Debata budżetowa miała być okazją dla mieszkańców i radnych, by mogli oni wyrazić swoje opinie na temat zadań, które konieczne powinny zostać uwzględnione w budżecie na przyszły rok. Czy tak się stało?
Zdaniem radnego Ryszarda Klima powinniśmy wzorować się na innych miastach.
Debata budżetowa stworzyła jedyną, jak dotąd, możliwość uczestnictwa radnych i mieszkańców, w procesie uspołecznienia procedury wypracowania budżetu 2018. Procedury zubożonej brakiem wymiany poglądów. Odsyłam do zasad partycypacji społecznej samorządu szczecińskiego w szerokim tworzeniu budżetu 2018. II tury konsultacji społecznych trwały tam od czerwca do września br.
- mówi radny.
Jak debata budżetowa wyglądała w Elblągu? - U nas nie poznaliśmy możliwości realizacyjnych wobec ogromu potrzeb. Nie zastanawialiśmy się nad ich spójnością z programami gospodarczymi, społecznymi i rozwojowymi Miasta. Radni jako wyraziciele woli mieszkańców nie zostali zapytani o priorytety i propozycje budżetowe. W przeciwieństwie do lat poprzednich. Podczas debaty bazowaliśmy więc na autorskim projekcie budżetu, prezentując siłą rzeczy mnogość oczekiwań, nie będących wcześniej podmiotem „burzy mózgów”. W tej sytuacji jako władza uchwałodawcza mamy prawo oczekiwać od władzy wykonawczej ich uwzględnienia. Przyjmuję, iż debata nadrabia wspomniane niedostatki procedury, prowadząc do uzupełnienia projektu budżetu o propozycje radnych i uczestników debaty, umożliwiając szerszą identyfikację z nim – podkreślił Ryszard Klim.
Projekt budżetu na 2018 r. przewiduje realizację wielu inwestycji. - Podejmując temat inwestycyjny. Jest on zdominowany przedsięwzięciami związanymi z budową wiaduktu na Zatorze. Potrzebnego i oczekiwanego od lat – zaznacza radny. - Inwestycja ta wywiera jednak wpływ na minimalizm inwestycyjny w pozostałych dzielnicach Miasta, naruszając zasadę zrównoważonego rozwoju. Przedsięwzięcia drogowe są dobitnym tego przykładem.
Czego brakuje w projekcie budżetu?
Głosu społecznego wyrażanego m. in. przez radnych w imieniu mieszkańców i przez samych mieszkańców. Taką możliwość stworzy rzeczywiste pochylenie się nad propozycjami debaty. Zakres uspołecznienia i dopełnienia projektu pozwoli na decyzyjną ocenę, czy budżet 2018 optymalnie, w granicach możliwości, wychodzi naprzeciwko potrzebom Miasta i oczekiwaniom elblążan. Ta ocena, naturalnie, znajdzie swoje ujście podczas sesji budżetowej
– podkreślił Ryszard Klim.
Radny odniósł się także do sytuacji finansowych niektórych spółek miejskich. - Uważam za cenny głos w debacie dotyczący wypływu środków ze spółek komunalnych na cele nie związane z misją spółek. W warunkach znaczących ruchów podwyżkowych za usługi, szczególnie trzech spółek komunalnych (EPWiK, EPEC, ZUO), dalsza, a na to się zanosi, rozrzutność byłaby aktem głęboko niemoralnym wobec rosnących kosztów bytowania tysięcy mieszkańców. Niejednokrotnie podkreślałem krytyczną ocenę NIK wobec darowizn, sponsoringów i promocji w procederze stosowanym przez spółki komunalne – mówił Ryszard Klim. - Otrzymywałem odpowiedzi , „że u nas nie było takiej kontroli”. Nie było takiej wprawdzie, ale opinia społeczna będzie bardzo znacząco krytyczna wobec nas samorządowców, lekceważących jednoznaczne zdanie elblążan. Spółki nasze są spółkami monopolistycznymi, więc nie ma żadnych podstaw do marnotrawstwa sponsoringowego.
Wśród propozycji do projektu budżetu na przyszły rok Ryszard Klim wymienia modernizacjaę wewnętrznego ciągu komunikacyjnego (jezdnia i chodnik) w obrębie budynków Częstochowska 2 B, Królewiecka 205 i 207, naprawę nawierzchni ulic Witkiewicza, Makuszyńskiego i Kłoczowskiego; wykonanie fragmentu chodnika w ciągu ul. Konopnickiej wzdłuż działek 391/1, 398, 400; naprawę nawierzchni ul. Jaworowej; opracowanie dokumentacji projektowej niezbędnej do modernizacji ulic Dworkowej i Strumykowej czy opracowanie dokumentacji projektowej ciągu pieszo-rowerowego Krasny Las ( ul. Lema) – Próchnik.
