Najpierw pandemia, a potem wybuch wojny w Ukrainie i galopująca inflacja sprawiły, że liczba turystów odwiedzających Elbląg znacznie zmalała. W tym sezonie jest ich trochę więcej, ale nadal nie tylu, jak przed kilku laty. Choć są grupy, które w te wakacje bardzo chętnie odwiedzają nasze miasto. To seniorzy i koła gospodyń wiejskich.
W okresie od maja do lipca do Elbląga zawitało blisko 27,5 tys. turystów. Wśród nich zdecydowana większość, bo około 25 tys., to Polacy.
W tym sezonie najwięcej turystów mieliśmy w lipcu. W tym miesiącu odwiedziło nas 9 731 osób z Polski oraz 1 056 z zagranicy. Jeśli chodzi o zagranicznych gości, są to głównie Niemcy, jest również sporo Litwinów, i Estończyków, a także turyści ze Słowacji i z Czech, którzy w te wakacje dużo chętniej odwiedzają Elbląg niż w ubiegłym roku
- mówi Adriana Strukowicz z Informacji Turystycznej w Elblągu.
Nadal jednak, jak podkreśla Adriana Strukowicz, ruch turystyczny w Elblągu jest znacznie mniejszy niż kilka lat temu.
Najpierw swoje zrobiła pandemia. W ubiegłym roku dodatkowo mieliśmy dużo mniej turystów, szczególnie indywidualnych, ze względu na wybuch wojny w Ukrainie. W tym roku z kolei widać, że Polacy chyba bardziej przejęli się galopującą inflacją, bo przyjeżdża ich zdecydowanie mniej. Nadal nie wróciliśmy do stanu sprzed pandemii. Przykładowo w lipcu 2019 roku odwiedziło nas 1 852 zagranicznych gości, a w lipcu tego roku niemal o 800 mniej
- dodaje pracownica IT w Elblągu.
Wśród osób, które na wakacyjny kierunek wybrały Elbląg, są zarówno turyści indywidualni, jak i grupy zorganizowane. - Wycieczek w tym roku mamy więcej niż w poprzednim sezonie. Szczególnie dużo jest wycieczek organizowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich, Uniwersytety Trzeciego Wieku oraz kluby seniorów - dodaje Adrianna Strukowicz.
Nadal najpopularniejszą wśród turystów atrakcją jest Kanał Elbląski. W poprzednim sezonie dużym zainteresowaniem cieszył się również przekop Mierzei Wiślanej. W te wakacje zainteresowanie nim jest o wiele mniejsze, choć nadal sporo osób chce zobaczyć inwestycję za ponad 2 mld zł.
W mieście żądzi sołtys to są i koła gospoduń wejskich
Dobiliście na wieczór! Co zrobili z tego miasta? I jeszcze dalej się pchają!!!
Ciągnie swój do swego.
Szukają miejscówki na zimę życia
I znowu nt turystyki w mieście wypowiada się pani z IT. Pytanie za co ten pan wy/g/brany na fotel ds promocji i turystyki w UM pobiera pensję? A może już ma dość tego promowania miejskiej turystyki?
I dlatego trzeba to zmienić a jeżeli chodzi o promocję to chyba najlepsza fucha w urzędzie
po prostu ludziom zaczyna brakowac kasy i nie pomoga zadne + ani 13,14 ludzie zaczynaja ogladac zlotowki kilka razy zanim je wydadza a po drugie co jest tutaj do zwiedzania?
Miasto zaniedbane, zarośnięte, syf na każdym kroku to i turystów brak.Szok.
Co ma wspólnego wojna z liczbą turystów w Elblągu?
Sex w wielkim miescie.