Mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim stał się faktem. Widzimy coraz więcej pojazdów sąsiadów zza wschodniej granicy na naszych ulicach. We wrześniu Elbląg otworzył swoje przedstawicielstwo w Kaliningradzie, dwa miesiące później lustrzanego przedsięwzięcia dokonali nasi sąsiedzi zza wschodu.
Zawarte w lipcu br. porozumienie powinno się też przyczynić do ożywienia społecznego, kulturalnego oraz gospodarczego, szczególnie po stronie polskiej, głównie w branży turystycznej, sportowej, inwestowania w nieruchomości, po współpracę z młodzieżą na stopie sportowej i kulturalnej.
To, czy Elbląg jest jednak dobrze przygotowany na przyjęcie naszych sąsiadów zza wschodu, w naszych rodzimych działaniach ciągle jest traktowany po macoszemu, mimo, iż werbalnie poświęcamy temu wiele uwagi. Na łamach naszego dziennika kilkukrotnie podejmowaliśmy ten temat. Do tej pory rozumiana jest znaczna przewaga Trójmiasta nad ofertą elbląską, ale ciągle podkreśla się, że to my jesteśmy bliżej. Jednak Gdańsk wyprzedza nas zdecydowanie w zachęcaniu mieszkańców obwodu do odwiedzenia ich, chociażby systemem przewozowym, gdzie do Kaliningradu jeździ kilkadziesiąt autokarów dziennie.
Trudno też powiedzieć, jak będzie wyglądała sprawa z zachęceniem turysty rosyjskiego do odwiedzenia naszego miasta, gdy zamkną jedyne w Elblągu centrum handlowe, jak na razie- chętnie odwiedzane przez naszych sąsiadów zza wschodu.
Elbląskie firmy zaczynają wprawdzie prezentować ofertę po rosyjsku, ale Miasto zachęca turystów z Rosji do odwiedzin tylko prywatnym banerem na wiadukcie - inicjatywa podjętą osobiście przez jednego z mieszkańców Elbląga - Nie mogąc patrzeć i słuchać na oszołomstwo i narcyzm wielu z rady miasta postanowiłem sprawić, aby się zastanowili wszyscy dokąd chcemy zmierzać - pisze pan Dariusz w mailu do naszej redakcji. - Rada Miasta jako władza uchwałodawcza powinna dbać o interesy samorządu, czyli nas mieszkańców i Elbląga.
I tu zaczynają się pojawiać problemy. Bowiem radni twierdzą, iż w wykazie wszystkich przedsięwzięć, dotyczących współpracy z obwodem nie ma merytorycznego udziału... ich samych - Jak dotąd nie widzi się i nie praktykuje sie możliwości wspólnego planowania i wypracowywania działań z radnymi w tym kierunku. - podkreśla radny Ryszard Klim (SLD). - Od początku kadencji niezrozumiały jest też brak jakichkolwiek relacji, ongiś dobrze wypracowanych, między naszymi samorządami: elbląską Radą Miejską i Dumą Kaliningradzką - mówi radny. - Rzeczą oczywistą jest, że bezpośrednie kontakty samorządowców są przecież ważniejsze tutaj, niż gdziekolwiek indziej, one przecierają szlak do wspólnych inicjatyw.
W roku bieżącym dr Michał Glock zainicjował dyskusję o możliwościach dla Elbląga wynikających z otwarcia małego ruchu granicznego. Komisja Gospodarcza, której przyporządkowano w tej kadencji sprawy promocji miasta, potraktowała problem poważnie i już 24 maja w tej sprawie przedstawiła swoje stanowisko - Uznaliśmy że do władz miasta należy funkcja organizacyjna i koordynująca. Za ważną uznaliśmy zapowiedź podpisania nowego porozumienia o współpracy z Kaliningradem, deklarując jednocześnie swój merytoryczny w tym udział - wyjaśnia Ryszard Klim. - Prezydent przychylił się wtedy pozytywnie do naszego stanowiska, że zaprasza członków Komisji Gospodarczej do zaangażowania się w realizację działań pracowników samorządu elbląskiego, zmierzających do współpracy z naszymi sąsiadami.
