Billboardy z hasłami: "Nie zabijam. Nie kradnę. Nie wierzę" i "Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam" niebawem pojawią się w kilku miastach Polski. Najpierw, 1 października, w Lublinie, gdzie mają zawisnąć takie cztery billboardy. Następnie w Poznaniu, Częstochowie, Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Rzeszowie i Przemyślu. A nawet w Świebodzinie, gdzie stoi wysoki na 36 metrów pomnik Chrystusa Króla.
Głównym inicjatorem akcji jest Fundacja "Wolność od Religii" kojarzona ze środowiskami ateistycznymi. - Bardzo zależy nam na rozdziale państwa od kościołów. Chcielibyśmy aby z budżetu naszego kraju nie finansowano działalności Kościołów, aby polska szkoła nie była miejscem, w którym uczy się młodych Polaków religii kościoła katolickiego (za pieniądze podatników - również ateistów). Nasz sprzeciw budzą zarówno mechanizm finansowania jak i brak realnego wyboru fakultatywnych zajęć – piszą o sobie członkowie Fundacji w Internecie (pisownia oryginalna).
Nie można pominąć powiązań politycznych Fundacji "Wolność od Religii". Prezesem zarządu jest tu Dorota Ewa Wójcik, która w ubiegłym roku kandydowała do Sejmu z lubelskiej listy Ruchu Palikota.
Ateistyczna kampania w całości ma być finansowana z darowizn. Informacje z wczoraj, 25 września mówią, że na koncie Fundacji jest w tej chwili niewiele ponad 22 tys. zł (kwota jest udostępniona na stronie internetowej). Za tę sumę można wykupić kilkanaście billboardów w różnych punktach Polski. Co by było, gdyby…
...na mapie ateistycznej kampanii znalazł się Elbląg?
- Nic szczególnego, wiele szumu o nic – odpowiada Tomasz, dwudziestokilkulatek. O sobie mówi otwarcie: wierzący, praktykujący. – Plakaty z takimi hasłami nie wywołują jednak we mnie szczególnych emocji. Musiałbym je zaakceptować jak każdy inny element rzeczywistości, który w jakiś sposób może mi się nie podobać, ale nie mam sposobu, żeby go wyeliminować – tłumaczy. – Ja manifestuję swoją wiarę przez krzyż. Jeżeli ci ludzie chcą manifestować swoje poglądy na billboardach, to proszę bardzo – podsumowuje Tomasz.
Na inny wydźwięk haseł ateistycznej kampanii zwraca z kolei uwagę pani Natalia, 30-kilkulatka. – Ateistów tak naprawdę w Polsce jest niewielu. Są ludzie, którym po prostu nie chce się pójść do kościoła albo chodzą bez sensu – zaczyna nasza rozmówczyni. – Mam wrażenie, że zwłaszcza to pierwsze hasło: "Nie zabijam. Nie kradnę. Nie wierzę", może trafić właśnie do nich. Dlaczego? Bo zwraca uwagę, że często jesteśmy katolikami tylko na papierze. Bo nawet jeżeli ktoś chodzi do kościoła, to nie musi to wynikać z prawdziwej wiary – wyjaśnia Natalia. - W ten sposób akcja może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego, jeśli skłoni kogoś do refleksji i zbliży tak naprawdę do Kościoła - zauważa.
Prawdopodobieństwo, że billboardy Fundacji „Wolność od Religii” trafią do Elbląga jest może niewielkie. Jest to jednak dobra okazja do tego, aby podjąć temat polskiego katolicyzmu. Żeby zastanowić się nad tym, czym jest ateizm (ale nie ten, wynikający z upodobań politycznych) i jak funkcjonuje w naszym kraju. Inna sprawa to poziom dyskusji na ten temat. Bo jeżeli musimy rozmawiać ze sobą "billboardami", to znaczy, że w którymś momencie został popełniony błąd.
Czwartek, 14.11.2024, Imieniny: Laura, Emil, Wawrzyniec
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Ja do kościoła nie chodzę, nie modlę się i nie wierzę. Chciałbym wystąpić z kościoła katolickiego, jakie są procedury?
jak chcesz wystąpić z Kościoła: http://www.apostazja.info/
brawo :) wreszcie jakas powazna inicjatywa.Chetnie pojde na taka manife.Trzeba przegnac ten pazernu kler na cztery strony swiata....................
Dzięki za info.
~ Bot - jezeli chcesz wystąpic z kościoła to moge ci pomóc ponieważ będziesz potrzebował 2 swiadków do złożenia apostatu. Pisz na jamaleg@op.pl chetnie pomogę
Polska jest ostatnim bastionem katolickiej ciemnoty i panowania Watykanu. Zastraszyli was i żerują teraz na tych waszych lękach. Wmówili wam, że jak nie będziecie w niedzielę na mszy to spotka was kara od Boga teraz na ziemi i potem po śmierci. Wodzą was za nos zamieniając wasze lęki na gotówkę. Wmówili wam, że kościół jest wam niezbędny do życia, ale prawda jest inna to wy jesteście potrzebni kościołowi do życia. Bez waszych pieniędzy kościół padnie i nawet trójca święta i wszyscy święci na czele z JP II go nie uratują. Kościół bez waszych pieniędzy nie istnieje. Kościół istnieje tylko po to by żywić się waszymi lękami i zamieniać je na gotówkę. Cała instytucja kościelna pasożytuje na społeczeństwie oraz na państwie Polskim. Ciągnie pieniądze skąd się tylko da. I zawsze im mało
włosi zawsze mieli łeb do zakładania róznego rodzaju mafii ale z tą sredniowieczną mafią to juz przegieli katolonostra która zajmuje sie pedofilja i wyzyskiem naiwnych obywateli rozlała sie po całym swiecie i zatruwa od wieków życie normalnych obywateli
Znów czerwona chołota się odzywa.
Nareszcie katole zaczynają głośno mówić o swoich prawach. Nie jestem członkiem kościoła i tym mocniej widzę dysproporcje. Żaden ksiądz nie mówi mi jak mam żyć, nie włazi mi do łóżka, nie zgłasza się po pieniądze. Wszelkie przejawy gwałtu na mojej własności, przekonaniach i preferencjach pochodzą ze strony mediów i lewackich aktywistów. Bądź taki, bądź sraki, bądź owaki, używaj takich żarówek a nie innych, korzystaj z kondomów, nazywaj aborcję zabiegiem, głupotę mądrością itp. I nie da się tego ominąć bo to ***o wylewa się z każdej gazety i realnie ma na mnie wpływ poprzez przygłupów u władzy. Mam wielkie marzenie, żeby cała "nowoczesna hołota" wreszcie się ode mnie od*******iła i stała się równie nieinwazyjna jak KK. BTW Coś co mnie od zawsze obłędnie bawi to fakt, że wszyscy moi "now
dalszy ciąg: BTW Coś co mnie od zawsze obłędnie bawi to fakt, że wszyscy moi "nowocześni" antyklerykalni znajomi mają śluby kościelne, a ja którego uważają za prawicowego ekstremistę (sic) nie, oni gadają non stop o katolickiej opresji, a ja heretyk ostatni raz widziałem księdza kilka lat temu kiedy zawiozłem do pobliskiej parafii ubrania dla ubogich. Nota bene spędziłem wtedy kilka godzin na bardzo motywującej do życia dyskusji. Ktoś tu ewidentnie ma mocną paranoję. Mam też nadzieję, że dożyję czasów w których antyklerykalizm będzie piętnowany równie mocno jak antysemityzm