Nowelizacja Kodeksu Drogowego w maju 2011 r. zwiększyła uprawnienia rowerzystów podczas jazdy i ułatwia poruszanie się rowerem po drogach. W tym artykule skupiamy się na dopuszczalności poruszania się środkiem pasa ruchu. Mówi o tym art.16 ust.7 PoRD, który mówi: Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeżeli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku, z zastrzeżeniem art. 33 ust. 1.
Art. 33 ust. 1
Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Jazda środkiem pasa ma na celu zwiększenie widoczności rowerzystów dla pojazdów jadących drogą poprzeczną. Dopuszczenie jazdy środkiem na skrzyżowaniach ma szczególne znaczenie na rondach, ze względu na częste potrącenia rowerzystów przez samochody zjeżdżające w prawo.
Z mojego doświadczenia wynika, że nie warto się trzymać kurczowo krawężnika choćby z powodu nierówności nawierzchni, studzienek, piasku ze szkłami, czy stojącej w koleinie wody po opadach deszczu. Poza tym w sytuacji gdy na wielu chodnikach w Elblągu parkują samochody jadąc blisko krawężnika narażamy się na uderzenie rowerem w raptownie otworzone drzwi samochodu lub co gorsza na uderzenie w ruszający tyłem samochód, który nas nie zauważył.
Także poprawimy swoje bezpieczeństwo jadąc nieco szerzej, będąc lepiej widocznymi i bardziej przewidywalnymi dla innych użytkowników drogi. Kierowcy samochodów także wolą jadącego przewidywalnie rowerzystę, którego tor jazdy jest zbliżony do linii prostej, niż jadącego slalomem miedzy dziurami, studzienkami i innymi przeszkodami, którego wtedy znacznie trudniej bezpiecznie wyprzedzić.
Marek Kamm - Oficer Rowerowy,
Komenda Miejska Policji w Elblągu,
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego
I dla rowerzystów, i dla kierujących samochodami najbezpieczniej będzie, jak ci pierwsi będą mieli swoje drogi, wydzielone z części chodnika. Wszyscy wtedy będą jeździli bezstresowo i bezpiecznie.
~dorpod, albo ścieżki wydzielone przy krawędzi jezdni (tylko koniecznie względnie równe) ,takie rozwiązania także występują, może nie w E-gu ale w innych miastach takie są i już miałem okazję z nich korzystać i jest ok.
Rowerzyści na środku drogi spowalniają ruch. Jeżdżąc rowerem po centrum miasta staram się jak najmniej utrudniać ruch samochodów, bo sam także jestem kierowcą auta i wiem jak rowery utrudniają płynność jazdy na drogach.
Czy na 12 Lutego, w dół od Dabka w kierunku Hetmańskiej będą ściezki rowerowe? Póki co na chodnikach wydzielonego pasa nie widze. dajcie znać, że sie mylę!
Najlepsze ścieżki rowerowe są w kierunku Góry Chrobrego, zrobione na odpie*dol, że się w pale nie mieści.
To nie rowerzyści spowalniają ruch miasta, to zbyt duża liczba samochodów (w których zazwyczaj siedzi tylko kierowca) na drogach są źródlem zatłoczonych dróg i Twoich frustracji. Do tego dochodzą organiczenia prędkości, sygnalizacje, kolizje, awarie. Podróż rowerem nierzadko jest szybsza niż samochodem (całą podróż, a nie sama jazda samochodem). Na ul. 12 Lutego powstaje (od skrzyżowania przy Biedronce) jednostronna, dwukierunkowa droga rowerowa.
Zgadzam się z "rowerzystą i kierowcą". Jak można sugerować rowerzystom jazdę środkiem drogi (pomijając jazdę zgodznie z przepisami, czyli na rondach - tam samochody też jadą wolno)? Panie urzędas, może niech rowerzyście na dwupasmówce jeżdżą lewym pasem - tam jest mnie dziur i kolein?
drogi Panie Biurowcu Rowerowy bo tak się Pan nazywa po polsku ( office to po angielsku biuro jeśli Pan nie wie, a biuro nie ma żadnego związku z oficerem w języku polskim) jak Pan może być przeciwko budowaniu ścieżek rowerowych w mieście i jednocześnie nakłaniać rowerzystów do jazdy ulicami miasta wśród samochodów i twierdzić, że tam są bezpieczniejsi niż na ścieżce? rozwiązania stosowane w dużych aglomeracjach miejskich próbuje Pan na siłę realizować w mieście, które taką aglomeracją nie jest. Proszę wreszcie odrobić lekcje i wprowadzać w Elblągu rozwiązania rowerowe z miast o jego potencjale, czyli propagować budowę odrębnie wydzielonych dróg rowerowych, na które bez problemu znajdzie się miejsce, skończyć z zamalowywaniem ulic i opowiadaniem dyrdymałow o uspokojeniu ruchu
czy miasta nie stać na wynajęcie osoby z wykształceniem kierunkowym, która wykona schemat, choćby ogólny zarys planu budowy ścieżek rowerowych tak aby stanowiły one jakiś sensowny logicznie połączony system komunikacyjny? taki plan można by poddać konsultacjom społecznym i zatwierdzić do realizacji, w miarę kasy system byłby budowany. To co obecnie miasto proponuje rowerzystom to jest partyzantka i porażka, ktoś kto jeździ na rowerze nie jest od razu alfą i omegą od tworzenia rozwiązań komunikacyjnych z tej prostej przyczyny, że nie ma nawet podstawowej wiedzy o projektowaniu dróg rowerowych i ich rozmieszczeniu, najwyższy czas aby miasto na poważnie zajęło się budowaniem sieci dróg rowerowych i swojego lekceważenia zagadnienia nie zasłaniało liściem figowym w osobie pana "od rowerów"
Do cholery,mam 55 lat i rowerem jeżdżę codziennie do pracy,ale przez rondo na pewno nie pojadę!!!Po prostu boję się.Zawsze jeżdżę po ścieżkach rowerowych,albo po chodniku,ale bardzo uważnie ustępując miejsce pieszym.Pozdrawiam rowerzystów,kierowców i pieszych.