- Ze zdziwieniem przeczytałem zarzuty, jakie czytelnicy info.elbląg.pl stawiają władzom naszego miasta – pisze Andrzej Soja, dyrektor Departamentu Edukacji UM w odpowiedzi na zarzuty dotyczące przebiegu i kontrowersyjnego wyniku konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 18. Niżej publikujemy pełną treść stanowiska dyrektora Departamentu Edukacji w tej sprawie, przekazanego nam przez Biuro prasowe UM.
Odpowiadając na zapytanie uprzejmie informuję, iż ze zdziwieniem przeczytałem zarzuty, jakie czytelnicy info.elblag.pl stawiają władzom naszego miasta w związku z przeprowadzonymi postępowaniami konkursowymi na dyrektorów elbląskich publicznych przedszkoli, publicznych szkół i publicznych placówek oświatowych, w których z dniem 31 sierpnia 2012 r. upływa okres powierzenia stanowiska dyrektora.
Postępowanie konkursowe mające na celu wyłonienie kandydata na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu (także wszystkie pozostałe) zostało przeprowadzone zgodnie z regulaminem konkursu określonym rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 8 kwietnia 2010 r. w sprawie regulaminu konkursu na stanowisko dyrektora publicznej szkoły lub publicznej placówki oraz trybu pracy komisji konkursowej (Dz. U. Nr 60, poz. 373 ze zmianami).
Jako przewodniczący komisji konkursowej mającej wyłonić kandydata na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu (analogicznie wszystkich pozostałych) mogę autorytatywnie stwierdzić, iż z analizy dokumentacji przebiegu konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 18, a w szczególności z protokołu z dnia 27 czerwca 2012 r., który został podpisany przez wszystkich czternastu członków komisji konkursowej wynika, że nie było żadnych nieprawidłowości (zazn. red.) (nie miało miejsce nieuzasadnione niedopuszczenie kandydata do postępowania konkursowego, komisja konkursowa procedowała w pełnym składzie, nie było także żadnych innych nieprawidłowości, które mogłyby wpłynąć na wynik konkursu).
Pragnę także podkreślić, iż nie tylko środowisku nauczycielskiemu wiadomym jest, że z art. 36a ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 ze zmianami) jednoznacznie wynika, że kandydata na stanowisko dyrektora szkoły wyłania się w drodze konkursu i że kandydatowi tak wyłonionemu nie można odmówić powierzenia stanowiska dyrektora.
W obowiązującym prawie stanowisko Rady Pedagogicznej na konkursie reprezentuje jej przedstawiciel i ma on prawo oddać głos na określoną osobę. Identyczne uprawnienie ma przedstawiciel Rady Rodziców. O wyborze kandydata na dyrektora szkoły decyduje jednak komisja konkursowa i zwycięża ten kandydat, który uzyskał bezwzględną większość głosów - nawet wtedy, gdy Rada Pedagogiczna i Rada Rodziców są innego zdania. Nadto opinia Rady Pedagogicznej i Rady Rodziców nie wiążą organu prowadzącego nawet w przypadku przedłużania powierzenia stanowiska na kolejne okresy (art. 36a ust. 14 ustawy).
Co więcej w protokole konkursu ani przedstawiciel Rady Pedagogicznej ani przedstawiciel Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu (także pozostali członkowie komisji) nie wnieśli żadnych uwag co do procedury jego przeprowadzenia, co potwierdzili własnoręcznymi podpisami.
Informuję, że po zakończeniu konkursu na stanowisko dyrektora szkoły, który kończy się z chwilą wyłonienia kandydata, nie ma podstaw do podjęcia czynności z zakresu administracji publicznej jedynie z zakresu prawa pracy. Prezydent Elbląga nie ma żadnej możliwości, by odmówić powierzenia stanowiska dyrektora Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu kandydatce wyłonionej w wyniku konkursu przeprowadzonego dnia 27 czerwca 2012 r. (także kandydatom na dyrektorów innych szkół i placówek wyłonionym w konkursach). Gdyby Prezydent Elbląga odmówił wyłonionej w drodze konkursu kandydatce powierzenia stanowiska dyrektora szkoły, będzie miała ona prawo wystąpienia o powierzenie tego stanowiska na drodze sądowej.
Przybliżeniu - dla nieznających problematyki – służy także wyjaśnienie co do konstrukcji przepisów art. 36a ustawy o systemie oświaty. Prezydent Elbląga bowiem, powołując komisję konkursową, decyduje jedynie o powołaniu w jej skład przedstawicieli organu prowadzącego. Pozostałych członków komisji Prezydent Elbląga włącza w skład komisji na wniosek określonych podmiotów i bez możliwości jakiejkolwiek ingerencji (zazn. red.).
