To ma zapewnić Elblągowi pieniądze potrzebne na realizację inwestycji. W poprzedniej kadencji prezydentowi Witoldowi Wróblewskiemu nie udało się przekonać radnych Prawa i Sprawiedliwości do tego pomysłu. Tym razem to była formalność. Przychylna mu większość z koalicji KWW Witolda Wróblewskiego i Koalicji Obywatelskiej, mimo sprzeciwu PiS, przyjęła dziś (20 grudnia) odpowiednie uchwały.
303 miliony złotych, tyle wyniesie zadłużenie Elbląga na koniec tego roku, to ponad połowa przyszłorocznego budżetu. Średnio rocznie miasto powinno spłacać blisko 30 mln zł zaciąganych kredytów. Tak się jednak nie stanie. W ciągu całej kadencji miasto spłaci ok. 25 mln zł. Dziś, podczas sesji, zdecydowali o tym radni, przyjmując szereg uchwał dotyczący przesunięcia większości spłat na lata 2030 - 2034.
Z propozycją "restrukturyzacji" zadłużenia ponownie wyszedł prezydent Elbląga Witold Wróblewski. Mniejsze tempo spłaty kredytów ma umożliwić wygenerowanie z budżetu środków własnych, potrzebnych na realizacje inwestycji, przekonywał prezydent.
Tłumaczenia prezydenta nie przekonały jednak radnych PiS, którzy sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu.
- Uważam, że jeśli chcemy postępować odpowiedzialnie, powinniśmy stanąć przed problemem spłaty tych długów, a nie przerzucać to zadłużenie na kolejne pokolenie, które za 10 lat stanie przed trudniejszymi decyzjami niż my dzisiaj. My obecnie podejmujemy decyzję, przy bardzo dobrej koniunkturze gospodarczej, co także przekłada się na budżet miasta Elbląga. Nie wiemy, jak będzie wyglądała ta koniunktura, gospodarka za 10 lat. Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia ze spowolnionym tempem gospodarczym - mówił Piotr Opaczewski, radny PiS.
- Podobne operacje finansowe powinny stanowić sytuację zupełnie wyjątkową. Życzmy sobie tego, aby to, co wydarzyło się trzy lata temu i to, co za chwilę będziemy głosować, żeby to były te wyjątki, a nie że to wchodzi nam w krew. Po pierwsze dlatego, że to nie jest to bezkosztowe. Poprzednia operacja kosztowała ponad 8 mln zł, ta edycja to będzie ponad 6 mln. Druga rzecz to, żeby skoro to się wydarzy to przynajmniej, abyśmy zrobili wszystko, aby to było ewidentnie związane z rozwojem miasta. Jeśli przeanalizujemy sytuację ostatnich dwunastu lat, pamiętamy, że wówczas zaciągając kredyty na inwestycje, wszyscy mówili o rozwoju. Zobaczmy, co przez te 12 lat udało się wybudować i niech każdy sobie sam odpowie, które były związane z rozwojem, bo to może być wyrzut sumienia. Uważam, że takie sytuacje powinny być wyjątkowe.
Podczas poprzedniej kadencji radni PiS odrzucili pomysł prezydenta Wróblewskiego dotyczący restrukturyzacji zadłużenia miasta. Tym razem jednak, będąc w opozycji, nie mieli większego wpływu na wynik głosowania. Radni Koalicji Obywatelskiej i KWW Witolda Wróblewskiego przyjęli wszystkie uchwały (zmieniające uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu) dotyczące przesunięcia w czasie spłaty długów.
- To nie jest tak, że zrolowaliśmy zadłużenie i wszystko przesunęliśmy na lata następne. Średnio, rocznie będziemy spłacali 5 mln zł długu, również w tej kadencji. Przypomnę, że ja nie zaciągałem te kredyty, ja jestem prezydentem, który spłaca zadłużenie. Kolejne pokolenia nie martwiły tych, którzy zaciągali kredyty, a teraz podnoszą larum - skomentował dyskusję i przyjęcie uchwał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Nigdy rolowania, bo to dalsze zadłużanie. Skoro już wcześniej ustalono ilość i czas-okres spłaty to zapewne tak, aby budżet się zamykał, a przecież przychody mamy coraz większe. Wzrósł podatek od nieruchomości a i wpływy z PIT. Niestety musimy oszczędzać , skoro jest takie zadłużenie . Nie finansować inwestycji tylko dlatego bo są środki z Unii, a inwestycje te nie są priorytetowe, chociażby hangar na jachty. Panie i panowie radni, najpierw dowiedzcie się dlaczego brak jest środków i na jakie to inwestycje, czyżby brakowało za zgodą poprzednich radnych? Radni nie liczyli?
Zrolowali - czyli zaciągnęli kredyt na koszt przyszłych pokoleń. Zamiast spłacać 300 milionów w rachunku ciągnionym będzie to kosztowało nas elblążan około 600 milionów i oby się na tym skończyło. A w ty czasie Bizancjum będzie kwitło - prezydent i zastępcy wygarną rocznie z kasy miasta pół miliona złotych rocznie, rada miasta drugie tyle co da przez 5 lat pięć milionów. ile wycieknie ze spółek miejskich i nietrafionych inwestycji do których miasto dopłaca - tak około 120 milionów złotych. Do tego dojdzie jeszcze obsługa nowych kredytów które a jakże miasto zaciągnie - wariant grecki. Taczka natychmiast lub bankructwo jak w Bostonie za lat kilka. Gratulacje dla pana kandydata Michała Missana z POKO za stałość poglądów ekonomicznych.
A to jednak rolowanie jest, bo są przegłosowane uchwały, ciekawe kiedy będzie obniżka 20% za ciepło. Widać pan prezydent robi to co Jemu pasuje, a odbiorcy ciepła to co? Tak nie może być , że my jesteśmy też wyrolowani w oczekiwaniu obniżki, ciekawe za co to?
syn swojej matki Wróblewski wciąga Elbląg w ***o ,szambo zadłuzenie razem z oszustami ,aferzystami od POjebów,targowicy
POjeby i PSL razem z Wróblem nas wyrolowali elblążan,I co durne tępe buce macie co chcieliście !!!!Ja mam te władze w dupie mam dla nich taczkę z gnojem do wywiezienia,złodzieji ,aferzystów i oszustów
A myślałem że KO jest rozsądne, ale "grają" jak im włodarz dyryguje. A PWM nie pamięta jak zadłużano Elbląg za czasów pana Słoniny i on był w tej ekipie?
Stado niedouczonych psedoekonomistow! Zalosne towarzystwo klakierów ale będą odpowiadać za to co uchwalil! Będą przez 5 lat siedziec na dup......ch.ciągnąć kasę i bawic się publicznymi pieniedzmi a pokoleniom zwalą na łeb zadluzenie ! To zwykle chamstwo wobec mieszkańców!
p. Wróblewski radnych KO wykorzysta, by w dogodnym dla siebie czasie im podziękować. Bo on już myśli o następnej kadencji - taki jest pewniak -, ale może się zdarzyć że onej nie dociągnie.
widzę że Pan Stefan dalej nie może znieść wyborczej PORAŻKI /specjalnie dużymi literami/ :) Naeży życzyć spokoju na święta
Przecież ci durnie inwesują w infrastrukturę nie w rozwój to jak zamierzają spłacić to zrolowane zadłużenie