dotyczących najważniejszych ostatnio problemów, z którymi boryka się Elbląg: podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych, zmiany opłat w Strefie Płatnego Parkowania, budowy Aquaparku czy wprowadzenia zmian w związku z nową ustawą o gospodarowaniu odpadami komunalnymi. Z niepokojem rozmawiano o ciągle rosnącej stopie bezrobocia w mieście, braku perspektyw dla młodych elblążan wskazując, iż w poprawę sytuacji miasta jak i samych jego mieszkańców nie wierzy nikt, a przede wszystkim oni sami. Dlaczego? - Bo wpojono nam, że w spektaklu „Życie w Elblągu” role są już poustawiane. Elblążanie nie wierzą, że ktokolwiek ich wysłucha – podsumował Edmund Szwed ze Stowarzyszenia Akcja Wspierania Aktywności.

A sytuacja, jak dowodzono w dalszej części spotkania, jest zupełnie odwrotna, gdyż mieszkańcy chcą dialogu z władzami. Dlaczego udaje się to jednak w tak nikłym procencie, czego dowodem mogłaby być chociaż frekwencja na wtorkowym spotkaniu?

Język mieszkańców kontra język urzędników

Problemy we wspólnym porozumieniem się mają więc wynikać w dużej mierze z tego, że to urzędowy język wciąż stwarza bariery na drodze efektywnego dialogu Miasta z obywatelami - Czy ten uładzony i wyważony język władzy trafia do ludzi? – pytał we wtorek Mariusz Lewandowski, inicjator spotkania. - Czy nie powinno być tak, że politycy powinni rozmawiać z nami jak zwykli ludzie, bo na razie swoja postawą pokazują że są jakby wyzuci z uczuć. Pamiętać należy także o tym, że Elbląg to nie sama elita intelektualna. A co mamy mówić o tych, którzy mieszkają np. w barakach na Skrzydlatej - często uważanych za ludzi wykluczonych – zadał kolejne pytanie Mariusz Lewandowski. - Czy mamy prawo zabrać im głos i ich nie słuchać, bo używają nieparlamentarnego języka? I jak ich zaprosić tu, by wyrażali swoją opinię – pytał inicjator spotkania.

Podjęto także próbę rozważenia dlaczego musiało dojść do referendum w Elblągu – Taki stan rzeczy, jak również agresję mieszkańców, przejawiającą się wpisami na portalach internetowych spowodowała bezsilność elblążan z powodu braku merytorycznego dialogu z właśnie władzą – przekonywał Lech Kraśniański, elblążanin. - Mieszkańcy są bezsilni, nie mogą przyjść do władz naszego miasta, bo nie mają takiej możliwości i zapytać się o sprawy ich nurtujące: podwyżkę cen śmieci, czynszów, czy zmiany w strefie płatnego parkowania – wyliczał Lech Kraśniański. - Wydaje mi się, że gdyby elblążanie mogli się spotkać z przedstawicielami władz, na organizowanych spotkaniach, albo samymi włodarzami chociaż raz w miesiącu i zadać pytania to nawet nauczyli by się dyskusji z władzą, a ta rozmawiałaby takim samym językiem z nimi. Może wtedy znikłyby te pełne nienawiści wpisy na portalach.

Znaleźć klucz do nawiązania dialogu


Jedyny przedstawiciel strony urzędniczej obecny na wtorkowym spotkaniu, Leszek Sarnowski, dyrektor Departamentu Kultury UM w Elblągu wskazywał, że obywatele rezygnują ze swoich praw do merytorycznych dyskusji w urzędnikami, a dobrym tego przykładem były letnie konsultacje społeczne w sprawie dokumentu Strategii Promocji Elbląga, na których pojawiała się co tydzień ta sama grupka zapaleńców, by dyskutować o skutecznej promocji Elbląga wśród innych miast Polski – Te konsultacje nie mogły się udać – wyjaśniała Mateusz Paradowski, ze Stowarzyszenia AWA – Popatrzmy bowiem na ich termin. Przypadały one na przełom lipca i sierpnia, a więc na okres wakacyjny, gdzie mieszkańcy korzystali wtedy z urlopów, a młodzi ludzie – studenci, których obecność na takich konsultacjach byłaby niezbędna, byli wtedy poza miastem - podsumował.

Wskazywano również, na to, iż letnie konsultacje były pierwszymi tego typu w mieście, stąd nikłe zainteresowanie mieszkańców tymi zagadnieniami. Podkreślano także iż spotkania te, zapewne z powyższych racji, były na początku jedynie sztywnym w swych ,pokazowym wykładem ze strony urzędników, gdzie rudno było o dialog i rozmowę obu grup. Dopiero kilka kolejnych otworzyło zarówno mieszkańców jak i urzędników we wspólnej, często nawet przyjacielskiej rozmowie.

