- W wyniku interwencji, 9 lutego, przyjęliśmy do schroniska dziewięć szczeniąt - mówi Małgorzata Wilińska, pracownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu. - Zostały one odebrane bezrobotnemu alkoholikowi, którego opieka nad nimi polegała jedynie na ich karmieniu.
- Psiaki gnieździły się w maleńkim, brudnym mieszkanku i nie były wyprowadzane na spacery – dodaje Małgorzata Wilińska. - I co najgorsze - ich liczba ciągle rosła.
W tej chwili w elbląskim schronisku do adopcji pozostało jeszcze pięć szczeniaków z tego miotu. Pieski mają około 4 miesięcy. Są różnie umaszczone, ale wszystkie mają długi tułów osadzony na krótkich nóżkach. Gdy dorosną, pozostaną małe.
Więcej informacji na temat jamniczej rodziny można uzyskać u pracowników schroniska dzwonią pod numer tel.:(55) 234 16 46.
Podajemy również konto elbląskiego schroniska, na które można wpłacać datki na rzecz bezpańskich zwierząt:
OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu
ul. Królewiecka 233
82-300 Elbląg
41 1160 2202 0000 0001 2949 7297
BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
słodziaki..jamniczki to bardzo inteligentne pisaczki gdybym takiego w domu nie miała z chęcią bym przygarnęła
Pracownik schroniska otoczył troską psa, pomiatajac bezrobotnym alkoholikiem ...Ot ... człowieczeństwo ...
po 1 pracownicy schroniska nie są od tego, żeby przejmować się bezmózgimi ludźmi, tylko żeby pomagać bezbronnym zwierzętom, które nie mają wpływu na to, co ich spotka - czytaj na to co zgotuje im człowiek! a po 2 ludzie wiedzą co robią. nikt mu nie przykłada lufy do skroni i nie karze pić. sam taki los wybrał, a czym mu zawiniły zwierzęta? nie umie się zająć sobą to chociaż psiakami by mógł! one są bezbronne, niewinne i potrzeba im miłości a nie braku spacerów. dobrze chociaż, że je karmił, ale co do za czasy, w których trzeba się cieszyć, że zwierzę zostało nakarmione!!! zaraz dojdzie do tego, że na oddychanie też im "pozwalamy". straszne!!!!
Ale bohaterowie alkoholik karmil je i kochal a schronisko bedzie je tylko karmic i trzymac w zamknieciu. Pieski stracily wlasciciela a wlasciciel pieski. Wlasciciel bedzie tesknil co wzmoze tylko jego frustracje i poczucie samotnosci a pieski jak nie zostana sprzedane albo oddane to dostana szpryce smiertelna. Brawo
Te zwierzęta w schronisku powinno się usypiać po dwóch tygodniach od daty przyjęcia psa do schroniska. Byłby spokój i cisza w okolicy schroniska. To samo powinno robić się z psami (nie właścicielami psów) którzy nie są w stanie sprzątać odchodów po swych psach tylko zostawiają je pod oknami sąsiadów. Na Ukrainie poradzili sobie z tym problemem, tylko my rozczulamy się nad psami. Powinniśmy się rozczulać nad sobą i swymi dziećmi, które wdychają rozkładające się psie kupy.
Yeti wyobraź sobie albo sięgnij do książek z podstawówki, że w powietrzu są bardziej szkodliwe substancje niż odór z psich kup. skoro nie chcesz tego wdychać to nie jeździj autem, nie korzystaj z prądu i ciepła wytwarzanego poprzez spalanie węgla. Kupa się rozłoży i po problemie a sprzątać je powinni więźniowie tak jak w Niemczech.
Walić mandaty po 500Pln.dla właścicieli nie sprzątających po swoich psach i problem szybko się rozwiąże.A straż miejska zamiast wozić się furami po mieście to ruszyć w teren na piechotę za coś w końcu bierzecie pensje.
Statystyka.. na 7 osób zawsze znajda się 2 debile :/ Yeti i jj