- Należy również doprowadzić do cywilizacyjnego stanu części cmentarza komunalnego przy ul. Agrykola, pomiędzy plebanią kościoła Wszystkich Świętych a kościołem. W tym usunięcie zadrzewienia niszczącego groby, jak również wykonanie nieobecnych tam chodników na miejsce wyżłobionych przez wodę ciągów – dodał radny.
Czy propozycje radnego zostaną uwzględnione okaże się podczas sesji budżetowej , którą zaplanowano na 28 grudnia.
A o zjadaczu i to znacznych kwot przez MOSiR, to pan radny zapomniał, czy tylko tak przypadkiem ... umknęło?
Panie Klim powiedz pan wprost:jesteś pan przeciw sponsorowaniu przez EPEC piłkarek Startu Elbląg na przykład? Czekam na odpowiedź.
oczywiście że sponsorowanie Startu przez EPEC to idiotyzm. Sponsorem powinno być jeżeli już to miasto (z racji pozycji ligowej) a nie spółka komunalna i najlepiej z wiodącym sponsorem komercyjnym Chyba Start też ma tu coś do zrobienia?
Zdecydujecie wreszcie radni co będzie z zadluzaniem lokali do eksmisji w zbk. Jest ponad trzysta eksmisji a kiedy dojdą do skutku cisza. Długi rosną a suma zadłużenia to zawrót głowy. Czy wy tego nie widzicie.
Sz. Panie (Pani) hd. Życzę wspaniałemu klubowi Start Elbląg wielu sukcesów. Także zdrowej gospodarki finansowej. Natomiast pytanie odnośnie sponsorowania klubu proszę nie kierować do mnie. Najlepiej do NIK, która w roku ubiegłym kontrolowała wodne spółki komunalne. Wnioski są uniwersalne dla wszystkich spółek. Przytaczam: "obciążano nabywców usług kosztami, które na cenę tych usług w ogóle nie powinny mieć wpływu , m.in. kosztami promocji obejmującymi np. wspieranie organizacji i klubów sportowych,finansowanie wydarzeń kulturalnych , imprez plenerowych, festynów, itp.)". Czy wystarczy? Koordynator kontroli rozmawiając ze mną użył słowa: "totalna patologia". Być może Pan( Pani) hd ogrzewa się ogniskiem, ale wielu elblążan nie życzy sobie podatku sponsoringowego w cenie ciepła. Pozdrawiam.
Panie radny szanowny.Nie widzę problemu,proszę doprowadzić wobec tego do płacenia tej sumy bezpośrednio z budżetu miasta,w ramach konkursu.Zdaje Pan sobie bowiem sprawę mam nadzieję,że 100% klubów w żeńskiej ekstraklasie funkcjonuje dzięki miejskim pieniądzom,czy to ze spółek miejskich,czy to bezpośrednio z budżetów?Takie są realia tej dyscypliny,a wie Pan doskonale,że klub jest aktywny w pozyskiwaniu prywatnych sponsorów i stanowi sportową wizytówkę miasta. Pozbawiając części takiego wsparcia Start,skazuje Pan nasz klub w najlepszym razie,na walkę o przetrwanie.
Są zadłużeni , a śmiech mają od ucha do ucha .Więcej powagi zrezygnować z diet radnego i przekazać do kasy miasta . Jeżeli to zrobicie macie szanse w wyborach samorządowych , a tak to pośredniak .
Sz.P.hd. Rzeczowy głos, zrozumiały . Start jest ważnym klubem. Jednak stanowisko "proszę dać" nie uwzględnia "drobiazgu" . Niedawno zajmowaliśmy się diagnozą społeczną Miasta. Nasi mieszkańcy nie są zasobni. Ceny usług trzech spółek są b. wysokie. Gospodarka w nich od lat nie była restrukturyzowana. Rozrzutność - porażająca. Przyjęliśmy nazwę "styl bizantyjski". Nie ma zasad przyznawania, nie ma rozliczenia celowego (zajmę się tym). W spółce prywatnej roczny zysk 224 tys. wobec 500 tys. darowizn spowodowałby rozpędzenie RN i Zarządu. U nas - prawie bez zmian. Proszę się więc nie dziwić, że opinia publiczna ma dosyć. Słuszna i przejrzysta droga jest przez budżet. Na 2018:sport ponad 18 mln ( wobec 39 mln na inwestycje), w tym dotacje do organizacji sport. ponad 2,3 mln. Pozdrowienia.
Podzielam zdanie Pana Klima. Start to klub komercyjny. Ja nie mam ochoty w oplatach za cieplo łożyć na utrzymanie klubu. Start chce wyciągać pieniądze z kieszeni mieszkańców i nie ważne czy się oni zgadzają czy nie. Jeżeli kibice i fani Startu chcą ten klub utrzymać to po pierwsze mogą się opodatkować . Spółka komunalna to nie zródło sponsoringu.
Spółka niekoniecznie,budżet miejski i owszem,szanowny rtw.