Ambitna postawa w Siedlcach miała być dobrym prognostykiem przed meczem z Olimpią Grudziądz i faktycznie była. Dzisiaj na Agrykola 8 Olimpia Elbląg odniosła pierwsze zwycięstwo na własnym boisku i nie pozwoliła swojej imienniczce wyrwać cennych punktów. Związkowi zagrali chyba najlepszy jak dotąd mecz, a końcowy wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyby nie nieskuteczność w polu karnym przeciwnika. Zobacz zdjęcia
Spotkanie rozpoczęło się od kilku nieprzewidzianych przez nas zmian. Między słupki wrócił Rutkowski, w środku obrony w miejsce wykartkowanego Lewandowskiego oglądaliśmy Kiełtykę, a jego miejsce na boku defensywy zajął Kamiński. W linii pomocy od pierwszych minut zagrał Kordykiewicz, a łącznikiem pomiędzy atakiem a pomocą był Tkachuk.
Wynik spotkania w 13. minucie otworzył Janusz Surdykowski. Snajper Olimpii otrzymał bardzo dobre dośrodkowanie od Kamińskiego i podobnie jak w poprzednim spotkaniu skierował futbolówkę do siatki strzałem głową. Dla niego było to 5. trafienie w sezonie w trzecim meczu z rzędu.
Na odpowiedź gości nie czekaliśmy długo. Omid Popalzay znalazł się z futbolówką przed polem karnym Rutkowskiego i bardzo mocnym strzałem nie dał szans golkiperowi na skuteczną interwencję.
Do przerwy mieliśmy remis, choć gospodarze, a konkretniej Bawolik, miał dwie doskonałe okazje na wpisanie się na listę strzelców. Najpierw w sytuacji sam na sam przeniósł piłkę nad bramką, a później kapitalną interwencją na linii popisał się Sujecki.
W drugiej odsłonie do roboty wzięli się goście i przez pewien czas dominowali na boisku, ale nie zdołali tego przekuć na zdobytą bramkę. Natomiast piłkarze Jacka Trzeciaka nareszcie skutecznie sfinalizowali akcję w polu karnym Sujeckiego i po raz drugi objęli prowadzenie. Najpierw wyjątkowej urody strzał przewrotką Tkachuka odbił się od poprzeczki, a potem najwyżej w polu karnym wyskoczył Zyska i strzałem głową zdobył swojego drugiego gola dla Olimpii Elbląg.
Kropkę nad i w 83. minucie postawił Marcin Bawolik, którego podaniem obsłużył ponownie wprowadzony z ławki Dawid Jabłoński. Trener Jacek Trzeciak znowu pokazał, że ma „nosa” i w odpowiednim momencie skorzystał z usług skrzydłowego.
Zwycięstwo nie pozwala drużynie opuścić strefy spadkowej, ale co ważniejsze niweluje stratę do reszty stawki.
W następnym spotkaniu Związkowi zmierzą się w Pruszkowie ze Zniczem, do którego Olimpia traci tylko dwa punkty. Więcej o tym meczu wkrótce w zapowiedzi..
ZKS Olimpia Elbląg 3:1 (1:1) GKS Olimpia Grudziądz
1:0 – Janusz Surdykowski
1:1 – Omid Popalzay
2:1 – Wojciech Zyska
3:1 – Marcin Bawolik
Olimpia Elbląg: 12. Paweł Rutkowski - 92. Sebastian Kamiński, 23. Michał Kiełtyka, 5. Kamil Wenger, 16. Tomasz Sedlewski - 77. Oskar Kordykiewicz (56min - 17. Dawid Jabłoński), 94. Wojciech Zyska, 22. Klaudiusz Krasa, 95. Orest Tkaczuk (87min - 72. Dawid Wierzba), 9. Marcin Bawolik (85min - 97. Damian Poliński) - 29. Janusz Surdykowski
.........Wspieramy medialnie piłkarzy Olimpii.........
II liga - sezon 2020/2021 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Szkoda, trudno. Trzeba żyć dalej.
Super, czas odrabiać stracone punkty. A tym gościem poniżej zlejcie go ciepłym mocz..m
Prezes pa natychmiast.
Bardzo cieszą zdobyte punkty, oczekujemy kolejnych dobrych wieści !
I tak to nic nie zmienia, wkrótce III ligowe derby Concordia vs Olimpia.