Podkreślić należy także, że komisja konkursowa wyłania kandydata na stanowisko dyrektora w głosowaniu tajnym, a każdy z jej członków dysponuje jednym głosem. Konkurs wyłania kandydata na dyrektora – jak już wcześniej wspomniałem - jeżeli jeden z uczestników otrzyma bezwzględną większość głosów obecnych członków komisji.
Konkurs jako metoda obsadzania kierowniczych stanowisk w służbie publicznej ma obywatelom zapewnić dostęp do tej służby i jest praktyczną realizacją gwarantowanych przez Konstytucję wolności i praw publicznych (art. 60 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Zgodnie z art. 32 Konstytucji wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne, dlatego też wskazywanie na moją znajomość z kandydatami na stanowiska dyrektorów, czy też „zależność” członków komisji ode mnie jako przewodniczącego jest nieporozumieniem (zazn.red.).
W przypadku konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu (także wszystkich pozostałych) nie było nieprawidłowości - co stwierdzam z całą odpowiedzialnością jako przewodniczący komisji - dlatego też dalsza polemika dotycząca wyników konkursów (indywidualny głos pozostaje w sumieniu każdego z członków komisji) jest zbędna.
W kwestii formalnej informuję, że w wyniku postępowania konkursowego, którego celem było wyłonienie kandydata na stanowisko dyrektora Zespołu Szkół Technicznych w Elblągu, na stanowisku tym nie zaszła żadna zmiana.
buhahahaha ale obłuda.Kończ facet wstydu oszczędz!!!!!!!!
Parragrafy, ustępy, punkty i podpunkty... A życie, jak to życie, toczy się po własnym torze.
Uwagę zwraca dodatkowo fakt, że miejsca w komisji zajmowały osoby, które kilka dni wcześniej, lub dyrektorów elbląskich placówek. zasiadaniem w komisji, brała udział w konkursie na dyrektora Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 i Jolantę Stańczak-Dziudę, która stanęła do rozpoczętego na początku czerwca konkursu na dyrektora Gimnazjum nr 2. Przypomnijmy, że zarówno Joannie Żbikowskiej, jak i Jolancie Stańczak-Dziuda powierzono stanowiska, o które się ubiegały.
Jest tylko jedna prawda !nasza prawda !----- TO PRAWDA PO;:........tak samo jak z konkursem na logo ,nie ważne kto i jak głosuje ważne kto te głosy liczy ....
Jeżeli kilka osób z komisji niezależnych od siebie, wychodzi z konkursu na dyr 18 i mówi: "nie wiem jak to się stało", "nie wiem o co chodzi", a jeden z członków komisji rozkładając ręce pyta się członków komisji "kto mi to wytłumaczy?", a ci opuszczając głowę bez słowa wychodzą - to z pewnością nie wygrywa lepszy. Niestety!!! Zobacz więcej: http://info.elblag.pl/9,26080,Jerzy-Wilk-Kolejne-konkursy-wygrywaja-pracownicy-Delegatury-Kuratorium.html#ixzz23bEQ4toh
Wydaje mi się, że konkurs rzeczywiście formalnie przebiegał bez zastrzeżeń i zgodnie z obowiązującym prawem. Jednak z punktu widzenia czysto ludzkiego i obiektywnego, wg mnie doszło do czegoś niepokojącego, co nie powinno się wydarzyć... i tu pozostaje duży niesmak i lekki smrodek czym władze zdają się w ogóle nie przejmować... nie wiem, w którą stronę to wszystko zmierza.
Na zdjęciu powyżej Jaś patrzy z dumą na swojego Dyrektora ***rtamentu a ten robi takie wały.
Uwagę zwraca dodatkowo fakt, że miejsca w komisji zajmowały osoby, które kilka dni wcześniej, lub nawet w tym samym czasie startowały w innych konkursach na dyrektorów elbląskich placówek. Chodzi o Joannę Żbikowską, :........
no w końcu nam go wystawiliście.Aaaaa to ten były dyrektor sp1 który BRAŁ....... Dzieki elbląg info.Teraz możemy go bombardowac.
Panie Soja pokaż pan protokół z konkursu.Gawkowska nie odpowiedziała poprawnie na żadne pytanie.Wydaje mi się że mamy do czynienia z fałszowaniem dokumentów.