Już od piątku zacznie obowiązywać umowa o małym ruchu granicznym. Po zezwolenie będzie trzeba udać się do Gdańska. Opłata za rozpatrzenie wniosku i wydanie zezwolenia ma wynosić 20 euro. Pierwsze zezwolenie będzie wydawane na dwa lata, natomiast każde kolejne na pięć lat. Nasuwa się jednak pytanie - czy my go tak właściwie chcemy?
Umowa o małym ruchu granicznym umożliwi wielokrotne przekraczanie, lądowej polsko-rosyjskiej granicy przez mieszkańców stref przygranicznych obu państw: czyli po stronie rosyjskiej wszystkim mieszkańcom obwodu kaliningradzkiego (około miliona mieszkańców), a po stronie polskiej mieszkańcom znacznej części województw: pomorskiego (powiaty: pucki, nowodworski, malborski, gdański oraz miasta: Gdynia, Sopot i Gdańsk) oraz warmińsko-mazurskiego (powiaty: elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki oraz miasta: Elbląg i Olsztyn). Obszar MRG po stronie polskiej obejmować będzie 16 525,73 km2 w stosunku do obszaru 15 100,00 km2 po stronie rosyjskiej.
Zezwolenie będzie uprawniało do wielokrotnego wjazdu, wyjazdu oraz przebywania w strefie przygranicznej obu państw. Dokument będą mogły otrzymać osoby posiadające miejsce stałego zamieszkania w strefie przygranicznej, od co najmniej trzech lat. Mały ruch graniczny będzie również dotyczył ich współmałżonków i dzieci na utrzymaniu, nawet jeśli mieszkają w strefie przygranicznej krócej niż trzy lata. Ułatwienia obejmą również obywateli państw trzecich, którzy zamieszkują w obwodzie kaliningradzkim i w polskiej strefie przygranicznej.
Zezwolenia wydawać będą: Polakom - ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie i konsulat generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku, a Rosjanom - konsul RP w Kaliningradzie. Opłata za rozpatrzenie wniosku i wydanie zezwolenia ma wynosić 20 euro. Podobnie jak w umowach o małym ruchu granicznym z Białorusią i Ukrainą, z opłaty zwolnione będą dzieci i młodzież do 16 roku życia lat, osoby, które przekroczyły 65 lat oraz inwalidzi wraz z osobami towarzyszącymi.
Za pierwszym razem zezwolenie będzie wydawane na dwa lata, natomiast każde kolejne na pięć lat. Osoba, która przekroczy granicę na podstawie zezwolenia uprawniającego do małego ruchu granicznego będzie mogła przebywać w wyznaczonych strefach przygranicznych jednorazowo do 30 dni licząc od dnia wjazdu, jednakże łączny czas pobytu nie może przekraczać 90 dni w okresie każdych 6-miesiecy, liczonych od dnia pierwszego wjazdu.
Zezwolenia nie otrzymają mieszkańcy rosyjskiej strefy przygranicznej, którzy w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS) posiadają wpis o odmowie wjazdu oraz osoby stwarzające zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego Polski.
Mały ruch graniczny będzie obowiązywał tylko na lądowych (drogowych i kolejowych) przejściach granicznych. Lądowe drogowe przejścia graniczne między Polską a Federacją Rosyjską, na których będzie obowiązywał mały ruch graniczny to: Gołdap, Bezledy, Grzechotki i Gronowo, natomiast kolejowe (osobowe) przejście graniczne znajduje się w Braniewie.
( (źrodło: komunikat prasowy rzecznika wojewody warmińsko-mazurskiego, Edyty Wrotek)
Umowa o małym ruchu granicznym między obwodem kaliningradzkim a częścią Pomorza oraz Warmii i Mazur została podpisana w Moskwie 14 grudnia 2011 r. przez Ministrów Spraw Zagranicznych Polski i Rosji: Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa. Po tym, jak w czerwcu tego roku umowę ratyfikował prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin, nic już nie stało na przeszkodzie, aby porozumienie weszło w życie, co entuzjastycznie przyjęły władze Elbląga. - Pragnę mocno zaakcentować możliwości gospodarcze, które otworzą się dla Elbląga i mieszkańców obwodu kaliningradzkiego – mówił wówczas prezydent Grzegorz Nowaczyk.
