Gdy rozciągała się przede mną panorama parkietu Centrum Sportowo Biznesowego zdałem sobie sprawę, że uczestniczę w niezwykłym wydarzeniu. Sięga ono daleko poza granice areny, w której rozgrywano Mistrzostwa Europy w Piłce Siatkowej na siedząco Kobiet i Mężczyzn. Wszyscy uczestnicy mimo, że walczą o triumf w odmianie jednej z najbardziej popularnych dyscyplin świata, to i tak mogą czuć się zwycięzcami. Każda odbita piłka, każde spotkanie, każde założenie reprezentacyjnej koszulki to gest tryumfu nad niepełnosprawnością.
Organizacja znakomita. Gości witał suto zastawiony stół z jedzeniem. Na korytarzach wyczuwało się atmosferę rywalizacji oraz święta sportu. To było święto, esencja pojęcia rywalizacji oraz wzajemnego szacunku. Na chwilę uczestnicy mogli zapomnieć o swoich problemach. Z resztą wyglądali jakby już dawno to nie były one dla nich przeszkodą w czymkolwiek.
Trybuny wypełnione i reagujące na każde zagranie naszych drużyn. Przeważająca część kibiców to dzieci. Wystrojone w szaliki, flagi, pomponiki w narodowych brawach. Hala należała do nich. Zauważało się transparenty z nazwami szkół oraz te zrobione dla sportowców jak „Gdy Polacy grają, serca nam śpiewają”. Wśród zebranych nie zabrakło niepełnosprawnych sympatyków sportu wraz z opiekunami. Ich uśmiech na twarzy był nieodzownym elementem mistrzostw. Uwagę przykuwała grupa, która grała na bębnach, dopingując w ten sposób sportowców. Dzieci szalały na punkcie maskotek europejskiego czempionatu. Trudno się dziwić, w końcu jedną z nich właśnie zaprojektowały. Mianowicie Weronika Fercho, która wyobrażała sobie sympatycznego pluszaka z piłką siatkową i biało czerwonym pióropuszem. Razem z tradycyjnym Orłem zachęcały kibiców do bardziej zaangażowanego dopingu, który jednak mógł przysporzyć o ciarki nawet najbardziej wymagających w tym temacie. Przed wejściem na trybuny można było udekorować twarz barwami naszego kraju, pozyskać rzeczy związane z Mistrzostwami oraz Elblągiem.
W pierwszym dniu turnieju zaprezentowały się zespoły mężczyzn i kobiet w tym nasza reprezentacja. Mecz otwarcia to starcie Polski z Azerbejdżanem. Zawodnicy wydawali się nie przejmować licznymi kamerami, które śledziły każdy ich ruch na parkiecie. Gospodarze nie skorzystali z staropolskiego zwyczaju nie byli zbyt gościnni wygrywając z rywalem z kraju ropy naftowej 3-0. W siatkówce na siedząco są podobne zasady punktowe jak w tradycyjnej, gdzie gra się do wygrania 3 setów, w których trzeba zdobyć 25 punktów. Polacy punktowali 25-10, 25-17 i 25-12. Po każdym zagraniu radość zespołu. Wzajemna motywacja i zaangażowanie. Potem reprezentanci rzucali w stronę trybun specjalne piłeczki dla kibiców. – Czekaliśmy na to spotkanie, chłopaki byli bardzo skoncentrowani. Pokazaliśmy, że polska siatkówka potrafi wygrywać. – mówi Piotr Siciński kapitan naszej reprezentacji.
Stopień niepełnosprawności był różny. Niektórzy nie mieli kończyn czy dłoni. Jednak to nie przeszkadzało w odbijaniu piłki z dużą pasją, mocą i ambicją. W grze mężczyzn można było zaobserwować większą siłę a zagrania były bardziej dynamicznie, kobiety preferowały granie techniczne. Nasze reprezentantki zmierzyły się z Węgierkami jednak nie sprostały zadaniu. Rywalki wygrały 3-0. Mimo tego sympatycy siatkówki nie rezygnowali z dopingu. Każdy zdobyty punkt cieszył trenera Romana Piete, który z szerokim uśmiechem pokazywał jak bardzo jest zadowolony z tego, że dziewczyny się starają.
Mistrzostwa się rozpoczęły.
Mężczyźni
Bośnia i Hercegowina, Serbia, Chorwacja, Ukraina, Holandia, Węgry, Łotwa, Niemcy, Polska, Azerbejdżan, Rosja, Litwa, Wielka Brytania
Grupa A: Bośnia i Hercegowina – Chorwacja 3-0
Grupa B: Ukraina – Łotwa 3-0
Grupa C: Polska – Azerbejdżan 3-0 (25-10, 25-17, 25-12)
Grupa D: Rosja – Wielka Brytania 3-0
Kobiety
Ukraina, Słowenia, Niemcy, Chorwacja, , Holandia, Rosja, Węgry, Polska, Finlandia
Grupa A: Słowenia – Niemcy 3-0Grupa B: Węgry – Polska 3-0 (25-16, 25-22,25-10), Rosja – Finlandia 3-0
Świetnie napisany artykuł. Oddaje ducha na arenie i tworzy klimat niecodzienności w sporcie. Byłem i widziałem.