Elblążanie uważają jednak, że aby powstał dobry dialog Miasto musi zacząć od organizowania wspólnych debat nad zagadnieniami trudnymi, które mogą się stać w przyszłości problematyczne dla całego Miasta. - Dlaczego nie konsultowaliśmy wspólnie projektów uchwał w sprawie nowej ustawy śmieciowej – zastanawiano się – Gdyby pan wiceprezydent Lewandowski pokusił się o rozmowę z mieszkańcami w sprawach styczniowych podwyżek czynszów zapewniam wszystkich, że ta sala (reprezentacyjna w Ratuszu Staromiejskim – przyp. red.) nie pomieściłaby chętnych na debatę – mówił we wtorek Lech Kraśniański – Władza musi przestać się obawiać rozmawiać z ludźmi na trudne tematy.

Rola mediów w mieście

Podczas wtorkowego spotkania zwracano także uwagę na rolę mediów w kreowaniu rzeczywistości elbląskiej – Marzę żeby w mediach dziennikarze przemycali swoją pomysłowość w przekazywaniu pewnych informacji, które przedstawia im się w ratuszu, a nie pokazywali tylko suchą informację z tego płynącą – mówił Edmund Szwed.

Czy obywatelskie wtorki będą w stanie nakłonić elblążan nie tylko na to, by zaczęli podpisywać listy referendalne, ale nauczyć się żądać od każdej władzy tego, by ich wysłuchała i liczyła się z nimi w końcowym efekcie? – Bo o taki mechanizm chodzi tak naprawdę – nie o zmianę pana prezydenta, czy Rady Miasta, ale o zmianę sposobu myślenia – na obydwu liniach - podkreślał we wtorek Mariusz Lewandowski.

Kolejne spotkanie z elblążanami ma być zaopatrzone także w wideoczat, dzięki któremu elblążanie nieobecni w Ratuszu Staromiejskim mogliby zabrać głos w debacie przez Internet. Zadaniem mediów natomiast miałaby być promocja takich debat obywatelskich.


We wtorek, 19 lutego, po zakończonym spotkaniu w Ratuszu Staromiejskim wystosowaliśmy także do Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu pytanie o to, czy ktokolwiek z elbląskiej władzy będzie zainteresowany wzięciem udziału w obywatelskich wtorkach. Dlatego również pozwoliliśmy sobie odwlec nieco w czasie relację z wtorkowego spotkania, Poniżej publikujemy załącznik, jaki w imieniu Urzędu Miejskiego przesłała do nas Hanna Laska-Kleinszmidt, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej w Elblągu:

„Sprawując swoje funkcje prezydent, wiceprezydenci i dyrektorzy departamentów byli i są zainteresowani spotkaniami z mieszkańcami. W tej właśnie kadencji można odnotować większe otwarcie na mieszkańców i proces włączania ich we współdecydowanie o sprawach ważnych dla miasta.

Termin spotkania, o którym Pani pisze nie był ustalany z władzami miasta uczestniczącymi wczoraj w sesji RM.  Poza tym, kalendarz spotkań tworzony jest z pewnym wyprzedzeniem, a i na spotkanie organizatorzy nie zaprosili bezpośrednio przedstawicieli UM.

Nasze zainteresowanie spotkaniami z mieszkańcami potwierdzają najbliższe terminy:

21.02 - spotkanie z mieszkańcami Elbląga w sprawie remontu DW 503 w roku 2013
25.02 - spotkanie z mieszkańcami ZBK w sprawie efektywnego korzystania z programu ulg.
27.02 - spotkanie z przedsiębiorcami branży handlowej - narzędzia wsparcia i progam Tax Free zachęcajacy rosyjskich klientów do zakupów
4.03 - spotkanie z mieszkańcami osiedla.

Podczas tych spotkań mieszkańcy mogą się wypowiedzieć, przekazać swoje uwagi, otrzymać aktualne informacje.
Innym przykładem bezpośrednio związanym ze współdecydowaniem o sprawach miasta jest - Budżet Obywatelski, gdzie mieszkańcy mogli sami wskazać,  a następnie wybrać inwestycje, które ich zdaniem powinny być zrealizowane.

Warto również zwrócić uwagę, że wczorajsze spotkanie zorganizowane zostało w Ratuszu Staromiejskim, budynku należącym do miasta, ale to właśnie oznacza, że jest to miejsce należące do mieszkańców i im udostępniane na szeroką debatę publiczną”.


