Wiele emocji wzbudziła informacja o rezygnacji Bogusława Milusza ze stanowiska wiceprezydenta. Prezydent Elbląga, Witold Wróblewski zdecydował nie powoływać jego następcy i przejął część obowiązków dotychczasowego zastępcy. Powołał jednak doradcę - Piotra Żuchowskiego. Taka roszada zwróciła uwagę niektórych radnych. - Na początku kadencji pan prezydent zapowiadał, że powoła dwóch wiceprezydentów i nie powoła doradcy - przypominał Marek Pruszak, przewodniczący RM.
- Powołał pan trzech, w tej chwili jest dwóch wiceprezydentów i zatrudniony jest pan doradca. Zapowiadał pan współpracę z Radą Miejską, ale nie skonsultował pan ważnych decyzji tego typu, które leżą w pana kompetencjach. Po raz pierwszy w historii naszego miasta nie ma we władzach osoby odpowiedzialnej za oświatę - zaznaczył Marek Pruszak.
Przewodniczący RM przypomniał, że parę miesięcy temu również dyrektor Departamentu Edukacji, Sportu i Turystyki zrezygnował z tej funkcji.
Nie kwestionuję kompetencji doradcy w zakresie kultury, ale jednak w zakresie oświaty samorządowej, zwłaszcza w zakresie naszego miasta, pan doradca uważam, że (...) nie ma takiej wiedzy i pełniąc tę funkcję obawiam się, że jest to funkcja niedecyzyjna, bez podejmowania decyzji, ale też nie wiąże się z odpowiedzialnością
- mówił Marek Pruszak.
Przypomnijmy, że obowiązki, które dotychczas pełnił Bogusław Milusz zostały podzielone. Na barkach wiceprezydenta Jacka Boruszki spoczywają teraz również świadczenia rodzinne, a Witold Wróblewski zajął się kulturą i oświatą. Aby Prezydent mógł w pełni poradzić sobie z powierzoną sobie tematyką zatrudniony został doradca do spraw kultury i oświaty. Został nim były wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Piotr Żuchowski, który obecnie jest przewodniczącym Sejmiku Warmińsko-Mazurskiego.
- Rozumiem, że prezydent Wróblewski przejął formalnie te zadania (oświatę i kulturę - przyp. Red.), ale nie jest specjalistą w tej dziedzinie, dlatego po raz pierwszy w historii naszego samorządu mamy taką sytuacje, że nie mamy wiceprezydenta, fachowca od spraw oświaty - stwierdził Marek Pruszak.
Zdanie to podzielił również radny Janusz Hajdukowski. - Usłyszałem, że zatrudni pan doradcę i w ten sposób powstaną oszczędności. Można to dalej doprowadzić do absurdy - zatrudnić pięciu wiceprezydentów, a później trzech przekształcić w doradców i powiedzieć, że są oszczędności - stwierdził. - To absurd.
Radny PiS nie mógł zrozumieć zaistniałej sytuacji. - Wiedzę, że doradca pełni rolę wiceprezydenta. Chciałbym, aby pan wskazał samorząd w Polsce, gdzie taka sytuacja występuje - dodał Janusz Hajdukowski.
Prezydent stwierdził, że najpierw był krytykowany za powołanie trzech wiceprezydentów, a teraz, że jest ich dwóch.
Widzę, że zawsze powód można znaleźć, żeby poddać temat krytyce. Ze zdziwieniem przyjmuję informację, że przyjęcie oświaty przez prezydenta urzędującego, a nie wiceprezydenta to jest ujma. Na konferencji (prasowej zorganizowanej 11 kwietnia - przyp. red.) podkreśliłem, że przejmuję bezpośredni nadzór. Rzeczywiście nigdy nie nadzorowałem oświaty i stąd jest mi potrzebne wsparcie, ale nie na zasadzie ekspertyz, ale codziennej, permanentnej pracy związanej z nadzorem nad oświatą
- powiedział.
- Trzeba znać dokładnie środowisko w naszym mieście, dokładne problemy Miasta. Nadzór ze strony wicemarszałka czy wiceministra ze szkolnictwem artystycznym to zupełnie co innego niż rzeczywista znajomość problemów oświaty samorządowej w naszym mieście - zakończył Marek Pruszak.
A czy elbląską oświatą kieruje pani z zawodu logopeda i specjalista od ochrony środowiska / z Ełku/?
Sami specjaliści - zobaczymy, jak będzie od września... Wszyscy zasłużeni otrzymali stołki, zgodnie z przewidywaniami, więc wszystko dobrze się kręci...
Ale co mają radni do tego, że pan prezydent ustala sobie zakres prac za które przecież odpowiada.No i tak samo wybierając sobie doradcę,czy to jest rola radnych?
A może byliby zadowoleni, gdyby ktoś z radnych został powołany na doradcę ?
A może ktoś przypomni co na takie pytania radnych odpowiadał Prezydent Wilk? A teraz jego byli wice zadają takie pytania. Hipokryzja w czystej postaci.
I ciągle to samo w tym MAGISTRACIE - zawsze jakaś wojna o byle co ! Po to tylko aby Prezydentowi Wróblewskiemu umilić życie. Pruszak i Hajdukowski to tacy PIS-owcy chcą aby ciągle w r z a ł o . Żenada
A co rada ma do polityki personalnej Prezydenta. To Prezydent odpowiada a nie rada. Więc dobrze by było żeby panowie z PIS -u nie mącili, wystarczy że już ich idole z rządu zrobili z tego kraju pośmiewisko.
Brawo Panie Marku Pruszaku - ma Pan( jak zawsze) rację.
Dziwna sprawa - dyrektorem departamentu edukacji jest wieloletni nauczyciel (w tym konsultant Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli), a prezydent powołuje doradcę ds. oświaty bez doświadczenia (bo czym jest nauczyciel sztuki, dyrektor szkoły podstawowej , który ponad 20 lat temu pracował w oświacie gminnej).
Rezygnują fachowcy , zarówno wice jak i poprzedni dyrektor znali się na oświacie.Coś chyba nie tak w urzędzie lub z samym prezydentem