Dziś, 22 stycznia, rozpoczyna się Generalny Pomiar Ruchu 2015, który ma ułatwić podejmowanie decyzji w sprawie remontu dróg i nowych inwestycji. W okolicach Elbląga znajdziemy 6 punktów pomiarowych, a w kierunku Małdyt kolejne 2.
Pomiary są dokonywane co pięć lat przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Nad naszym regionem piecze sprawuje olsztyński oddział.
Punkty pomiarowe w naszej okolicy pojawią się na drodze S7 oraz S22.
Lokalizację punktów podajemy poniżej :
1. Gronowo Górne - przy wjeździe od ul. Szafirowej
2. Jegłownik
3. ul. Nowodworska
4. Władysławowo - na wysokości Agromaxu
5. Nowe Pole - parking przy Nowej Holandii
6. Gronowo Górne - stacja paliw Lotos
Z wyników przeprowadzonych pięć lat temu wynika, że na Warmii i Mazurach najbardziej obciążoną ruchem drogą jest „siódemka”, na której średnie dobowe natężenie ruchu kształtuje się na poziomie kilkunastu tysięcy pojazdów na dobę. Największe natężenie ruchu zanotowano na odcinku Elbląg-Pasłęk. W 2010 roku przejeżdżało tam średnio na dobę 18 486 pojazdów.
Jak informuje nas Karol Głębocki, rzecznik prasowy GDDKiA, pomiary te stanowią jedną z najbardziej istotnych informacji o zarządzanej sieci drogowej. - Są to podstawowe dane, na których bazujemy, by podejmować decyzje w sprawie budowy nowych dróg czy przeprowadzanych remontów.
Ten odcinek podobnie jak pozostała część s7 są nierówności i zmieniające się nachylenie poprzeczne, co przy prędkości ponad 100 km/h jest już uciążliwe a dla niedoświadczonych młodych kierowców niebezpieczne. Niedawno widziałem przed sobą wypadek, gdy Audi A3 jadące lewym pasem i wyprzedzające ciężarówkę (tworzącą wokół siebie jakby "chmurę deszczu", po wyprzedzeniu jej kilkanaście sekund później zjechała w lewo i uderzyła w barierę ochronną. Nic nikomu się nie stało, ale lewa strona auta była pognieciona i porysowana. Ta droga powinna zostać sfrezowana i pokryta nową warstwą płaskiego asfaltu, tak aby nie pasażerowie aut nie kiwali się w dół i w górę i przy zmianie pochylenia nawet o 1 stopień auto żeby nie znosiło na bok.
Ten odcinek podobnie jak pozostała część s7 są nierówności i zmieniające się nachylenie poprzeczne, co przy prędkości ponad 100 km/h jest już uciążliwe a dla niedoświadczonych młodych kierowców niebezpieczne. Niedawno widziałem przed sobą wypadek, gdy Audi A3 jadące lewym pasem i wyprzedzające ciężarówkę (tworzącą wokół siebie jakby "chmurę deszczu", po wyprzedzeniu jej kilkanaście sekund później zjechała w lewo i uderzyła w barierę ochronną. Nic nikomu się nie stało, ale lewa strona auta była pognieciona i porysowana. Ta droga powinna zostać sfrezowana i pokryta nową warstwą płaskiego asfaltu, tak aby nie pasażerowie aut nie kiwali się w dół i w górę i przy zmianie pochylenia nawet o 1 stopień auto żeby nie znosiło na bok.
Ten odcinek podobnie jak pozostała część s7 są nierówności i zmieniające się nachylenie poprzeczne, co przy prędkości ponad 100 km/h jest już uciążliwe a dla niedoświadczonych młodych kierowców niebezpieczne. Niedawno widziałem przed sobą wypadek, gdy Audi A3 jadące lewym pasem i wyprzedzające ciężarówkę (tworzącą wokół siebie jakby "chmurę deszczu", po wyprzedzeniu jej kilkanaście sekund później zjechała w lewo i uderzyła w barierę ochronną. Nic nikomu się nie stało, ale lewa strona auta była pognieciona i porysowana. Ta droga powinna zostać sfrezowana i pokryta nową warstwą płaskiego asfaltu, tak aby nie pasażerowie aut nie kiwali się w dół i w górę i przy zmianie pochylenia nawet o 1 stopień auto żeby nie znosiło na bok.
Przepraszam, coś tu się zacięło. Klikałem tylko odświeżanie strony, a tu mi się komentarz 3 raz zrobił. Ale chciałem jeszcze dodać, że wykonawcy takich dróg ekspresowych chyba nie wiedzą co to jest siła odśrodkowa. Chyba małą mają wiedzę z fizyki. Przy mniejszej prędkości nie ma to znaczenia, ale przy ponad 100 km/h przy łuku drogi np. w prawo nasze ciała w samochodzie jakby wychylają się w lewo w fotelach auta. Aby ten efekt złagodzić drogi na łukach powinny się pochylać w tą samą stronę co kierunek łuku, czyli jeśli droga skręca w prawo, to nachylenie powinno także łagodnie przechodzić w prawo. Tymczasem na tej drodze S7 jest wiele łuków, gdzie jest odwrotnie. Droga skręca w prawo, a powierzchnia pochyla się w lewo, co powoduje że można się ześlizdnąć z drogi. To jest niebezpieczne.
Nie mówię, że trzeba już tą drogę przerabiać. Raczej nie, bo to by drogo teraz kosztowało. Ale trzeba wyciągnąć wnioski i zrobić poprawki w projektowaniu przy kolejnych odcinkach. Wiemy, że niedługo będzie budowany odcinek drogi S7 z Elbląga do Gdańska. Ciekawe, czy znów ten sam błąd zostanie popełniony, czy może już będzie normalnie.
Ten odcinek drogi i Droga nr 7 jest nie na warmii i mazurach tylko na POWIŚLU -Żuławach -Wybrzeżu.
Zróbcie pomiary na ul.Browarnej w Elblągu tu dopiero jedzie samochodów .
Żaden odcinek drogi nr 7 nie przebiega przez Warmię. Granice historyczne Warmii są dość dokładnie określone. Do dzisiaj istnieje znany mi znak graniczny mięzy Warmią a Mazurami.