Miasto przedsięwzięło działania mające na celu ożywienie kontaktów polsko-rosyjskich. We wrześniu w Kaliningradzie ma zostać uruchomione Przedstawicielstwo Informacyjne Elbląga, w którym każdy mieszkaniec Kaliningradu otrzyma pełen pakiet niezbędnych informacji dotyczących naszego miasta. - Przede wszystkim każdy z nich będzie mógł dowiedzieć się, co zrobić, aby móc rozpocząć działalność gospodarczą w naszym mieście. – wyjaśniał prezydent. - Branże inwestowania w tym przypadku są naprawdę szerokie: od turystyki, sportu, poprzez nieruchomości, po współpracę z młodzieżą na stopie sportowej i kulturalnej.
Wydaje się jednak, że najpierw podobne wysiłki powinny skupić się na stronie polskiej. W tej chwili elblążanie nie są przekonani do korzyści, jakie może przynieść miastu mały ruch graniczny. – Na pewno jest to okazja, żeby sprowadzić tańsze alkohole, papierosy – przyznaje pan Tomasz, 30-letni elblążanin. – Nie jest też tajemnicą, że już organizują się osoby, które jeżdżą do Rosji po paliwo i wygląda na to, że to opłacalny interes. Innych korzyści raczej nie widzę – dodaje.
- Nie sądzę, aby łatwiejsze przekraczanie granic przyniosło ożywienie turystyczne – zauważa z kolei pani Katarzyna, sprzedawca w jednym z elbląskich sklepów spożywczych. – Zamiast planować wyjazdy do Rosji, liczymy raczej na to, że oni przyjadą do nas i zostawią tu trochę pieniędzy.
Nieliczne są głosy takie ja ten, który wyszedł od Justyny, studentki elbląskiej uczelni. – Sceptycyzm Polaków wynika na pewno z niełatwej historii – stwierdza elblążanka. – Ja wiem tylko, że Rosjanie wzięli udział w ostatnim festiwalu organizowanym w Elblągu i to było wyjątkowe przeżycie. Dlatego warto otwierać się na nowe doświadczenia – dodaje.
Obserwacje zarówno młodych, jak i starszych elblążan trafiają chyba w samo sedno problemu. Tylko od nas zależy czy będziemy tkwili w szczelnym kokonie, wystawiając się na posądzenie o nieudacznictwo, czy spróbujemy wykorzystać swoją szansę i dopiero po czasie podejmiemy się oceny, czy było warto.
Elblazanie chca miec punkt wyrabiania tych zezwolen w Elblagu!!!!!!!!!!!!!!!!!
PALIWO DOBREJ JAKOSCI U RUSKICH KOSZTUJE 3 ZL.
A jak to wygląda z czasem oczekiwania na przejazd porzez granicę w Gronowie?
Paliwo dobrej jakości nie kosztuje od ruskich 3 zł tylko 4,50 zł. Jak chcesz jezdzic na Pb92 to twoja sprawa.
Czy moze ktos mnie oświecić jakie sa różnice pomiędzy zaproszeniem a wizą, oprócz ograniczeń dla ruchu lokalnego? Jaka jest cena, gdzie się wyrabia, ważnośc itd.
Dwa dni stania w kolejce zeby zaoszczędzić 50 zł na baku paliwa i 8 zł na dwóch paczkach papierosów. A ruskie z kasa zainwestują w Elblągu a jak.. na zasadzie hipermarketów. Sami się dorobią a elblążanie dalej będą biedę klepać. Polscy przedsiębiorcy jak chcieli to sobie robili wizę za 1000 zł i kręcili interesy. Cała ta sprawa to ułatwienie życia Rosjanom żeby mogli jeździć po tańsze mleko i parówki, ale do biedronki a nie do sklepów osiedlowych. Nie wiem z czego Nowaczyk się cieszy? Przecież jpewnie i tak eździł korytarzem dyplomatycznym... może jakiś jego pociotek albo kolega nie miał wizy... to by miało sens...
kolego 2 dni temu w gronowie sie stalo 11 godzin w grzechotkach 8 powodzenia dla tych co maja te smieszne pozwolenia
już tam jadę, wolę cywilizację na zachód od Elbląga
Elbląscy przedsiębiorcy powinni wyposażyć się w rosyjskojęzyczne materiały reklamowe, informacyjne, mogłoby to zlikwidować barierę językową, może to zachęciłoby Rosjan do wyboru zakupów u lokalnych sprzedawców
Nie, elblążanie chcą pracy i mądrego gospodarza miasta, a nie PO...busa co myśli gdzie tu jeszcze popedałować