Komisja miała być też informowana z wyprzedzeniem o ważnych wydarzeniach w ramach współpracy z Kaliningradem i Bałtijskiem. Rola Komisji miała być też widziana w szerszym, promocyjnym akcencie - Tymczasem o podpisaniu umowy z Kaliningradem, czy otwarciu jego przedstawicielstwa w Elblągu ja dowiedziałem się z mediów - mówi Ryszard Klim. - Życzyłbym sobie planów, harmonogramów i programów wychodzących naprzeciwko zaistniałym szansom przedstawionych radnym skupionych w Komisji Gospodarczej. Jeśli nie, wtedy zaproponuję zdjęcie z tematyki Komisji promocji miasta, jako zadanie fikcyjne.
Węższa współpraca między Elblągiem a Kaliningradem toczy się od jakiegoś czasu - Podczas otwarcia przedstawicielstwa Kaliningradu w Elblągu uzgodniłem z merem Andriejem Szumilinem, że wobec sporych oczekiwań obu partnerów: tych samorządowych, kulturalnych oraz podmiotów gospodarczych, stworzymy wspólny program współpracy na przyszły rok i nic nie stoi na przeszkodzie by radni taki program poznali, ewentualnie coś do niego dorzucili - informuje prezydent Grzegorz Nowaczyk.
Czy Elbląg ma szansę na promocję wśród sąsiadów zza wschodu? Czy współpraca na linii władza-radni ulegnie poprawie i przyczyni się do ożywienia gospodarczego między obydwoma miastami? Na razie ziarno zostało zasiane. Zobaczymy, co z niego wyrośnie.
Niedziela, 24.11.2024, Imieniny: Adela, Felicyta, Klemens
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
A ja życzę sobie większej aktywnosci radnych wtedy nie będzie zaskoczenia .
radny Klim jeśli chce być prezydentem to niech startuje na prezydenta, a może inicjatywa zorganizowania referendum to jego sprawka?
Mam pytanie, a w jakiej dziedzinie gospodarczej mam wspolpracowac z Okregiem Kalininigradzkim? Przemysl stoczniowy? Sami mamy problemy z wlasnymi stoczniami, przypominam, ze nasza mala stocznia ledwo przedzie... Montownia telewizorow Philips? U nas tez sa takie! Przemysl spozywczy? A jakie produkty maja nam do zaoferowania? Chyba zadne... Obwod Kalingradzki to biedy region, zyje tam kolo 500 000 mieszkancow. Moze kolo 10 000 stac na przyjazd do Elblaga i Olszyna i robienie zakupow.... A my co mozemy tam sprzedac skoro nasze produkty sa dla nich bardzo drogie. Moze jednak dajmy sobie spokoj z ta wspopraca na sile i zainteresujmy sie wspolpraca z Niemcami, Francuzami, Wlochami, USA itp., czyli z naszymi stalymi partnerami gospodarczymi.
Bardzo fajny i analityczny artykuł jakich mała na tej i innej stronie-obiektywny, rzeczowy dający możliwość czytelnikowi wyrobienia sobie zdania! BRAWO!
Do elblążanin ~~ A tak poza tym w domku wszyscy zdrowi ???
"...Nie mogąc patrzeć i słuchać na oszołomstwo i narcyzm wielu z rady miasta postanowiłem sprawić, aby się zastanowili wszyscy dokąd chcemy zmierzać - pisze pa Dariusz w mailu do naszej redakcji. - Rada Miasta jako władza uchwałodawcza powinna dbać o interesy samorządu, czyli nas mieszkańców i Elbląga..."
Rada Miasta powinna słuchać obywateli i zasięgać ich opinii w formie głosowania bezpośredniego przez mieszkańców. To radni powinni zastąpić departament komunikacji społecznej . A zastępują biuro podróży "Nowaczyk Trawel"
To otwarcie nie ma innego celu niż nabijanie kabzy marketom i ułatwienie przemytu fajek i paliwa dość wąskiej grupie "przedsiębiorców" zwyczajowo zwolnionych z podatków
a szkoda
~elblążanin. Nie wiem skądś się urwał chłopie z tą twoją wiedzą o obwodzie. Najpierw czytamy a potem się wypowiadamy a nie snujemy domysły. W Obwodzie mieszka ok miliona osób a nie 500tys, po drugie, zobacz ile samochodów z ruskimi tablicami jeździ chociażby po naszym mieście, w/g ciebie po co oni tu są? po 3 artykuły spożywcze, chemiczne itp. są w Rosji bardzo drogie i faktem jest że u nas są tańsze. MRG to szansa dla naszego regionu, a przynajmniej ułatwienie dla większości z nas, bo możemy mieć paliwo po 3zł a nie po 5.70, a co mielibyśmy po współpracy z tymi krajami które wymieniłeś?