W kolejnym spotkaniu w PGNIG Superlidze piłki ręcznej kobiet drużyna EKS Startu Elbląg przegrała u siebie z MKS Perłą Lublin 23:25 (11:14). Nasze szczypiornistki zagrały przyzwoite zawody jednak to nie dało im punktów.
Po klęsce w poprzednim pojedynku z MKS Zagłębiem Lubin, elblążanki chciały pokazać, że potrafią rywalizować z najlepszymi zespołami w lidze i tamten występ był tylko przypadkowy. To po części się udało, a zwycięstwo było nawet w zasięgu miejscowej ekipy. Przyjezdne były do ogrania, ale zdeterminowane chęcią zdobycia srebrnego medalu, potrafiły w kluczowych momentach zagrać skutecznie i wygrać.
Na początku spotkania gra była wyrównana. To zmieniło się w 9 minucie gdy po czterech z rzędu trafieniach, MKS prowadził 5:1. Duży wpływ na tę sytuacje miały obrony bramkarki gości Weroniki Gawlik. Start musiał więc od pierwszych minut gonić rywalki. W 15 minucie, po rzucie Durdiny Malović, na tablicy można było dostrzec rezultat 3:8. Nasze dziewczyny skupiły się jednak i zaczęły regularnie trafiać między słupki, a Magdalini Kepesidou obroniła rzut karny. W 22 minucie za sprawą Joanny Wagi było 8:10, ale bramki Patrycji Królikowskiej sprawiły, że przyjezdne utrzymały dystans.
Emocjonujący była druga część rywalizacji. Perła miała kilka bramek przewagi, ale Start nie odpuszczał rywalkom. Gdy w 42 minucie Joanna Szarawaga trafiła na 15:20 wydawało się, że lublinianki łatwo wygrają. Wtedy to Start wykorzystał rozluźnienie w szeregach faworytek i rzucał gola za golem. Elblążanki zdobyły kontaktową bramkę i miały swoją szansę. W końcówce to jednak MKS pokazał, że jest drużyną bardziej doświadczoną i wypunktował gospodynie spotkania.
EKS Start Elbląg – MKS Perła Lublin 23:25 (11:14)
EKS Start Elbląg: Kepesidou, Pająk – Waga 9, Szczepanik 4, Cygan 3, Bojicic 2, Rancić 2, Gędłek 1, Stapurewicz 1, Agović 1, Pękala, Choromańska
MKS Perła Lublin: Gawlik, Razum – Królikowska 8, Rosiak 5, Gadzina 3, Szarawaga 3, Balsam 3, Tatar 1, Malović 1, Achruk 1, Olek, Nocuń, Więckowska, Anastacio, Nosek, Gęga
PGNiG Superliga Kobiet - sezon 2020/2021 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Brak słów
To smutne....
Zostawcie tę "drużynkę" w spokoju, dla Ich spokoju. I tak nic z tego nie będzie.