Dziś, 23 grudnia, uczennice klasy III B z Gimnazjum przy Zespole Szkół Pijarskich przekazały na rzecz Schroniska dla Zwierząt w Elblągu 660 zł, które udało im się zebrać podczas szkolnego kiermaszu zorganizowanego w ramach projektu „Ocena wrażliwości społeczeństwa na los zwierząt”.
Akcję zorganizowała Agnieszka Górzyńska, Aneta Kapłańska i Adrianna Golanko, pod opieką nauczycielki i opiekunki projektu - Iwony Iwanickiej. – Tak naprawdę to te dziewczyny zebrały się i zorganizowały całą akcję – mówi Iwona Iwanicka. - Oby więcej było takich uczniów. Są wytrwałe i co ważne – skuteczne.
- Od zawsze interesowałam się zwierzętami. A gdy tylko ukończyłam 15 lat, następnego dnia przyszłam do elbląskiego schroniska, żeby zacząć pracę jako wolontariusz - wspomina Agnieszka Górzyńska. - W tamtym roku, w szkole, zbieraliśmy karmę dla psów, a w tym pieniądze, które chcemy, aby były przeznaczone na leki.
Projekt rozpoczął się od przeprowadzenia ankiety na 100 osobach, w której zostali przepytani nie tylko uczniowie, ale również nauczyciele i rodzice. - Sprawdzaliśmy wrażliwość ludzi na los zwierząt ze schroniska. Chciałyśmy wiedzieć, co ludzie czują, co widzą i czy pomagają – dodaje Agnieszka Górzyńska. - Później była loteria fantowa, w której brała udział cała szkoła. Sprzedawaliśmy rzeczy od kilku do kilkunastu złotych.
Z ankiety wynikło, że 80 proc. przepytanych osób jest wrażliwa na los zwierząt. – Wyszło, że 10 proc. jest średnio wrażliwych, a pozostali nie mają zdania – wyjaśnia Agnieszka Górzyńska. - Takie akcje na pewno są potrzebne, bo jeżeli my nie zareagujemy, to nikt tego nie zrobi, a w schronisku jest dużo potrzebujących zwierząt.
- W tej chwili najbardziej potrzebujemy karmy – wyznaje Agnieszka Wierzbicka, kierownik elbląskiego schroniska. - Zima to jest zawsze dla nas trudny okres, bo musimy wydawać pieniądze na ogrzewanie. Około 10 tys. miesięcznie wydajemy na olej opałowy. Oleju opałowego nie możemy otrzymać, więc jeżeli otrzymalibyśmy karmę, to zaoszczędzone środki moglibyśmy przeznaczyć na ogrzewanie, docieplenie zwierzaków zimą.
W ankiecie przeprowadzonej przez uczniów 63 proc. osób przyznało się, że pomaga zwierzętom. Czy to dużo? Zważywszy na to, że zwierzęta są bezbronne i zależne od ludzkiej wrażliwości to chyba niezbyt dużo. Na koniec projektu po raz kolejny uczniowie przeprowadzą ankietę. Oby liczba pomagających się zwiększyła i oby to nie była pusta liczba, za którą nie kryją się żadne czyny. Bo jak słusznie zauważył amerykański humorysta Josh Billings – „Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego”. Kto bardziej niż on zasługuje na opiekę i miłość?
Świetnie że są takie akcję, zawsze to w jakiś sposób wspomoże zwierzaki. Jednak znacznie mniej by środków było potrzeba, gdyby "niektórzy" ludzie którzy "znudzą" się zwierzakiem mieli "jaja" i odchowali psa do starości a nie wyrzucali na pastwę losu jak zwykłego grata....
Jest więcej osób, które pomagają. W 3lo też została przeprowadzona taka akcja :) Myślę, że warto pomagać nie tylko ludziom, ale także zwierzętom. One tego potrzebują.