Arek Pasożyt zaprosił wczoraj, 1 września, wszystkich chętnych do wzięcia udziału w parapetówce z okazji ukończenia DOMU, który stanął „na Alejkach” pomiędzy ulicami Władysława IV, Bażyńskiego i Pilgrima. Dla gości była lemoniada, wypieki, które przygotowali sąsiedzi Pasożyta i inne atrakcje. W imprezie wzięli udział okoliczni mieszkańcy, którzy przyglądają się jego działaniom i przypadkowi przechodnie.
Czas wakacyjny to dla Arka Pasożyta pracowity okres. Od połowy czerwca w naszym mieście prowadzi on działania pod szyldem akcji „Przebudzenie”. To działanie jest jednym z trzech etapów, jakie na ten rok zaplanowała Karina Dzieweczyńska, Kuratorka Sztuki z Galerii El, która jest inicjatorką projektu.
W ramach projektu „Przebudzenie”, Arek Pasożyt podjął się wybudowania domu „od zera” i za pomocą materiałów, jakie udało się zgromadzić, znaleźć na śmietniku czy otrzymać w prezencie od mieszkańców. Co było istotne w tym działaniu, to zaangażowanie mieszkańców, co, sądząc po liczbie zgromadzonych gości w czasie dzisiejszej imprezy, udało się osiągnąć.
Okoliczni mieszkańcy pomagali Pasożytowi w realizowaniu jego działań. – Obserwuję jego pracę odkąd zaczął. Myślę, że to fajne działanie, bo widziałam, że wiele dzieci z okolicy, zamiast siedzieć w domach przed komputerem, pracowały przy budowie i mogły się czegoś nauczyć – mówi Pani Urszula, sąsiadka Pasożyta.
– Planuje w nim pomieszkać jeszcze miesiąc, w DOMU nie ma ogrzewania, więc potem może być zimno – mówił do mieszkańców Arek Pasożyt. Według wstępnych planów DOM miał być przekazany okolicznym mieszkańcom. - Chcę, żeby ten domek funkcjonował jako taki osiedlowy dom kultury – mówił 21 sierpnia, w wywiadzie dla info.elblag.pl Arek. - Mając taki obiekt można z łatwością zrobić przykładowo wystawę prac namalowanych przez dzieciaki z okolicy.
Mieszkańcy zastanawiają się, co stanie się z domem, kiedy Pasożyt przestanie w nim mieszkać. - Boję się, że po wyjeździe Pana Arka, jego dom zostanie rozebrany albo zamieszkają tam „nieproszeni goście”, ale sama inicjatywa mi się podoba – mówi Pani Sabina, mieszkanka z bloku przy ul. Władysława IV.
W czasie imprezy mieszkańcy mieli możliwość obejrzenia efektów prac Arka Pasożyta, drzwi do jego DOMU były otwarte. Dla gości, była przygotowana orzeźwiająca lemoniada, słodycze, wypieki, które przynieśli sąsiedzi Arka. Zgromadzeni goście mogli wysłuchać rockowego brzmienia trójmiejskiego zespołu The Eshetics, którego pierwszy singiel „Talk with Steph” można usłyszeć na antenie radia Gdańsk.
Równolegle został rozegrany turniej piłki nożnej im. Arka Pasożyta, w którym wzięły udział zespoły ochotników z okolicy: ZKS Chętnie Pomogę, Drużyna Doriana i FC Ziomki. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia.
sama akcja pozytywna ale niestety zrobiona dla pieniędzy. poza tym gdyby takie cudo wybudował bezdomny już dawno miałby problemy. a pseudonim obleśny na maksa.
@aretgdfh: Czy pieniądze są tu główną siła napędową? Wątpię. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takie akcje robić za darmo, dla idei - w tym lub w innym miejscu, prawda? Dopóki jednak Ministerstwo Kultury uznaje, że to i podobne działania mają jakiś sens, to przecież można na nie legalnie pozyskiwać środki. Skoro ktoś korzysta z dostępnych możliwości, żeby "coś" zorganizować - dla dzieci, dla starszych, dla okolicznych mieszkańców - to w czym problem?
Fajne to cudo. Widziałem jak powstawało, z okna mojego domu. Zabrakło podziękowania dla sąsiadki, pani Ewy, która panu Pasozytowi udzieliła prądu, bo bez tego kapela by nie zagrała a i piła i szlifierka by nie chodziła. Wysyłam do regakcji film. Już się rok szkolny zaczął, dzieciaki mgłyby pomalować domek . Można by go jeszcze ociepić,zabezpieczyć przed opadami, by przetrwał jesień i zime . No i mógłby służyć za osiedlowy domek kultury, bo faktycznie na tm siedlu od ponad 20 lat mało się dzieje. Przy tym nieczynna fontanna, może w budrzecie obywatelskim znajdzie się parę złotycn na jej remont w 2014r.
Prawda jest taka że 100 tys ludzi pracowało na to żeby teraz Pan Artysta mógł powiedzieć że zbudował, dobre. Widzę z okna !!! A co do podziękowań to po co przecie jemu się należy. Wielkie podziękowania natomiast od mieszkańców dla organizatorów festynu, było suuuper wiem widziałem kto to organizował i nie był to na pewno wielki Pan Artysta.
A ja się pytam : po co ???
@Machupichcę. Jak to po co?Po to,zeby było.