W połowie listopada ub.r. radni otrzymali projekt budżetu na 2019 r. Dziś zapoznali się z poprawkami, jakie od tego czasu zostały wprowadzone. - Główne założenia budżetu to nie podwyższenie stawek podatków dla mieszkańców – zaznaczyła Rozalia Grynis, skarbnik Miasta.
Dziś, 8 stycznia, o godz. 15.00, w Urzędzie Miasta rozpoczęła się debata budżetowa. - Do budżetu na 2019 rok, w pierwszej kolejności przyjęliśmy te zadania, które już się rozpoczęły. Priorytetowe były też inwestycje, na które mamy podpisane już umowy na dofinansowania choć roboty jeszcze się nie rozpoczęły oraz te propozycje, na które będziemy składać wnioski o środki finansowe z Unii Europejskiej, programów ministerialnych i wojewódzkich - mówił Witold Wróblewski.
Uwzględniamy również wzrost wynagrodzeń w sektorze budżetowy. Te środki są zabezpieczone. Problemem są pieniądze zapowiadanych podwyżek dla oświaty. Podwyżka 5 proc. od stycznia zapowiedziana przez panią Minister mija się z subwencją, którą dostaniemy, na minus 10 mln 700 tys. zł. Tyle środków brakuje do pokrycia propozycji przedstawionej przez panią Minister. Podwyżka, która była wprowadzona 1 kwietnia również nie była sfinansowana z subwencji i to jest na minus ponad 4 mln zł. Zostało to pokryte z budżetu miasta
– zaznaczył Prezydent.
W ubiegłym roku radni podjęli decyzję o obniżkach cen biletów komunikacji miejskiej. - Ona skutkuje na rok 2019 r. Na to musieliśmy znaleźć 2 mln zł środków, aby od stycznia 2019 r. nie podnosić cen biletów. Te pieniądze mamy uwzględnione – dodał.
Kolejną kwestią w budżecie był wywóz odpadów. - Ta regulacja, którą zrobiliśmy nie pokrywa kosztów. To jest 3 mln zł, które musimy zabezpieczyć- stwierdził Witold Wróblewski.
W sumie na inwestycje zaplanowano ok. 41 mln zł. - Większości są to projekty związane ze środkami zewnętrznymi – mówił Prezydent Elbląga. - Jeśli będą inne propozycje to proszę je przedstawić ze źródłem finansowania.
Bardziej szczegółowo projekt budżetu na 2019 r. wraz z wprowadzonymi poprawkami omówiła Rozalia Grynis, skarbnik Miasta.
Co roku ograniczamy wydatki bieżące. W tym roku doszliśmy do nadwyżki operacyjnej. Te środki są przeznaczane na inwestycje i spłaty kredytów. Nadwyżka w 2018 to jest prawie 18 mln zł. Z tej nadwyżki sfinansowaliśmy podwyżki dla nauczycieli i pozostałych pracowników samorządowych
– wyjaśniała.
Po omówieniu projektu budżetu głos został oddany radnym i pięciu mieszkańcom, który przyszli na debatę. Przewodniczący Rady Miasta Antoni Czyżyk prosił, aby wystąpienia nie trwały dłużej niż 3-4 minuty. Niewielu radnym się to udało.
O tym, na jakie kwestie zwrócili uwagę radni i mieszkańcy omówimy w kolejnym materiale.
Porażka Panie i Panowie .Proszę zadać sobie pytanie .Co żeście wspólnie zrobili aby zniechęcić mieszkańców.Hańba i wstyd.
Tłumy zainteresowanych tym łez padołkiem! Po prostu kicha !
Powód dla którego tak małe było zainteresowanie mieszkańców debatą budżetową nie jest wcale tajemnicą, mówił o nim np. Ryszard Klim - informacje o spotkaniu zostały udostępnione elblążan(k)om w ostatniej chwili, dokumenty do końca były niekompletne (strona internetowa elbląskiego UM jest jedną z najbardziej nieprzejrzystych i nieprzyjaznych użytkownikowi stron miejskich, jakie znam), nie było najmniejszych wytycznych prowadzenia takiej debaty; wszystko po raz kolejny w elbląskim UM zostało zrobione na odwal, najpewniej z nadzieją, że żaden mieszkaniec się nie przypałęta i nie będzie władzy marudził i gitary zawracał. Zresztą sposób potraktowania mieszkańców przez prezydenta również sprowadzał się do tego, żeby ew. chętnych do zadania pytań zmęczyć, zniechęcić, przegonić i ew. obrazić.
Sami chcieliście, sami głosowaliscie to macie raj. A te zale to miejcie do sobie . A nauczuciele chcą podwyżek to do sniegu tyle ulic czeka i chodników.
wszystko oczywiste podwyżka za śmieci, podwyżka ciepła bo wungiel drogi podwyżka wody bo trzeba oczyszczalnie nową robić podwyżka cen biletów żeby sfinansować obniżkę, pokrycie wydatków budżetu centralnego na podwyżki płac w zakresie oświaty bo budżet centralny słabowity a miejski mocny i gdyby dyrektorzy nie dostali mogliby się od p prezydenta odwrócić i Elbląg by poszedł na zatracenie
ci mieszkańcy którzy maja wszystko w d.... , oddali władzę grubasowi a on będzie robił to co zwykle i to co umi najlepij czyli topił unijne pieniądze w błocie
W kampanii wyborczej pan prezydent oferował, że obniży stawkę za ciepło o 20% i co?. A co z projektami rozbudowy ciepłowni w EPEC, ile na to zostało wydatkowane i ile jest w budżecie na ten projekt.Po co tam iść, no po co?
Ulice robić bruk na ul.Suwalskiej bruk na Freta 19 wiek.
Dlaczego za podwyżki rzadowe płaci samorząd? Proś?e PiSowcow o odpowiedź. A towarzysz Kolinski niech nie robi z mieszkańców idiotow. Każdy kto interesuje się budżetem miasta wiedział kiedy jest komisja.
~ czarno widzę ALE WUNGLA MAMY NA 200 LAT!!! I I WYPINAMY SIĘ NA UE NASZYM POLSKIM BLADYM SPASIONYM POŚLADKIEM!!!