Meble Wójcik Elbląg od początku roku mają dodatkową osobę w klubie. Nowym kierownikiem drużyny został bowiem Piotr Sadowski, w przeszłości były szczypiornista Techtransu. Poznajmy go zatem nieco bliżej.
Piotr, po kilku latach nieobecności w pierwszej drużynie wracasz do klubu, jednak tym razem w zupełnie innej roli.
- Tak, wracam do pierwszego zespołu nie jako zawodnik, ale jako kierownik drużyny.
Bardziej zagożali kibice piłki ręcznej w Elblągu zapewne Ciebie pamiętają, ale żeby zaprezentować się tym młodszym proszę opowiedz o tym jak wyglądały Twoje początki z piłką ręczną i w jakich klubach występowałeś jako zawodnik.
- Moja przygoda z handallem rozpoczęła się w Szkole Podstawowej nr 9 pod wodzą Pana Zygmunta Narbuntowicza. Tam przeszedłem przez wszystkie szczeble gry, od młodzika, przez juniora młodszego i starszego. Następnie otrzymałem propozycję gry w drugoligowym zespole prowadzonym wówczas przez Zenona Korzeniowskiego. Po roku gry awansowaliśmy do I ligi, gdzie trenerem był już Ludwik Fonferek. Pod jego okiem w ciągu dwóch lat wywalczyliśmy awans do ekstraklasy, pierwszy w historii męskiej piłki ręcznej w Elblągu.
Długo miejsca tam jednak nie zagrzaliście.
- To prawda. Niestety po dwóch latach spadliśmy do niższej ligi. Przez 3-4 lata występowałem w elbląskim zespole w rozgrywkach I ligi. Po tym okresie otrzymałem propozycję gry w Pomezanii Malbork, którą przyjąłem. W tamtym czasie urodziła mi się córka i miałem rok przerwy od gry, po czym z kolegami z dawnych lat bawiliśmy się w tą dyscyplinę w KS Meble II Wójcik na poziomie III ligi.
Tam występowałeś już nie tylko jako zawodnik...
- Przez ostatnie dwa lata pełniłem funkcję kierownika drużyny i jednocześnie występowałem na boisku. Przed obecnym sezonem do ligi zgłosiły się już tylko dwa zespoły, zatem sezon nie wystartował. Po kilku miesiącach otrzymałem jednak propozycję objęcia stanowiska kierownika w Meble Wójcik Elbląg występującego w Superlidze. Ustaliliśmy wspólnie, że póki co tą fukcję będę pełnić do końca obecnego sezonu. Jeżeli trener i Zarząd klubu będą zadowoleni ze współpracy z moją osobą, to bardzo możliwe, że zostanę tu na dłużej.
Jakie zatem nadzieje wiążesz z tą wspolpracą, czego oczekujesz od siebie i członków zespołu?
- Obecnie poznajemy się wspólnie z trenerem i szczypiornistami. Chciałbym żeby ta współpraca zaowocowała wiekszą ilością punktów i co za tym idzie wyższym miejscem w tabeli. Od siebie oczekuję żebym w 100% zrealizował wszystkie obowiązki powierzone mi przez Zarząd i by nikt nie miał zastrzeżeń do tego co robię. Liczę na dobrą chemię w drużynie, bo uprawiając ten sport przez ponad 20 lat wiem, że w szatni, na hali i poza nią jest ona bardzo potrzebna.
Co będzie się mieścić w Twoim zakresie codziennych obowiązków?
- Główne obowiazki w klubie to organizacja godzin i terminów zajęć drużyny, sparingów, wyjazdów na mecze, rezerwacja hoteli, itp. Ogółem rzecz ujmując chodzi o logistykę, ale mam również zadbać o to, by naszym chłopakom niczego nie brakowało i żeby mogli skupić się wyłącznie na grze, a nie na pobocznych tematach.
Zatem nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci powodzenia i aby każdy kolejny mecz w wykonaniu Meblarzy był lepszy od poprzedniego.
- Dziękuję serdecznie.
źródło: ksmeblewojcikelblag.pl
Gratuluję nowej posady i życzę osiągnięć dla drużyny i nowego Kierownika.
Niestety, ale muszę zadać pytanie. Otóż wywalczyliście awans do ekstraklasy, pierwszy w historii męskiej piłki ręcznej w Elblągu - zgoda, ale czy wcześniej był możliwy awans do ekstraklasy? Czy funkcjonowała taka liga na początku lat 90. kiedy to grali tacy jak Wedeł, czy Dąbrówka. Uważam osobiście, że ten skład był najsilniejszym w historii Elbląga. Subiektywna ocena, ale mam takie prawo.
Drogi autorze (niepodpisany) - nie istnieje słowo zagożały , natomiast jest piękne słowo zagorzały