Średnio 8 aut miesięcznie jest odholowanych na parking strzeżony. Część właścicieli odbiera samochody, w sprawie reszty prowadzone są postępowania sądowe. Nieodebrane auta poniżej 1 tys. muszą zostać zutylizowane. Na kolejne trzy lata tego przedsięwzięcia miasto przeznaczyło 200 tys. złotych.
Z informacji zgromadzonych od Urzędu Miasta wynika, że w Elblągu wraki, a dokładnie pojazdy nieużytkowane (porzucone przez właściciela) są zabierane na polecenie Straży Miejskiej. Organ ustala właściciela, który jest zobowiązany pokryć koszt takiej operacji. Odholowywane są również samochody biorące udział w wypadku bądź kolizji; gdy kierowca jechał pod wpływem, albo zaparkował w miejscu niedozwolonym np. tarasując przejazd, utrudniając ruch – pojazdy są usuwane na wniosek policji.
Jak się dowiedzieliśmy, większość aut, które zostały odholowane, najczęściej są odbierane przez właścicieli.
Średnio miesięcznie jest usuwanych 8 samochodów. Dysponuję jedynie liczbami dot. aut nieodebranych, wobec właścicieli których miasto prowadzi postępowania o pokrycie kosztów odholowania i przechowania na parkingu. W 2014 było około 15 takich samochodów
- informuje Rafał Maliszewski, inspektor ds. kontaktów z mediami Urzędu Miejskiego.
Pojazd jest odholowany na parking strzeżony. Koszt transportu auta to 459 zł, natomiast koszt postoju wynosi 35 zł za każdą rozpoczętą dobę. Średnio właściciele porzuconych o odholowanych aut muszą zapłacić ok. 3 tys. zł. Rekordzistą był elblążanin, którego auto stało na parkingu strzeżonym 2 lata. Należność do zapłaty narosła do 11 tysięcy złotych.
Pod koniec ubiegłego roku prowadzonych było 40 postępowań dot. zapłaty za pojazdy.
Prawnie właściciel ma 3 miesiące na odebranie samochodu. Po upływie tego czasu kierowany jest wniosek do sądu o przepadek samochodu na rzecz miasta. Jeśli jego wartość nie przekracza 1 tys. zł – auto zostaje zutylizowane. Warte ponad 1 tys. zł zgodnie z przepisami muszą być zlicytowane lub są przekazywane jednostce podlegającej miastu. Rafał Maliszewski informuje, że jak dotąd tylko jeden samochód został w ten sposób przekazany. Sytuacja miała miejsce ok. 10 lat temu, a wartość auta opiewała na 2,5 tys. zł.
W Elblągu odholowywaniem wraków lub porzuconych pojazdów zajmuje się firma Ap-el Północ z ul. Mazurskiej w Elblągu. W listopadzie br. został rozstrzygnięty przetarg i podpisana została umowa z wybraną firmą na trzy lata. Odholowane pojazdy trafiają na parking strzeżony przy ul. Mazurskiej.
Miasto przeznaczyło na ten cel 200 tysięcy złotych na okres trzech lata. Jak twierdzi rzecznik prasowy UM, kwota powinna być wystarczająca, chociaż będzie to zależeć od ilości porzuconych aut oraz ściągalności zobowiązań z tego tytułu od właścicieli tych pojazdów.
do redakcji "info". Sprawdźcie proszę ile na podstawie uchwały rady miasta otrzymuje laweciarz za wywiezienie auta ? Wiem, że jest to stawka znacznie przekraczająca ceny rynkowe. Miasto szuka kasy a tu leżą naprawdę duże pieniądze.
Na kwiatowej 6 stoji na flaku od 2 tygodni tablice gdańskie .
Lawciarz nie dostaje tylko kasę za holowanie pojazdu lecz za przetrzymanie i dozór na swoim parkingu więc nie szczyp się za bardzo.
To zwykły przekręt tzw "partnerstwo publiczno-prywatne". Miasto płaci za straż i utylizację a laweciarz kasuje. Do takich interesów jest im potrzebna straż miejska dlatego nie sposób jej zlikwidować
na Wiigilijnej stoi Tico z napisami Baromania czy coś tam innego. Pół roku w tym samym miejscu
na nowowiejskiej przy wierzowcu stoi wielki klamot moze wkoncu go sciagniecie
Korkuć za darmo by odbierał te auta
koszt transportu 459 zł! to jest cena dla UM a jak chcesz prywatnie to za 150 zł laweta zawiezie samochód na terenie Elbląga. dojenie UM, układy UM-firmy. A to wszystko za pieniądze podatników.