Czy jest to swego rodzaju swoista odpowiedź na zaproszenie mieszkańców do wspólnej debaty? Dowiemy się zapewne 26 lutego, gdzie w Ratuszu Staromiejskim o godz. 17. odbędzie się kolejne spotkanie elblążan, tym razem dyskutujących na temat: „Spółdzielnie Socjalne, czyli jak zawieść nadzieje bezrobotnych i co z tym zrobić oraz fotowoltaika dla rozsądnych”.



 

Aleksandra Szymańska

Oceń tekst:

Ocen: 7

%14.3 %85.7


Komentarze do artykułu (42)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +10
    ~ zoltar
    Czwartek, 21.02

    Chyba małym rozczarowaniem jest pusta sala Panie Mariuszu i małe zainteresowanie ze strony mieszkańców, prawda? Nawet to, że jest Pan barwnym internetowym polemistą nie okazuje się wystarczającym magnesem aby wyjść z domu. Nadal wierzy Pan w wystarczającąvfrekwencję 14.IV. ?

  2. 2
    +10
    ~ nie dla lewandosia
    Czwartek, 21.02

    gwiazda to pan nie jest panie mariuszu..moze pan jak zawsze polemizowac ze soba samym hahaha

  3. 3
    +10
    ~ xiądz
    Czwartek, 21.02

    NO,panie Mariuszu-sukces jak cholera...tyle samo pójdzie na referendum,czy jak to tam nazywacie...I co uradziliście,hę?

  4. 4
    +6
    ~ zainteresowany
    Czwartek, 21.02

    Dobrze,że nie poszedłem,choć miałem taki zamiar.To nieprawda. Mieszkańcy mogą w każdej chwili spotkać się z kim chcą, niejednokrotnie były organizowane fora dla obywateli.zainteresowanie znikome.Nie mócie więc,że nie ma propozycji.Ale dla kogoś,kto tylko chce krzyczeć o igrzyska, a nie robi wiele sam od siebie- no,to faktycznie,nie ma wielu propozycji.Smutne.

  5. 5
    +15
    ~ Wyborca Świadomy
    Czwartek, 21.02

    Być może mam coś ze wzrokiem, ale na sali widzę trzech mieszkańców i pięciu dziennikarzy. To o jakim dialogu mieszkańców i władz miasta autorka ma na myśli? Rozmowa Prezydenta z dwoma mieszkańcami nie jest opiniotwórcza! Normalni ludzie nie pójdą na tą debatę zastanówcie się o czym wy piszecie. Nie naciągajcie faktów no i kto jak kto ale o rzetelności dziennikarskiej .........ręce opadają. Organ Prezydenta lub Organ Rada Miasta nie może i i nie ulegnie szantażom społecznym garstki wywrotowców obywatele miasta dość awantur o politycznym zabarwieniu-wyłącznie jak w tym przypadku referendum polityczne zabarwienie działalności paligłupów

  6. 6
    +10
    ~ antyidiota
    Czwartek, 21.02

    Jacy elblążanie zorganizowali? Elblążanin zorganizował!

  7. 7
    +13
    ~ zolatr
    Czwartek, 21.02

    Biorąc pod uwagę, że spotkanie firmował swoim nazwiskiem i osobą jeden z czterech liderów Grupy Referendalnej to efekt tego działania jest po prostu mizerny i oto chciałbym w komentarzu zapytać p. Lewandowskiego. Ciekawy jestem czy będzie winy za to szukał w sobie czy znowu lekkim piórem oskarży o sprzysiężenie się przeciw niemu wszystkich sił w mieście. Na marginesie ktoś mądry powiedział ostatnio - łatwiej zapukać do domu i zapytać "czy jest Pani za podwyżkami i czy nie" i odebrać podpis niż zachęcić tych samych ludzi do wyjścia z domu w dniu referendum.

  8. 8
    +10
    ~ michu
    Czwartek, 21.02

    Ja myślę,że to "źli elblążanie",czyli urzędnicy zabronili tym dobrym wyjścia z domu i przyjścia na spotkanie....Dlatego tak.Gdyby nie zabronili,to na pewno sala byłaby pełna....

  9. 9
    +14
    ~ eb
    Czwartek, 21.02

    pan Lewandowski, pomimo dobrych intencji, zbyt często ,,odlatuje" żeby ktoś traktował go bardzo poważnie. Podobnie pan Szwed, namalował sobie malunek na budynku szkoły muzycznej i uważa się za celebrytę. Żałosne

  10. 10
    +9
    ~ POlitolog
    Czwartek, 21.02

    O ile się nie mylę to pan Lewandowski na swoje spotkanie tą salę w Ratuszu dostał za darmo, oczywiście od tej złej zwalczającej go władzy z "peło"!;)

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.4423398971558