- Nośnikiem benzo(a)pirenu jest pył, łatwo dostający się do naszych płuc i innych organów, a województwo staje się zagłębiem chorób płuc. W stężeniu benzo(a)pirenu Elbląg ma stałe przekroczenia poziomu średniej rocznej wartości czyli 1ng/m3. Ocena roczna – to trzykrotnie więcej – apelował w styczniu radny Ryszard Klim. Zwrócił się on do Prezydenta Elbląga o przedstawienie działań, jakie zostały podjęte w tym temacie oraz sprawozdania z realizacji Programu Ochrony Powietrza. Jaką odpowiedź uzyskał?
W styczniu, podczas sesji RM Ryszard Klim poruszył temat jakości powietrza w naszym mieście.
Nośnikiem benzo(a)pirenu jest pył, łatwo dostający się do naszych płuc i innych organów, a województwo staje się zagłębiem chorób płuc. W stężeniu benzo(a)pirenu Elbląg ma stałe przekroczenia poziomu średniej rocznej wartości czyli 1ng/m3. Ocena roczna – to trzykrotnie więcej. Ale średniodobowo w listopadzie, grudniu i styczniu od 13 do 18 ng/m3. 110 tys. mieszkańców, a to cały Elbląg, mieszka w zasięgu przekroczonej o 184 % emisji powierzchniowej czyli strefie C
- podkreślał Ryszard Klim.
Radny obszernie przedstawił martwiące go kwestie prosząc na koniec o sprawozdanie z realizacji Programu Ochrony Powietrza. Janusz Nowak, który odpowiedział kilka dni temu na interpelacje radnego przyznał, że problem jest mu dobrze znany.
- W postanowieniu z dnia 23 sierpnia 2013 r. opiniującym projekt tego Programu wnioskowałem o zmianę zapisu działania pierwszego w zakresie obniżenia powierzchni objętej wymianą sposobu ogrzewania z 350 tys. m2 na 50 tys. m2 oraz rozpoczęcia zadań finansowych od 2017 r. (zamiast 2016 r.). Uzasadnieniem tego stanowiska były i są koszty finansowe realizacji tego działania – wyjaśniał Janusz Nowak. - Stanowisko to nie zostało uwzględnione w przyjętym dokumencie.
Wiceprezydent przyznał, Gmina Miasta Elbląg nie ma wystarczających środków, aby wypełnić wszystkie warunki zawarte w Programie Ochrony Powietrza.
Będąc świadomym faktu, że w przypadku niedotrzymania terminów realizacji zadań określonych w Programie organ odpowiedzialny podlega karze pieniężnej w wysokości od 10 do 500 tys. zł wystąpiłem 23 stycznia do Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego z prośbą o aktualizację Programu i dostosowanie zapisu działania pierwszego w zakresie obniżenia powierzchni objętej wymianą sposobu ogrzewania do możliwości technicznych i finansowych naszego Miasta oraz o przesunięcie terminu realizacji zadań inwestycyjnych (wymiany sposobu ogrzewania) od roku 2018
– wyjaśnia Janusz Nowak.
Na jakim etapie jest realizacja Programu? - Wystąpiłem do Departamentów UM, Zarządów Budynków Mieszkalnych, spółek ENERGA i EPEC o przedłożenie informacji z działań określonych w Programie zgodnie z kompetencjami oraz planowanych do wykonania działań w roku 2017 – mówił Janusz Nowak. - Uzyskane dane umożliwią wstępną ocenę realizacji założeń Programu.,
Elblążanie będą mogli skorzystać z dofinansowania m.in. na źródła ciepła opalane biomasą, kotły gazowe i przyłączenia do sieci ciepłowniczej. - Nabór wniosków zostanie uruchomiony na początku marca – dodał Janusz Nowak. - Szczegóły dotyczące programu EWA (Energia, Woda, Atmosfera) dostępne są na stronie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie. Zapewniam, ze w momencie uruchomienia programu EWA poinformuję mieszkańców Elbląga o możliwości skorzystania z przedmiotowego wsparcia finansowego.
Interpelacja Ryszarda Klima skłoniła Janusza Nowaka do zwrócenia się z prośbą do EPEC-u i ENERGII o możliwość pomocy w dofinansowaniu elblążan, którzy decydują się zlikwidować ogrzewanie węglowe, by podłączyć się do miejskiej sieci ciepłowniczej.
- Prezes Zarządu EPEC poinformował, że w swojej ofercie EPEC deklaruje poniesienie kosztów realizacji inwestycji związanej z podłączeniem obiektu do miejskiej sieci ciepłowniczej tj. zamówienie mapy do celów projektowych, sporządzenie dokumentacji projektowej, uzyskanie niezbędnych uzgodnień i pozwoleń, budowa wysoparametrowej sieci ciepłowniczej oraz, w przypadku budynków wielorodzinnych, również węzłów ciepłowniczych – informuje Janusz Nowak. - Dodatkowo deklaruje gotowość wsparcia realizacji inwestycji poprzez rozłożenie wspólnotom kosztów wykonania wewnętrznych instalacji na okres spłaty 4 lat.
Jakie stanowisko przedstawił prezes ENERGII? - Poinformował, ze spółka mając na uwadze ograniczenie emisji zanieczyszczeń do powietrza oraz zobowiązania wynikające z przystąpienia do Przejściowego Planu Krajowego planuje budowę – przygotowuje dokumentację projektową-instalacji oczyszczania spalin, która spowoduje nawet kilkukrotne zmniejszenie do środowiska rocznych emisji dwutlenku siarki, tlenków azotu i pyłów – dodał Janusz Nowak.
świetny pomysł Pana Nowaka teraz EPEC będzie udziela kredytów to droga do jeszcze droższego ciepła w Elbągu choć i tak jest jednym z droższych w Polsce.
A NOWak wie, jako dyrektor Zarządu Dróg że polityka ograniczania ruchu samochodowego też przynosi poprawę jakości powietrza którym i on oddycha ...
bombowe pomysly maja w ratuszu czy nowak zdaje sobie sprawe ile kosztuje podlaczenie do epecui kto za to zaplaci?chyba pan nowak zyje w innym swiecie zeby wymyslac cos takiego brac kredyty ? chlopie wiekszosc ludzi w elblagu zyje od wyplaty do wyplaty a jeszcze kredyt za p[odlaczenie do epecu ?
Człowieku opamiętaj się. Zacznij zajmować się EPEC i doprowadz cenę ciepła do poziomu 65 zł ( kraków) i wtedy mieszkaą zabiegać o podłączenie się do sieci. Już drozszych usług niż oferuje EPEC nie ma. Więcej takich chorych pomysłów i płyta meblowa będzie dalej palona. Brawo
Wice kompromitujesz sie. A co z audytem.
karygodna polityka prezydentów Elbląga od Nowaczyka poczynając, doprowadziła że EPEC przestał być firmą która dostarcza tanie ciepło a stał się firmą która UDZIELA KREDYTÓW, PROJEKTUJE, BUDUJE URZĄDZENIA i inne tego typu bzdury. NIKT JEDNAK GŁOŚNO NIE MÓWI ZE POŁOWĘ KOSZTÓW Z TYM ZWIĄZANYCH WRZUCAJĄ W CENĘ CIEPŁA, bo ich usługi są tak horrendalnie drogie że za pełną cenę nikt by ich nie kupił. DLATEGO CIEPŁO W ELBLĄGU KOSZTUJE 85 PLN A NIE 60 JAK W KRAKOWIE. Tylko dlaczego za inwestycje EPEC MA PŁACIĆ UŻYTKOWNIK CIEPŁA. Panie Nowak obniżcie cenę ciepła do 60 złotych to ludzie sami będą się podłączać. Panie Nowak a dlaczego Pan nie dopowie że po takiej epecowskiej usłudze mieszkaniec podłączonego bloku płaci nawet po 140 PLN/GJ jeżeli uwzględni się wszystkie koszt naliczane przez EPEC
Ci ludziska i te ich stare PIECE niszczą nasze płuca. To jest MASAKRA ŻYĆ W TAKICH SMOŁACH - ludzie prędzej pójdą do ziemi.
Stać ,stac tylko trzeba wymienić was wszystkich i to szybko.Przykład pierwszy -popatrzcie jak co miesiąc tracicie kolosalne sumy -mowa o dłużnikach z ZBK przeznaczonych do eksmisji .Na jakie sumy mają zadłużenie i co miesiąc nie płacą i niszczą lokale.Tego w UM nie widzicie.A są chętni na mieszkania bo ich nie posiadają tylko zacznijcie ZBK i urzędnicy wreszcie pracować naprawdę.Idzie wiosna wyprowadzajcie i eksmitujcie może wreszcie pod tą grożbą zapłacą.
W innych miastach dają większe sumy na likwidację pieców i te samorządy stać a w Elblągu ze wszystkim problemy.
A więc obecna władza bedzie kontynuować dotychczasową politykę określaną jako ,,drogie ciepło ciemny lud i tak kupi,,